piątek, 30 marca 2012

OPIS PIERWSZYCH CHRZEŚCIJAN

W jednym ze starych numerów czasopisma chrześcijańskiego Ziarno Prawdy
znalazłem pewien opis. Lester Troyer napisał krótki tekst, na podstawie materiałów
źródłowych pt. Opis pierwszych chrześcijan.


Opisując chrześcijan z pierwszego wieku, Arystedes tak powiedział cesarzowi Hadrianowi: "Oni kochają się wzajemnie. Zawsze pomagają wdowom; chronią
sieroty przed tymi, którzy mogliby im zrobić krzywdę. Jeśli coś posiadają, chętnie dzielą się z tymi, którzy nie mają nic; kiedy widzą obcego przybysza, zabierają go do domu i cieszą się z nim, traktując tak, jak gdyby był ich prawdziwym bratem. Oni nie uważają się za braci i siostry z ciała i krwi,
ale z Ducha, w Bogu". 


Pomyślmy, ile tych cech, z jakich byli znani chrześcijanie I wieku, przetrwało do dziś? Co w swoim życiu musimy zmienić, aby zasługiwać na miano chrześcijanina?
Czy swoje życie mogę tak uporządkować, aby upodobniło się do takiego życia, o którym nauczał Jezus Chrystus?
Wiem, że muszę dużo nad sobą pracować!
Oddaję to w modlitwie Panu Bogu!

poniedziałek, 26 marca 2012

AUTORYTET

Słowo Boże, które głosił w niedzielę, 25 marca br. Grzegorz Rzyczniok, oparte
było na Ewangelii Mateusza 21:23-32.Były to rozważania, na temat ostatniego
tygodnia życia Pana Jezusa przed męczeńską śmiercią na krzyżu.Tym razem znajdujemy się w 3 dniu.Widzimy Najwyższa Radę Żydowską, która, w obawie przed represjami Rzymian, postanawia zabić Pana Jezusa.A Jezus kolejny raz wkracza do świątyni, gdzie naucza.Nasz Pan już wcześniej objawił, KIM JEST.
Uzdrawiał ślepych,wskrzeszał umarłych, zamieniał wodę w wino, pomnażał chleb...
Wiele osób widziało, co uczynił.Nikodem widział to, co inni. I uwierzył!
Samarytance objawił, że jest MESJASZEM!  Oni uwierzyli, ale, niestety, wielu
widziało i słyszało, a nie uwierzyło.Pan Jezus, na zarzuty Najwyższej Rady,
odpowiada, kto Mu dał prawo do AUTORYTETU!
Jan, nazwany Chrzcicielem,syn kapłana, nie pozostaje w świątyni,ale idzie na pustynię i tam głosi.Głosi i chrzci nie tylko Żydów, ale i pogan.Tych, których Żydzi uważali za kamienie,porównując pogan do wszetecznic. W Ew. Mateusza, 3 rozdziale, dowiadujemy się, jak wielkim szacunkiem i estymą cieszył się Jezus u Jana Chrzciciela.Jan Chrzciciel ogłasza, że Jezus jest oczekiwanym Mesjaszem.
"On był pierwej niż ja"...A przecież Jan urodził się wcześniej, niż Pan Jezus.
Jan czuł się niegodny, by ochrzcić  Jezusa. Lecz Pan oznajmia Janowi, że godzi się, by tego dokonał. Jezus poprzez ten chrzest bierze na siebie sąd.
"A gdy Jezus został ochrzczony, wnet wystąpił z wody, i oto otworzyły się niebiosa, i ujrzał Ducha Bożego, który zstąpił w postaci gołębicy i spoczął na nim.I oto rozległ się głos z nieba: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem."( Mat. 3:16-17).
Jan Chrzciciel powołuje się, mówiąc o Panu Jezusie na Proroka Izajasza.
A faryzeusze i saduceusze woleli być poprawnymi politycznie i na kwestie dotyczące Mesjasza, woleli odpowiadać "nie wiemy".
Pan Jezus przytacza w Biblii 3 przypowieści o odrzuceniu.Cechą wspólną tych
przypowieści jest niewiara. Jezus czyta w świątyni proroctwa Izajasza.
Pan Jezus do swojej własności przyszedł, a ci, którzy mówili"tak, tak", nie przyjęli Go do siebie.Druga zaś grupa, która długo mówiła "nie", przełamała się
i uwierzyła, mówiąc "tak, tak".Wielu z nas też kiedyś,przed nawróceniem odrzucało Jezusa. Na Jego zaproszenie do swego życia, też mówiliśmy "nie".
Dzisiaj i my musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: czy moje teologiczne "tak"
jest jednocześnie moim życiowym "tak"? Czy tylko mówię, że należę do Jezusa,
a moje życie wcale o tym nie świadczy.
Muszę się zastanowić, kto tak naprawdę jest moim autorytetem w życiu.
Ja pragnę i chcę, by Pan Jezus "wtrącał" się do mojego życia.
By Jezus Chrystus był moim największym autorytetem!



