wtorek, 31 stycznia 2012

MOJA "ŁAWECZKA"

Jak już wspomniałem we wczorajszym wpisie, na niedzielnym zgromadzeniu zboru w Palowicach, kazanie Słowa Bożego głosił brat Marian Pawlas.Zanim jednak zaczął głosić kazanie, ja przeczytałem wiersz, który przetłumaczyła z języka angielskiego żona Mariana, Hania.Wiersz był wprowadzeniem do Bożego Słowa.Chciałbym przedstawić ów wiersz, a tych, którzy go przeczytają, skłonić do refleksji nad tym, jakimi sami jesteśmy.

Kiedyś siedziałem w ławce kościelnej,
I usłyszałem wezwanie niedzielne:
Potrzeba kogoś do uczenia dzieci,
Kto chętny dzieciom Bożą miłość wznieci.
Wtedy usłyszałem, jak Bóg do mnie mówi:
"Synu, właśnie tym mógłbyś się trudzić"
Ależ Panie, stanie przed klasą całą
To nie dla mnie, jestem osobą nieśmiałą.
Niech Roman podejmie to trudne zadanie,
On zawsze gotów, zawsze jest w stanie.
Ja wolę posiedzieć na mej ławeczce'
Posłuchać tego, co ucho me łechce.


Kiedyś siedziałem w ławce kościelnej,
I usłyszałem wezwanie niedzielne:
Potrzeba kogoś do prowadzenia niedzielnego uwielbienia.
Znów usłyszałem, że Bóg do mnie mówi:
"Synu, właśnie tym mógłbyś się trudzić"
Ależ Panie, śpiewanie przed tłumem ludzi
To nie dla mnie, niech inny się trudzi.
Siostra Lena mi się widzi,
Tak pięknie śpiewa i się nie wstydzi.
Ja wolę posiedzieć na mej ławeczce,
Posłuchać śpiewu, co ucho me łechce.


Znowu siedziałem w ławce kościelnej,
Znów usłyszałem wezwanie niedzielne:
Potrzeba kogoś, kto przy drzwiach stanie,
By witać przybyłych na nasze spotkanie.
Znów usłyszałem, że Bóg zaczął mówić:
"Synu, właśnie tym mógłbyś się trudzić"
Ależ nie, Panie, z obcymi rozmawiać?
To nie jest dla mnie, nie będę udawać.
Sebastian, to gość, który zawsze witał,
Niech więc wita dalej, mnie o to nie pytaj.
Będę raczej siedzieć na mej ławeczce,
Pragnę słuchać tego, co ucho me łechce.


I tak lata biegły, wciąż w ławce siedziałem,
Lecz głosu Bożego więcej nie słyszałem.
Do dnia, gdy oczy zamknąłem,
I w cudnej, niebiańskiej krainie ocknąłem.
Sebastian, Roman i Lena też tam byli ze mną.
Bóg przemówił do nas:
"Mam zadanie do wykonania,
Trzech chętnych potrzebuję pilnie"
Wtedy zawołałem: Oto jestem, Panie,
Wszystko dla Ciebie zrobić jestem w stanie.
Na moją gotowość Jezus cicho rzecze:
"Niestety, w niebie nie mam ławeczek".








poniedziałek, 30 stycznia 2012

"DBAJ O SWÓJ OGRÓD"

"Dbaj o swój ogród"- czyż nie ciekawy i zagadkowy tytuł?.Na wczorajszym zgromadzeniu zboru w Palowicach przekonałem się, co ten zwrot oznacza dla chrześcijanina. Brat Marian Pawlas , w kazaniu Słowa Bożego, wygłoszonym na wczorajszym nabożeństwie mówił, czym, albo co to jest ogród dla chrześcijanina.
W Piśmie Świętym, w 1 Księdze Mojżeszowej 2:7-15, znajdujemy opis takiego pięknego ogrodu.Był to Ogród Eden- Ogród Pana Boga.W wersecie 15 czytamy, że Pan Bóg wziął  człowieka, aby ten ogród uprawiał i aby strzegł tego ogrodu...
Apostoł Paweł w Liście do Efezjan:2:8 i 10 pisze:"Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar:....Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili".
Człowiek został stworzony w Jezusie Chrystusie na obraz Boga do nowego życia.
Żeby nasz ogród, czyli nasze życie, dobrze wyglądał, to musimy w to włożyć dużo pracy i wysiłku.Pan Bóg przygotował nam nowe życie(nasz ogród) w momencie naszego nawrócenia.Tylko ja mam klucze do tego ogrodu.Tylko ja mam troszczyć się i dbać o swoje życie.Jestem wtedy stworzony do dobrych uczynków w Jezusie Chrystusie.I będą to dobre owoce z twego ogrodu.Pan Bóg przygotował dla nas ogród dobrych rzeczy. Każdy ma możliwość, aby z nich korzystać.Nikt nie potrafi dobrze zagospodarować swego życia oprócz ciebie.Przez Ducha Świętego i w posłuszeństwie mamy błogosławieństwa. Możemy się tego dowiedzieć z 1Księgi Mojżeszowej 2:27,28. Bóg dał władzę człowiekowi nad całą ziemią.Pozwolił Adamowi i Ewie korzystać z Ogrodu Eden; był dla nich, mogli z niego korzystać, ale i o niego się troszczyć.Pan Bóg daje nam nowe życie(nasz ogród),, o które mamy się troszczyć. Nie musisz naśladować i udawać kogoś innego. Każdy z nas ma swoje miejsce w życiu. Bóg pragnie, byśmy swoim świadectwem dawali świadectwo światu.Mam robić to, w co Bóg mnie wyposażył.Jeśli nasze życie(ogród) zarasta chwastami, to muszę je ciągle usuwać, "pielić nasz ogród".Jeśli tego nie będę czynił, to nasz ogród zarośnie chwastami i coraz trudniej będzie je usuwać.Pan Jezus powiedział, dlaczego poganie bluźnią Panu Bogu? Dlatego, że nie widzą świadectwa dobrego życia chrześcijanina!
Pamiętajmy, byśmy byli stali w chodzeniu z Panem Jezusem. Nie możemy być "chorągiewką na wietrze". Pan Bóg błogosławi twoją wierność.Każdy niech zaczyna od małych rzeczy, które przynoszą nam radość."Wejdź do radości Pana swego"...Musimy najpierw nauczyć się być posłusznym Panu Bogu w "małych rzeczach". Po nich przyjdą "rzeczy większe".Musimy być świadectwem dla otoczenia(świata).Wymaga to często odrzucenia rzeczy "tego świata"...
Wyrywanie "chwastów z naszego życia" powinno się odbywać w trzech płaszczyznach: 1/ rodziny; 2/ zboru; 3/ wszystkich na zewnątrz.
Codzienna modlitwa pomoże nam w tym dziele.Boże Słowo mówi, by mieć w pamięci Jezusa Chrystusa.Wykonujmy nasze działania(służby) dla Pana Boga!
"Gdy każdy wokół swego domu zamiecie, to będzie porządek na świecie!"
Te 3 płaszczyzny to "ogród", czyli nasze życie, gdzie mamy być świadectwem dla Pana Jezusa.Pan Bóg "wydzierżawia" swój ogród(życie) nam, byśmy z niego mogli korzystać!Jest to wielka łaska Boga! Wielka to łaska Boga"abyśmy z bojaźnią i drżeniem swe życie sprawowali"...Często zachowujemy się tak, jakbyśmy zapominali, że Bóg nas widzi.Pan Bóg daje nam "ogród możliwości".
On życie dzieli z nami. Pan Bóg oczekuje, byśmy zainwestowali w nasze życie.
Ap. Paweł w liście do Hebrajczyków mówi o korzeniu, będącym naszym chwastem.Dbajmy o to, by jakiś korzeń nie wyrósł  i miał wpływ na nasze życie.
Rodzi się pytanie: czy sieję, uprawiam i karczuję swoje życie, czyli mój ogród?