sobota, 24 marca 2012

35-lecie Społeczności Ewangelizacji Dzieci w Singapurze

List Brata w Chrystusie, Czesława Bassary  z Singapuru.

Singapur, 21-30 marca 2012



Drodzy Przyjaciele,



Pan Bóg darował mi przywilej dzielenia się Słowem Bożym w Singapurze, gdzie jestem pierwszy raz. Wszystko dla mnie jest tu nowe. Mam tu jednak sporo przyjaciół wśród wierzących, szczególnie wśród przywódców chrześcijańskich. Bardzo sobie cenię zaproszenie do usługiwania Słowem na ogólno-singapurskiej konferencji z okazji 35 lecia Społeczności Ewangelizacji Dzieci. Dzisiaj, czyli w sobotę na konferencji, która zgromadziła ponad 130 uczestników z całego kraju usługiwałem Słowem, które było zachętą do wyjścia z Ewangelią do tutejszego, postmodernistycznego pokolenia. Jestem wdzięczny Bogu za gorące przyjęcie.

W niedzielę będę służył Słowem w dwóch chińskich Zborach. Chińczycy stanowią tu w Singapurze ponad trzy czwarte ludności. Pozostali to Malajowie, Hindusi, Indonezyjczycy, Birmańczycy. Jakieś 15% ludności tutaj przyznaje się do chrześcijaństwa.

Temperatura tutaj to 35 stopni w dzień i 25 stopni nocą. Singapur to kocioł wielonarodowy i wielokulturowy. Wczoraj odwiedziłem chińską świątynię boga małpy. To nieprawdopodobne, że tak wysoko rozwinięty technologicznie kraj w swoim gronie ma ludzi, którzy małpę traktują jak boga. Singapur jest położony pomiędzy dwoma wielkimi krajami muzułmańskimi, Indonezją i Malezją. Około 15% ludności wyznaje islam, około 40% buddyzm, 10 %  taoizm, 4 % hinduizm. Są tutaj także wyznawcy różnych odmian religii pochodzenia chińskiego i japońskiego. Ta mozaika religijna pokazuje, jak bardzo jest tu Ewangelia potrzebna!
Od poniedziałku do środy będę prowadził zajęcia seminaryjne na temat rodziny chrześcijańskiej, a w czwartek będę przemawiał na konferencji przywódców chrześcijańskich.
W piątek planuję polecieć do Myanmar (Birmy), gdzie znów będę służył na konferencji i w Zborach.
Pan Bóg mi pomaga i dodaje sił. Jestem Wam wdzięczny za modlitwy, których bardzo potrzebuję. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!

Wasz brat w Chrystusie,

Czesław Bassara

www.proword.eu

wtorek, 20 marca 2012

Chrześcijański ruch POWRÓT DO JEROZOLIMY

Brat Yun, chiński pastor prześladowany za wiarę, w czasie swojej posługi spotkał
swojego rodaka chrześcijanina, który kilkadziesiąt lat był uwięziony. Wszyscy członkowie tego ruchu zostali pojmani i poginęli, często w strasznych męczarniach, lub też odeszli do Pana będąc w więzieniu.Gdy Yun, w czasie zgromadzenia chrześcijan spotkał tego męża Bożego, przypomniał sobie pieśń,której kiedyś się nauczył, a którą znalazł w książce wydanej kiedyś, przed laty, przez ruch Powrót do Jerozolimy. Ze łzami w oczach Yun zaśpiewał tę pieśń:

Podnieś swe oczy na Zachód,
Tam nie ma pracowników na wielkie żniwo,
Serce mojego Pana smuci się każdego dnia,
Pyta On: Kto pójdzie dla mnie dale?
I krwią rozbryzganą na naszych piersiach
Podnosimy sztandar Jezusa.
Uratujmy ginące owce!


W tych ostatnich dniach bitwa jest coraz bliżej,
A trąbka wydaje głośne dźwięki,
Więc szybko nałóżmy pełną zbroję Bożą
I przedrzyjmy się przez sidła zastawione przez szatana


Śmierć puka do życia wielu,
A świat jest pogrążony w grzechu,
Musimy wiernie pracować, gdy idziemy naprzód,
I walczyć na śmierć i życie!