Bóg do nas mówi w niedzielne przedpołudnie.Nie zapominajmy o Panu Bogu już po przekroczeniu progu naszego domu, w niedzielne popołudnie, wieczór, w kolejne dni...Niech nie będzie nigdy tak, że przypomnimy sobie o Bogu dopiero na kolejnym niedzielnym nabożeństwie!
Pamiętajmy: Pan Bóg podzielił się z nami swoim życiem!!!





sobota, 28 stycznia 2012

OSTATNIE POŻEGNANIE

Wczoraj, w piątkowe przedpołudnie, brałem udział w pożegnaniu zmarłego ojca mojego brata w Chrystusie.Ceremonię pogrzebową prowadził przełożony naszego Zboru KWCH w Palowicach, brat Marian Pawlas.Mowę pogrzebową wygłosił nad trumną pastor KECH w Jastrzębiu-Ruptawie, brat Andrzej Karzełek. W czasie pogrzebu wygłosiłem Psalm 23-Dawidowy. Zaś w momencie, gdy trumnę ze zwłokami opuszczano do grobu, przeczytałem wersety z Ewangelii Jana 14:1-6.
W Ewangelii Jana wersety te zatytułowane są jako Droga do Ojca.


Niechaj się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie!


W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce.


A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli.


I dokąd Ja idę, wiecie, i drogę znacie.


Rzekł do niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz, jakże możemy 
znać drogę?


Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie.

piątek, 27 stycznia 2012

PIERWSZY BALIK I DZIEŃ BABCI I DZIADKA U ZUZANKI...

Jak ten czas szybko leci...Nawet się nie spostrzegłem, a najmłodsza wnuczka, Zuzia zaczęła chodzić do przedszkola.Razem z kolegami i koleżankami z grupy Biedronek zaprosiła swoich dziadków i babcie na "imprezkę"(tak mówi Zuzanka), czyli występy połączone z poczęstunkiem dla rodziców swoich rodziców...Były deklamacje wierszy, piosenki, tańce, a na koniec życzenia i drobne podarunki własnoręcznie (z pomocą nauczycielek), wykonane przez dzieci.A potem dziadkowie pili kawę(herbatę), zajadając pyszne jabłeczniki i serniki, a dzieci popijały soczki i konsumowały słodycze...
Ale zanim się odbyła dzisiejsza uroczystość, to dzieci miały we wtorek przedszkolny balik.Dla naszej wnuczki był to pierwszy balik w życiu.Wszystkie dzieci były poprzebierane za batmanów,Zorro, księżniczki, królewiczów i królowe...Zuzia była księżniczką w pięknej szerokiej sukience w różowym kolorze, na głowie miała koronę z welonem, a na nogach różowe ciżemki.Pięknie wyglądała.Cieszę się, że 4 nasz wnuk(2 wnuczka), dzięki  Bogu, może się dobrze rozwijać fizycznie i duchowo(psychicznie).Pan wysłuchuje naszych modlitw!
Zamieszczam galerię zdjęć z "imprezek" Zuzanki.
















czwartek, 26 stycznia 2012

TRZY RODZAJE LUDZI W ZBORZE

W ubiegły czwartek(19.1.12') na cotygodniowym studium biblijnym , gościliśmy w naszym zborze w Palowicach wspaniałego ewangelistę i kaznodzieję, Brata Czesława Bassarę. Brat Czesław, razem ze współpracownikami, prowadzi Misję Nauczania Biblii Wśród Dzieci- www.proword.eu . Brat Bassara pokazał filmik o pomocy charytatywnej dla dotkniętego trzęsieniem ziemi Haiti, opowiedział o swej służbie w 2011 roku, jak też poinformował o swoich zamierzeniach w nowym roku.
Kulminacyjnym punktem wieczoru był wykład-kazanie Słowa Bożego, wygłoszone przez kaznodzieję.Tematem kazania było:
                                Trzy rodzaje ludzi w Zborze.                                                   
Brat Czesław udostępnił na piśmie tezy tego kazania, a ja pozwolę sobie je upublicznić, ponieważ było interesujące i służy budowaniu wiary.

"Kościół(Zbór) to ludzie obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni( 1 Kor. 6:9-11).
Ludzie ci w codziennym życiu wyrażają wiarę w realność swojego zmartwychwstałego Zbawiciela.
Kościół to obszar obserwowania, konsumowania i aktywnego uczestnictwa.


1, Obserwatorzy, którzy przychodzą i obserwują. Traktują zbór jak stadion.


Do jakich wniosków dochodzą ludzie przyglądający się zborowi z zewnątrz lub pojawiający się na zgromadzeniach zborowych? Wielu gości zborowych nie ma problemu w tym, aby uwierzyć, że Bóg jest w Chrystusie.Ich trudność polega na tym, że nie potrafią w Zborze dojrzeć Pana Jezusa. Zbór i każdy jego członek jest obserwowany i dlatego musimy być wyraźniejsi w swoim przekazie i musimy być pewniejsi w kwestii wyrażanych treści. "A gdyby trąba wydała głos niewyraźny, któż by się gotował do boju?"(1 Kor.14:8).

Co ludzie powinni zaobserwować w zborze? W II wieku Tertulian świadczył, że poganie obserwujący chrześcijan mówili: "Zobaczcie, jak oni się miłują"
(Tertulian, Apologetyka, rozdz. 39). Wyrażało to zdumienie pogan w obliczu nowego fenomenu, a zarazem wystarczająco tłumaczyło moc przekonywania, jaką wtedy miało chrześcijaństwo."Świat przed Chrystusem był światem bez miłości". Opinia ta dobrze oddaje kontrast między tym, co działo się wśród pogan, a co miały światu do zaprezentowania pierwsze Zbory chrześcijańskie. W ich łonie pojawiła się miłość, do której świat nie był przyzwyczajony.

Nasz Pan powiedział: ,...aby byli doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś" ( Jan 17:23). O Zborze w Jerozolimie Łukasz napisał: "A u tych wszystkich wierzących było jedno serce i jedna dusza...( Dz. Ap. 4:32).
Apostoł Paweł do Zboru w Efezie napisał: "Aby teraz nadziemskie władze i zwierzchności w okręgach niebieskich poznały przez Kościół różnorodna mądrość Bożą"( Efez. 3:10).

2. Konsumenci, którzy przychodzą i wymagają obsługi. Traktują zbór 
jak restaurację.


Jaki pokarm otrzymują zborowi konsumenci i w jakiej atmosferze są przez bór obsługiwani? Jeśli pokarmem duchowym nie jest Słowo Boże, musi się nim stać słowo człowieka. Aby ludzie w Zborach otrzymywali pokarm duchowy Apostołowie postanowili "My zaś pilnować będziemy modlitwy i służby Słowa".(Dz.Ap. 6:4)

Zbór jest jedynym zgromadzeniem na świecie, które istnieje dla pożytku tych, którzy do niego nie należą. Są ludzie w Zborach, którzy wyglądają jak goście na bankiecie królewskim, ale ich problemem jest chyba głodówka. Przestali przyjmować pokarm duchowy i nie są w stanie ustać na nogach. Kościół, a w wymiarze lokalnym Zbór to nie lodówka w celu zachowania zmurszałej pobożności. Zbór to raczej inkubator, w którym grzesznicy budzą się do życia i natychmiast otrzymują pokarm duchowy. W wyniku przyjmowania pokarmu wzrastają!

Pan Jezus mówił o słudze wiernym i roztropnym: "Kto więc jest tym sługą wiernym i roztropnym, którego postawił nad czeladzią swoją, aby im dawał pokarm o właściwej porze?"(Mat. 24:45). Zbór ma pomóc poszukującym przejśc od swojego egocentryzmu do teocentryzmu. Chodzi o to, aby ludzie, którzy wejdą pod wpływ Słowa Bożego stali się wiernymi naśladowcami Pana Jezusa.

3. Uczestnicy, którzy przychodzą i służą. Traktują Zbór jak rodzinę.


Zbór to nasz dom duchowy
Zbór to dom duchowy chrześcijanina. Głową i fundamentem tego Domu jest Sam Pan Jezus Chrystus."Chrystus umiłował Kościół"( Efez. 5:25), a ty? Sa ludzie, którzy wyznają:"Bóg - tak, Kościół - nie!". Przybranie takiej postawy może wiązać się z duchem czasów, w jakie wkroczyliśmy. Ideologia postmodernistyczna dąży do zapewnienia szczęścia w wymiarze indywidualnym,jednostkowym i prywatnym. Bogu zależy jednak na Rodzinie.

Zbór to ci, którzy naśladują Pana Jezusa
Samo uczęszczanie do Zboru nie świadczy jeszcze o naszym zaangażowaniu. Nie świadczy nawet o przynależności do Kościoła. Tłumy szły za Panem Jezusem. Na nich miały się wypełnić słowa Pisma: "Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli; będziecie ustawicznie patrzeć, a nie ujrzycie"( Mat. 13:14).
Ale byli też ludzie, którzy chodzili za Panem Jezusem. Nie odstępowali Go na krok. Ci ludzie byli pierwowzorem i zalążkiem Kościoła. Kościół, a w wymiarze lokalnym Zbór, to rodzina podążających za Zbawicielem.

Podwójny cel istnienia Zboru
Zbór istnieje dla podwójnego celu: aby się gromadzić dla Pana Jezusa i aby wysyłać do głoszenia Ewangelii. Zbór to armia w marszu lub ataku."Piszę do ciebie w nadziei, że rychło przyjdę do ciebie; gdyby jednak przyjście moje się odwlokło,to masz wiedzieć, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podwaliną prawdy"(1 Tym. 3:14-15). Wyrażenie "filarem i podwalina prawdy" nie wskazuje, że kościół jest twórcą prawdy, ale jest zgromadzeniem, które prawdę głosi i jej broni. Apostoł Paweł do Zboru w Tesalonice napisał: "Od was bowiem rozeszło się Słowo Pańskie nie tylko w Macedonii i w Achai, ale też wiara wasza w Boga rozkrzewiła się na każdym miejscu"(1 Tes. 1:8). Chrześcijan w Filippi zachęca on do obrony prawdy:"...wraz ze mną współuczestnikami...jak i w czasie obrony i umacniania ewangelii"(Filip. 1:7)."Bracia zaś wyprawili zaraz w nocy Pawła i Sylasa do Berei; ci, gdy tam przybyli, udali się do synagogi Żydów, którzy byli szlachetniejszego usposobienia niż owi w Tesalonice; przyjęli oni Słowo z całą gotowością i codziennie badali Pisma, czy tak się rzeczy mają"Dz. Ap. 17:10-11).


Bramy piekielne nie przemogą go!
Pan Jezus buduje Swój Kościół! Kiedy Apostoł Piotr wyznał swoją wiarę w Niego, powiedział do niego tak: "A ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go. I dam ci klucze Królestwa Niebios; i cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie"(Mat. 16: 18-19). Fragment ten czasem jest używany na poparcie przypuszczenia, że Apostoł Piotr był pierwszym papieżem, a Kościół został zbudowany na Piotrze.Kiedy jednak spojrzymy na tę wypowiedź w kontekście księgi Dziejów Apostolskich, to zauważymy, że Apostoł Piotr był tym, który pokazał Ewangelię światu i jako ten, który pierwszy głosił Ewangelię Chrystusa w Dniu Pięćdziesiątnicy (Dz. Ap.2). To on też jako pierwszy głosił Ewangelię poganom (Dz.Ap.10).Związywanie i rozwiązywanie dokonuje się poprzez głoszenie Ewangelii. Kościół, zatem każdy Zbór, został powołany do głoszenia Ewangelii!
                              A jak ja głoszę Ewangelię?
             Czesław Bassara (czeslaw7@eta.pl ; www.proword.eu )


wtorek, 24 stycznia 2012

USPRAWIEDLIWIENIE I UŚWIĘCENIE W JEZUSIE CHRYSTUSIE

"A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci , uświęceni i usprawiedliwieni 
w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego".


Pan Jezus , Syn Boży, doskonały człowiek, określił, czym jest grzech i jak pokonać grzech.Przelał swą krew, a za nas został osądzony przez Boży sąd.Pan Jezus "umarł za nasze grzechy" i "dla zgładzenia grzechu" (1 Koryntian 15,3; Hebr.9,26).Przez swą śmierć w pełni zaspokoił wszelkie święte wymagania sprawiedliwego Boga.
- Co jest fundamentem naszego usprawiedliwienia?
Krew Chrystusa:Jesteśmy "usprawiedliwieni krwią Jego" (Rzym. 5,9).

- Co jest źródłem usprawiedliwienia?
Łaska Boża: Jesteśmy "usprawiedliwieni darmo, z łaski Jego"(Rzym. 3,24).

- Przez co osiągamy usprawiedliwienie?
Przez wiarę: "Usprawiedliwieni tedy z wiary", czyli na podstawie wiary
(Rzym. 5,1).

-Co jest gwarancją usprawiedliwienia?
Zmartwychwstanie Chrystusa: "Który został [...] wzbudzony z martwych dla usprawiedliwienia naszego" (Rzym. 4,25).

- Jakie są tego skutki?
Są to "dobre uczynki, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili" (Efezjan 2,10).

Nie możemy więc stanąć przed Bogiem jako usprawiedliwieni dzięki naszym własnym uczynkom, ale jedynie przez śmierć Chrystusa i JEGO ZASŁUGI, 
a poprzez dobre uczynki okazujemy Bogu naszą wdzięczność i oddajemy szczerą cześć !

Powyższy tekst został opublikowany( z moimi zmianami) w kalendarzu 
                                              "Dobry Zasiew 2012".

poniedziałek, 23 stycznia 2012

PRACA DLA CHRZEŚCIJANINA

Życie człowieka na ziemi składa się w 1/3 z pracy, 1/3 ze snu i 1/3 z wypoczynku.
Tematem rozważań Słowa Bożego na niedzielnym(22.1.12') zgromadzeniu
była  PRACA. Temat ten omówił Brat Grzegorz Rzyczniok w oparciu o Księgę Kaznodziei Salomona, rozdział 2, wersety od 4-11, oraz 17,,20 i 22.
W Piśmie Świętym jest wiele wersetów mówiących o pracy.Kaznodzieja wybrał tę Księgę ze względu na postać króla Salomona. W Księdze tej Salomon używa imienia Pana Boga      ELOCHIM -BÓG KTÓRY JEST STWÓRCĄ!
Nie używa zaś swego imienia. Salomon- MĄŻ POKOJU, poszukiwał tego pokoju.Wychowany w domu Dawida wiedział, że człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Pana Boga!  Pan Bóg zawsze miał upodobanie w ludziach pracowitych.Salomon wytyczał sobie cel, miał twórczy, kreatywny umysł.Salomon mówi-i tak stałem się wielki.W rozdziale 2:10 czytamy:'moje serce radowało się w trudzie".Lecz Salomon się zreflektował i w wersecie 11 i 17 czytamy, że jest to "marność i gonitwa za wiatrem", w w.20 nachodzą go wątpliwości co do poniesionego trudu, a w 22 wersecie zastanawia się "cóż pozostaje człowiekowi" z całego jego trudu...W dzisiejszych czasach takiego człowieka, którym był Salomon nazywamy pracoholikiem. Przeciwieństwem pracoholika, o którym Salomon wspomina w innym miejscu, jest człowiek leniwy.
Beze mnie nic uczynić nie możecie - mówi Pan Bóg!!! 
Salomon zdaje sobie z tego sprawę. Hiskiasz- w każde dzieło wkładał całą radość.Podobnie pracę traktowali  Macedończycy, Tesalonicy, Apostoł Paweł, czy też Apostoł Piotr.Stosunek do pracy pokazuje naszą wiarę.W Biblii widzimy wielu chrześcijan którzy pragnęli, by ich praca była ozdobą nauki Chrystusa.
Bez Pana Boga nic sensownego nie uczynimy.Jesteśmy koroną stworzenia Boga.
Pan Bóg nas widzi, i to On jest naszym pracodawcą !  W Piśmie Świętym
czytamy: "Bracia,trud wasz nie jest daremny.Bóg nie zapomni nigdy, bo On tak powiedział. Cokolwiek czynicie, z duszy czyńcie, jako dla Pana, a nie dla ludzi".
Jeśli masz możliwość służenia drugiemu, to rób to! Pan Bóg zapewnił, że taka służba i taka modlitwa są Mu miłe!
Pamiętajmy o słowach proroka Izajasza : "a moja zapłata jest u Pana Boga"!!!
   

niedziela, 22 stycznia 2012

DZIEŃ BABCI I DZIADKA.

Jak wielkim szczęściem i radością są dla rodziców dzieci, którymi obdarzy ich Pan Bóg.Tak samo wielką radością są wnuki dla dziadków.Ja i moja żona Alinka codziennie w modlitwie powierzamy nasze dzieci i wnuki naszemu Panu.Bogu dziękujemy za nich, prosząc o ich pomyślność.Prosimy też w codziennych modlitwach, by Pan Bóg poruszył serca naszych dzieci, by i oni i ich dzieci, a nasze wnuki, mogły poznać radość bycia dzieckiem Bożym.Modlimy się, by nasze dziateczki, te większe, ale i te mniejsze, oddały swe życie Panu Jezusowi.
Wczoraj obchodziliśmy Dzień Babci, a dziś Dzień Dziadka. Z tej też okazji w sobotni wieczór przybyły do nas nasze dzieci i wnuki z życzeniami. Babcia Ala upiekła pyszne ciasto, przygotowała smaczną galaretkę z owocami. A potem poczęstowała wszystkich smaczną kolacją, na którą składały się galaretka z kurczaka, biały ser z rzodkiewką, kiełbasa grzana i pieczona, a do tego wyśmienita sałata z ziemniaków, warzyw, jajka, skwarek, czyli śląski kartofelsalad...
Dziękujemy Ci Boże za to miłe i radosne spotkanie w rodzinnym gronie. Dziękujemy Ci za Twą miłość, która promieniuje na naszych najbliższych.
Dziękuję Ci Panie!




czwartek, 19 stycznia 2012

OFIARA CHRYSTUSA JEZUSA.

"Czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz, lub syn człowieczy, że go nawiedzasz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od Boga, chwałą i dostojeństwem uwieńczyłeś go. Dałeś mu panowanie nad dziełami rąk swoich, wszystko złożyłeś pod stopy jego.Panie, Władco nasz, jak wspaniałe jest imię Twoje na całej ziemi!"
                            Psalm 8,5-7,10
Czyż dużo trzeba miejsca, aby położyć małe dziecko? Lecz świat odmówił tego miejsca swemu Stwórcy. Znalazło się dopiero dla Niego miejsce w żłobie.
Czyż trzeba wiele miejsca, by położyć zmęczoną głowę?Lecz dla Pana Jezusa nie było takiego miejsca."Lisy mają jamy, a ptaki niebieskie gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma, gdzie by głowę skłonił"(Łuk.9,58).
Nawet największy biedak ma łóżko, gdy umiera.A Panu Jezusowi dano krzyż.Temu, Jedynemu sprawiedliwemu Człowiekowi, który na krzyżu musiał przejść straszne męki.Czy zdajemy sobie sprawę, dlaczego dobrowolnie Syn Boży wstąpił na tę drogę? On uczynił to dla mnie i dla ciebie!  Pan Bóg dał nam swego umiłowanego Syna! A od nas oczekuje tak niewiele.Musimy zdać sobie sprawę z tego, że jesteśmy zgubionymi grzesznikami.Z wiara musimy przyjąć Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela i powierzyć Mu nasze życie! Niby tak mało, ale jednocześnie tak dużo dla wielu.
Kto jeszcze tego nie uczynił, niech zrobi to już dziś! Niech nie czeka, bo za chwile, za godzinę, jutro, już może być za późno!!!
Gdyż każdy wierzący jest usprawiedliwiony s łaski Jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie" (List do Rzymian 3,24).


Powyższy tekst powstał z inspiracji starego kalendarza "Dobre nasienie".

wtorek, 17 stycznia 2012

PSALM 4

W jednej ze starych książek, znalazłem wiersz jednego z najbardziej znanych poetów XX wieku, poetę "Powstania Warszawskiego", w którym zginął, Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (1921-1944).Poetę tego znałem z patriotycznych wierszy.Ale w tym wierszu K.K.Baczyński zwraca się do Boga.

                                    PSALM 4
Boże mój, ja przed Tobą
ołtarz ciała rozdarty.
Ja - jednym sumieniem rodziny,
dymię tysiącem martwych.


Nie tłumacz mi ptaków i roślin,
ja z nich poczęty - rozumiem,
tylko się krzywdy nauczyć
i ludzi się uczyć nie umiem.


Ja już spokojny.Ześlij
ulewy głów obciętych,
strąć z nieba płaską dłoń,
Ty ze wszystkiego - święty.


Ale mi czyny wytłumacz,
ziemi ziejący orkan,
bo nic, że po klęsce jej depczę
jak po krzemiennych toporkach
ludzi, co nigdy nie rosnąc,
o ściany jaskiń miecz ostrzą.


Ale wytłumacz mi tych,
co niewiedzący - u ciemnych wód
są spopielałe krzyżyki czarne
nie odegranych nigdy nut.


                              Krzysztof Kamil Baczyński

poniedziałek, 16 stycznia 2012

PLOTKA , czyli OBMOWA

List do Efezjan 4:25-32
List do Tytusa 3:1-2a


Wymienione powyżej wersety z Listów Ap. Pawła stały się mottem do rozważań  Słowa Bożego na nabożeństwie w naszym zborze wczorajszej niedzieli. Kazanie głosił Brat Richard O'Connell.Tematem rozważań była PLOTKA.
Czym jest plotka, czyli obgadywanie?Ap. Paweł w Liście do Tytusa 3:2a pisze
"aby o nikim źle nie mówili..." Owoce obgadywania-plotki są wielorakie.
Trzeba odpowiedzieć na następujące pytania:
1- Jakie są owoce w życiu plotkarza;
2- Jakie są owoce dla tych, którzy słuchają plotki:
3- Jakie są owoce dla naszych dzieci;
4- Jakie są owoce dla naszego zboru;
5- W jaki sposób Pan Bóg reaguje na plotkę?

Nigdy nie powinniśmy rozmawiać o drugiej osobie poza plecami tej osoby.
Od czasu do czasu istnieje potrzeba napomnienia.Jeśli mam coś do drugiego, to powinienem iść do pastora lub starszego zboru, aby przedstawić mu problem(Ew. Mateusza 18).Jeśli nie mam zaufania do pastora, czy starszego brata, to powinienem w innym zborze znaleźć osobę zaufaną, lub też iść bezpośrednio do osoby, z którą jest problem. Jaki jest owoc dla ofiary plotki? To zależy, jaka jest jej bliskość z Panem Bogiem.Mówi o tym Ew. Mat.5:10-12.Gdy mówi ktoś coś złego, to otrzymamy dodatkowa nagrodę w Niebie.Nie mam walczyć z plotkarzem, przeciwnie, mam się radować. Jeśli ktoś plotkuje na mój temat, a jest daleko od Boga, to jeszcze bardziej oddala się od Najwyższego!
Jaki jest owoc dla tych, co plotkują?
Żal jest ludzi, którzy plotkują i karmią się plotką!Plotka jest destrukcyjna i niszczy samego plotkarza!Przez grzech(plotkowanie) następuje niszczenie wewnętrzne.Rozwijają się mechanizmy goryczy, radości, smutku,niszczeje potencjał miłości.Następuje niszczenie samego siebie! Im ktoś więcej plotkuje, tym więcej stara się plotkować.Tak jak człowiek uzależniony od alkoholu, czy narkotyków, plotkarz staje się uzależniony od plotkowania! Plotkarz w oczach innych staje się trucizną. Staje się zgorzkniały i samotny, traci przyjaciół.
Plotkarz traci zaufanie i ludzie przestają mu ufać!

Owoc dla tych, którzy słuchają plotki.
Tylko ten, kto nastawia ucha i słucha plotki, jest zadowolony.Jeśli z pełną świadomością słuchasz plotki, to jesteś współwinny obmowie.
Mam się czuć obrażony w pewnym sensie na plotkarza, bo wstydem jest dla mnie, gdy słucham plotki.Na końcu Ew. Mateusza 28 jest przecież napisane, abyśmy
starali się być uczniami Pana Jezusa. A Pan Jezus nienawidzi obmowy!
Kłamstwo zawsze pochodzi od szatana! Wielu plotkarzy nauczyło się obmawiania od swoich rodziców.Nie do pomyślenia jest, gdy ojciec, czy matka powtarzają plotki w obecności swoich(i nie tylko swoich) dzieci! Moje dzieci nigdy nie powinny wiedzieć o moich nie najlepszych, a nawet złych relacjach z innymi ludźmi.Moich nie najlepszych relacji z drugą osobą nie powinienem także przenosić na moją żonę.Bo w ten sposób zaczynają się tworzyć grupki," partyjki", a to w prostej linii może prowadzić do rozbicia zboru!

Owoc- efekt plotki dla zboru.
Jesteśmy w zborze po to, by się wzmacniać duchowo, budować nasz zbór.
Tak jak herezja, fałszywe nauczanie, niemoralność czy pornografia mogą niszczyć zbór, tak samo i  plotka może do tego prowadzić.Obgadywanie, czyli plotka jest najszybszym sposobem rozbicia zboru! Jestem winny, gdy temu nie zapobiegnę!

Efekt plotki na naszego Pana.
Czytamy o tym w Dziejach Apostolskich 9:1-4. Gdy cierpią dzieci Chrystusa i Pan cierpi!Kościół Chrystusa to jedno ciało.Głową Kościoła jest Jezus Chrystus!
Gdy człowiek mówi źle o Ciele, to mówi też źle o Głowie!Pan Jezus bluźnierstwo, plotkowanie, nazwał tragicznym stanem!
Jeśli nie jesteś w stanie powiedzieć nic dobrego o kimś, to lepiej nic nie mów!

Podsumowaniem tematu plotki niech będą wersety z Listu Ap. Pawła do Filipian 4:7-9. W wersecie 4:8 czytamy: "Wreszcie, bracia, myślcie tylko o tym, co prawdziwe, co poczciwe,co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co chwalebne, co jest cnotą i godne pochwały". 







piątek, 13 stycznia 2012

JAKIEJ MODLITWY NAUCZAŁ PAN JEZUS?

"Nieustannie się módlcie"   ( 1 List do Tesaloniczan 5,17)

Gdy myślimy o modlitwie, najczęściej opieramy się na naszym rozumieniu.
Lecz prawidłowo, to modlitwa ma być czymś w rodzaju naszego oddychania i naszym krwiobiegiem.Chcąc żyć, musimy oddychać, a krew nieustannie płynąć w naszym ciele.Gdy oddamy swe życie Bogu,nawet nie jesteśmy świadomi tego, że Pan Jezus łączy nas w jedności z Bogiem.Modlitwa staje się życiem człowieka świętego.Dlatego, wzorem dziecka, nieustannie się módlmy, obojętnie w jakim czasie.Pan Jezus zawsze był przekonany , że Pan Bóg zawsze odpowie na modlitwę.Pan Jezus powiedział, że "każdy, kto prosi, otrzymuje"(Mt.7,8).Zdarza się,niestety, że czasem wątpimy w moc modlitwy.Ale Pan Bóg, który ma zapisane nasze imię, który zna moment naszego urodzenia, ale i decyduje o naszym odejściu, wie, co jest najlepsze dla nas.Bóg zawsze odpowiada na modlitwę.Odpowiedź nadchodzi czasem natychmiast, ale może przyjść za kilka dni, tygodni,miesięcy, a nawet lat...I odpowiedź ta jest nie zawsze taka, jakiej się spodziewaliśmy.
Bo jeśli ufamy Bogu, żyjemy tak, by Go nie ranić,a być Jego radością, to jedynie
Bóg wie, co jest dla nas najlepsze ! Gdybyśmy kierowali się w naszym myśleniu zdrowym rozsądkiem, to wiele wypowiedzi Pana Jezusa nie miałoby dla nas żadnej wartości.Poprzez modlitwę Pan Jezus objawia nam nadprzyrodzone prawdy.
Dziękujemy Ci Panie Jezu za to wspaniałe objawienie!

Powyższy tekst napisałem z inspiracji Oswalda Chambersa  w rozważaniach
"Ku Tobie Boże mój".

poniedziałek, 9 stycznia 2012

STARY TESTAMENT - KSIĘGA ZACHARIASZA

Wielce poznawcze i budujące było wczorajsze kazanie Słowa Bożego, wygłoszone  wczorajszej niedzieli w naszym zborze w Palowicach przez Brata Henryka Turkanika.Kolejny już raz mogłem się przekonać,jak wielki jest to mąż Boży.Henryk Turkanik jest jednym z najlepszych znawców Pisma Świętego w naszym kraju. O Biblii Brat Henryk potrafi ze swadą  mówić, mówić i mówić...Nikt, kto Go słucha  nie jest znudzony i nie patrzy na zegarek.
Wczorajszego, niedzielnego poranka mogliśmy usłyszeć rozważania na temat jednej z ostatnich ksiąg Starego Testamentu, do której niezbyt często zaglądamy- Księgi Zachariasza.Najpierw kilka informacji wstępnych dotyczących ksiąg prorockich Starego Testamentu.Otóż w Starym Testamencie jest 17 ksiąg prorockich.
Są to księgi tzw. Wielkich Proroków,oraz 12 ksiąg tzw.Małych Proroków.
Kaznodzieja przypomniał, że każdy fragment Słowa Bożego zawiera pewien wycinek Bożego Objawienia.Księga Zachariasza, Aggeusza i Malachiasza są księgami prorockimi, które powstały po Objawieniu Bożym już po powrocie Żydów z niewoli babilońskiej.W 538 r p.n.e król Persji Cyrus wydał edykt zezwalający na powrót Żydów do Jeruzalem.Prorok Zachariasz był w pierwszej repatriacji...
Jerozolima była całkowicie zniszczona, między innymi przez okoliczne ludy.
Pan Bóg powołał Aggeusza i Zachariasza do zachęcenia Żydów do odbudowy świątyni.Bo po 70 latach wygnania, po świątyni pozostały tylko resztki kamieni
i hulający wiatr...Zachariasz i Aggeusz mieli zachęcić Żydów, którzy byli zniechęceni i upadli na duchu, do odbudowy świątyni jerozolimskiej.Prorocy ci mieli przypomnieć swoim rodakom o Bogu.Bo wielu z Żydów zapomniało o Panu Bogu- Bogu Abrahama, Izaaka i Jakuba...Ezdrasz, w swojej księdze napisał, że czas odbudowy świątyni był trudnym czasem.Budowniczowie świątyni "w jednej ręce trzymali miecz, a w drugiej kielnię...". Dwa lata po powrocie z niewoli babilońskiej  przerwano prace przy budowie świątyni.Przerwa ta trwała 16 lat...W 520 roku następuje kontynuacja budowy.W roku 516 budowa świątyni dobiega końca.Historycznie świątynię tę nazywa się świątynią Zorobabela. Mimo tego, że świątynia ta pod względem wystroju była o wiele uboższa od świątyni Salomona, to Aggeusz powiedział, że świątynia ta będzie o wiele piękniejsza, bo do niej przyjdzie i w niej będzie nauczał Pan Jezus, a następnie Jego uczniowie !
Księga Zachariasza podaje informacje dotyczące przyjścia na ziemię P. Jezusa.
W Nowym Testamencie 41 razy cytowana jest ta Księga.W 14 rozdziale jest napisane, że Pan Jezus przyjdzie.W 11 rozdziale jest opis sprzedania Pana Jezusa za 30 srebrników.W 13 rozdziale jest mowa o ranach, jakie zadano Jezusowi.
W 12 rozdziale:10- Zachariasz napisał o Panu Jezusie:"spojrzą na mnie, na tego, którego przebodli", o czym czytamy w Księdze Objawienia.
Księga Zachariasza składa się z 14 rozdziałów.Sześć rozdziałów to część apokaliptyczna, zaś 8 rozdziałów to wizje prorockie, które objawił Pan Bóg Zachariaszowi w ciągu 1 nocy.Część prorocka to rozdziały 9-14.Rozdziały 9-11 opisują przyjście Mesjasza. W rozdziałach 12-14 czytamy o powtórnym przyjściu Mesjasza.Środkowa część Księgi, rozdziały7-8 , to część pararelna.Pan Bóg próbuje wytłumaczyć narodowi izraelskiemu, aby porzucił wszystkie niecne praktyki przed niewolą babilońską.Bóg mówi Izraelowi: "wasz post ma wynikać z serca, a nie kalendarza"...Pod koniec 2 rozdziału widzimy kolejną zapowiedź przyjścia Mesjasza.Główna prawda Księgi Zachariasza jest taka: Pan Bóg chce się podzielić najważniejszymi informacjami na temat Mesjasza.
Malachiasz, 100 lat później ogłosi 2 kolejne proroctwa przyjścia Pana Jezusa.
W Ks. Malachiasza są ostatnie proroctwa przyjścia Mesjasza, jakie znajdują się w Starym Testamencie.W Starym Testamencie znajduje się 198 proroctw mesjanistycznych! A potem, na 400 lat zalega cisza Pana Boga... Dopiero Jan Chrzciciel, ostatni prorok ST, przerywając tę ciszę  powie:"Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata". Mesjasz niczym się nie różnił od pospolitego ludu, na głowie nie miał aureoli! Prze 30 lat życia w Nazarecie, wśród biednych rzemieślników, nikt się nie domyślał, że jest wśród nich Mesjasz, bo On nie posiadał aureoli. W Księdze Zachariasza znajduje się14 proroctw mesjanistycznych. W rozdz.9:9 czytamy: "Wesel się bardzo, córko syjońska! Wykrzykuj córko jerozolimska! Oto twój król przychodzi do ciebie, sprawiedliwy on i zwycięski, łagodny i jedzie na ośle, na oślęciu, źrebięciu oślicy".
Pan Jezus wypełnił proroctwa Zachariasza.Narodowi Wybranemu ogłoszono przyjście Mesjasza.Lecz Żydzi dalej czekają.Pod koniec Wielkiego Ucisku Żydzi przyjmą Pana Jezusa." Jego nogi (Pana Jezusa) staną na Górze Oliwnej. Z Góry Oliwnej wstąpił do Nieba i stamtąd powróci"!!!



piątek, 6 stycznia 2012

ŻYCIE

Pragnę zamieścić wiersz, którego autorem jest Henryk Kurek, ojciec mojego brata
w Chrystusie...Brat  Henryk od wielu lat mieszka za Oceanem, najpierw w USA, a obecnie w Kanadzie.Mieszkając w Polsce był kaznodzieją i ewangelistą.
Pan Bóg obdarzył go również talentem pisarskim, który wykorzystuje pisząc wiersze na chwałę Najwyższego.Poniżej zamieszczam Jego wiersz  Życie.
                   
                                             Życie
1. Życie to dar i dowód Bożej obecności,
   Jedynej dla nas prawdziwej rzeczywistości,
   Który chce abyśmy żyli w Jego światłości,
   Czcząc Go sercem pełnym radości.

2. Jednak człowiek zaczął szukać niezależności,
   Schodząc z drogi światła, ogarnęły go ciemności,
   W których stworzył sobie bożki bez wartości,
   Łudząc się, że dzięki nim dojdzie di świętości.

3. Zwraca się więc człowiek do marnej nicości,
   Posągów zwierzęcych, ludzkich, w swej naiwności,
   Niektórzy nawet pseudo-Jezusa posągi mają,
   W żłobie, grobie i na krzyżu go trzymają.

4. Lecz żłób, krzyż i grób, od dawna jest pusty,
   Napisał o tym Apostoł Jan złotousty,
   I że, Boga należy czcić w Duchu i Prawdzie,
   Gdyż wszelkie podobizny, Bóg ma w pogardzie.

5. Powodem tej bałwochwalczej bezbożności,
   To zniewolenie przez ducha ciemności,
   Oraz całkowity brak poznania Pisma Świętego,
   I żywego Zbawcy Jezusa, jako Pana swego.

6. Gdyż przyszedł Pan Jezus nas zbawić,
   Byśmy w grzechu nie musieli się pławić,
   A wierząc w Jego krwi oczyszczenie,
   Mamy darmo z łaski usprawiedliwienie.

7. Każdy więc, kto wiarą Go przyjmuje,
   W tym Ojciec i Syn zamieszkuje,
   A Duch Święty na własność go pieczętuje,
   I życie wieczne z Bogiem otrzymuje.

8. Jest to jedyny sposób dla ludzkości,
   Wyjścia z ciemności grzechu do światłości,
    I nielekceważenia życia danego przez Boga,
    Przez co nie spotka nas wiecznej kary trwoga.

9. Jedyny też orędownik człowiekowi jest dany,
   I przez Niego każdy u Boga jest wysłuchany,
   Pan Jezus Chrystus, który wstawia się za nami,
   Abyśmy Boga uczcili duchowymi darami.

10.Tak więc jedno życie tutaj mamy,
       I komu w służbie je oddamy,
       Taką wieczność na zawsze otrzymamy,
       Innej możliwości jako ludzie nie mamy.

11.Gdyż życie doczesne, to narodzenie cielesne,
      A owocem grzechu jest śmierć, doświadczenie bolesne,
      Życie wieczne, to narodzenie duchowe,
      A owocem Jezusa, jest Niebo dla nas gotowe.

                                                             Henryk Kurek

 
 

  


wtorek, 3 stycznia 2012

Międzynarodowa Służba Nauczania Biblii

Wraz z kończącym się 2011 rokiem, dr Czesław Bassara , lider Misji Nauczania Biblii , przesłał informację, jak wyglądała Jego służba dla Pana. Jestem pełen uznania i radości, że Słowo Boże, dzięki takim mężom Bożym, między innymi, jak Brat Czesław Bassara, dociera do najdalszych krańców świata.
Codziennie dziękuję Bogu za Brata, Jego żonę Helenę, Jego najbliższych i współpracowników rozsianych na wszystkich kontynentach.Dziękuję Bogu za Ich służbę, prosząc Pana o wytrwałość, siłę i zdrowie, a przede wszystkim, aby Bóg wlewał w serce i duszę mojego Brata w Chrystusie i namaszczał Jego usta. Proszę wszystkich, którym leży na sercu Misja o modlitwę do Pana Boga o rozwój tej wspaniałej Służby! Zamieszczam list, jaki otrzymałem od Brata C. Bassary:
 


Ogłaszanie Słowa

Międzynarodowa Służba Nauczania Biblii


Drodzy Bracia i Siostry,  

 

Kiedy kończy się stary rok dziękujemy Bogu za wybranie nas, opiekowanie się nami i za to, że nas nadal używa. Pragniemy też podziękować Wam za modlitwy i za słowa zachęty. Cenimy sobie Wasze zaangażowanie w prowadzonej przez nas służbie ‘Ogłaszania Słowa.’

Wszystkim, którzy mają dostęp do Internetu co miesiąc wysyłamy nasze wieści. Dzielimy się tym, jak idzie nasza służba. Jeśli znacie kogoś, kto nie otrzymuje tych wieści, a jest zainteresowany'Ogłaszaniem Słowa' na świecie, dajcie nam znać, podając adres e-mailowy. 

Rok 2011 w naszej służbie był dość obfity. ‘Ogłaszanie Słowa’ to nauczanie Biblii tam, gdzie prowadzi nas Bóg. Podróżujemy dość często. Nie możemy jednak wiele powiedzieć o atrakcjach turystycznych, możemy zaś podzielić się tym, co robi Bóg w różnych krajach.

Dziękujemy Bogu za liczne zaproszenia do głoszenia Słowa w zborach, na konferencjach, zjazdach, szkołach, instytutach CEF, szkołach teologicznych. Uważamy to za wielki przywilej, że możemy zwiastować Słowo tysiącom ludzi na całym świecie. Czujemy się zachęceni!

W mijającym roku Bóg posługiwał się nami w następujących krajach: Czechy, Francja, Gruzja, Polska, Rosja, Serbia, Szwajcaria, Ukraina, Węgry, Wielka Brytania, Burkina Faso, Etiopia, Mali, Haiti, Meksyk, Nikaragua, USA, Filipiny, Hong Kong, Korea, Makao, Malezja. To był wielki przywilej!

Nasza strona www.proword.eu jest używana przez tysiące kaznodziejów i nauczycieli już w 169 krajach! Zarysy kazań są dostępne w 44 językach, a w następnych 12 są już gotowe do włożenia na stronę. Prace tłumaczeniowe są obecnie robione w 115 językach!

Dziękujemy Bogu za dobre zdrowie i za opiekę w podróżach. W Polsce, czy w Europie zwykle podróżujemy razem. Wspólne podróże pozaeuropejskie nie zawsze są możliwe z powodów finansowych. Dziękujemy Bogu za wiele otwartych drzwi!

Także w rodzinie przeżywamy wiele radości. Bogdan i Agnieszka służą Panu jako międzynarodowi dyrektorzy multimediów w CEF. Konrad i Dorota prowadzą CEF Press w Polsce. Bóg podarował nam trójkę cudownych wnucząt: Dominikę (6), Filipa (3) i Natalię (3). Bóg także błogosławi naszym dzieciom i naszym wnuczętom.

Wchodząc w Nowy Rok 2012 ufamy, że Pan nadal będzie błogosławił naszą służbę. Dziękujemy Wam za wierne partnerstwo. Cenimy sobie Wasze modlitwy i Wasze wsparcie bo w ten sposób będziemy mogli kontynuować dzieło ‘Ogłaszania Słowa’ na całym świecie! W załączniku przesyłamy Wam nasz list z 31 grudnia 2011. Czy dało się go otworzyć?

Życzymy Wam Bożego błogosławieństwa, radości i wiele owocu dla Pana w Nowym Roku 2012!

Czesław i Helena Bassarowie
ul. Dworcowa 14, 43-211 Piasek, woj. śląskie

poniedziałek, 2 stycznia 2012

MINĄŁ ROCZEK...

Jak jeden dzień, jeden tydzień i miesiąc minął rok, gdy jestem z Wami, drodzy czytelnicy i obserwatorzy mojego bloga, który zacząłem pisać równo rok temu.
Jestem wdzięczny za słowa zachęty, ale i krytyki tego co umieszczałem w moich postach.Dziękuję Wam za wyrozumiałość i za cierpliwość w czytaniu moich przemyśleń i wywodów...Pragnąłbym, by w nowym roku moje wpisy były coraz ciekawsze i mądrzejsze.By każdy, kto zajrzy do tego bloga, mógł coś znaleźć dla siebie. A wszystko po to, by służyło to wzrostowi naszej wiary w naszego Króla Królów,naszego Zbawiciela i Zbawcy, Lekarza naszych serc i dusz oraz naszego ciała, Jezusa Chrystusa. Życząc wszystkim radosnego przeżywania każdego kolejnego dnia z naszym Panem, dedykuję Wam strofy wiersza chrześcijańskiej poetki Hanny Kowalczyk - "KTÓRĘDY DO NIEBA"

                Nie pytaj
               "Dokąd iść?",
                Ale "Którędy dojść do 
                Nieba?"

                Czasu już tak
                Niewiele
                Jak ziarenek piasku
                W leśnej oazie,
                Śpiesz się więc,
                Człowieku


                Wiesz już, co masz
                Czynić
                By odnaleźć ścieżkę,
                Oznajmiono ci
                Czego żąda Pan od ciebie:
                Prawa
                Miłości
                Bratniej
                I pokory
                Wobec Boga - 
                Trzech magicznych kluczy
                Do niebiańskich strzech


                Na ustach Micheasza
                Znajdziesz rozżarzone
                Węgle
                Czyszcząc Twoje stopy
                I ręce
                Wznieś w górę swoje dłonie
                I idź
                Wąską ścieżką,
                człowieku


                Pewny zbawienia
                Jak ocean spokojny
                Jak fala wierny
                Jak Chrystus wytrwały


                Jak statek biały
                Który nigdy nie zatonie.


                            Hanna  Kowalczyk






W/w wiersz został opublikowany w miesięczniku  ZIARNO  PRAWDY.