Z nadzieją i wiarą będziemy maszerować naprzód,
Oddając nasze rodziny, wszystko co mamy,
Biorąc nasze ciężkie krzyże,
Maszerujemy naprzód do Jerozolimy!




poniedziałek, 19 marca 2012

ŚWIADECTWA MIRKI I MARCINA

Na wczorajszym zgromadzeniu Zboru KWCH w Palowicach mieli być obecni Jarosław i Oksana Wasilewscy z Chrześcijańskiego Ośrodka Leczenia Uzależnień
w Janowicach Wielkich k/ Jeleniej Góry na Dolnym Śląsku. Niestety, Jarek, mimo, że to twardy chłop, nie dał rady chorobie, która położyła go do łóżka.
W zamian za Małżeństwo Wasilewskich, na nabożeństwie świadectwa wygłosili: Mirka i Marcin. Mirka opowiedziała o swoim pobycie i służbie w Niemczech, gdzie jest opiekunką starszej pani. Opowiedziała między innymi o siostrze, która przyjechała za nią w zastępstwie, Alicji. Alicja okazała się chrześcijanką z Tychów. Mirka opowiedziała, jak wielkie, pozytywne wrażenie wywarła na niej Alicja.Alicja jest przepełniona miłością Chrystusową, radością i ptymizmem.Żyje i służy zgodnie z nauką Pana Jezusa. Tym promieniuje na całe otoczenie.Potrafi , widząc ludzi w sklepie, na drodze, do nich przemówić i głosić im Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie. Mirka nauczyła się wiele od tej niewiasty.Postanowiła też podjąć się nowych wyzwań, aby budować swą wiarę i nieść ewangelię do innych, którzy jeszcze jej nie poznali.
Marcin, który zabrał głos po Mirce, mówił o swoim życiu. Mówił, jak pasjonował się w latach swojej młodości okultyzmem, jak pochłaniał książki o wszelkich odmianach okultyzmu i jak to wszystko go pasjonowało.Był tym przesiąknięty.Jego życie było zniewolone przez złego.Ale przyszedł w jego życiu taki dzień, gdy znalazł się nad przepaścią. Za nią była już tylko choroba psychiczna albo śmierć!
Lecz w tym momencie usłyszał głos:dokąd idziesz?, co robisz?, musisz zmienić swe życie! Nie wiedział wtedy, co to był za głos. Dziś wie, że do niego przemówił Pan Jezus.Zaczął się zastanawiać nad swym dotychczasowym życiem.Próbował to życie odmienić. Ale zły nie dawał za wygraną. Jeszcze wiele razy go atakował i nie chciał wypuścić go ze swych rąk. Jednak Pan Jezus, który wyciągnął do niego rękę, nie pozwolił, by zły dalej go degradował i niszczył. Marcin odpowiedział na zaproszenie Pana!
A Pan Jezus posłużył się między innymi   chrześcijaninem z naszego Zboru.
To ten Brat w Chrystusie, który kiedyś był jego nauczycielem, powiedział mu, że w Piśmie Świętym znajdzie odpowiedzi na wszystkie problemy i nurtujące go pytania.I tak się też stało.
Marcin, który nie znał Biblii, sięgnął po nią.I nastąpiło olśnienie. Marcin zrozumiał, że tylko droga z Jezusem Chrystusem i oddanie Mu swego życia to
JEDYNA DROGA, KTÓRĄ TRZEBA KROCZYĆ! BO JEDYNIE TA DROGA PROWADZI DO RADOŚCI ZIEMSKIEJ, A TAKŻE JEST DROGĄ DO SZCZĘŚCIA WIECZNEGO!
Dziękujemy Ci Panie za Mirkę i Marcina!
Błogosław Im w ich życiu, błogosław w ich służbie na Twoja chwałę!   
  

czwartek, 15 marca 2012

"CZŁOWIEK Z NIEBA"

Kilka dni temu byłem pochłonięty czytaniem wspaniałej książki.Wiele osób
już ją czytało. I każda z tych osób orzekła, że wywarła na niej wielkie wrażenie.
Paul Hattaway napisał książkę, która jest niezwykłą historią życia Brata YUNA-
lidera chrześcijańskiego kościoła domowego w Chinach.
Nie raz zastanawiałem się, ile cierpień, fizycznych i psychicznych, może znieść człowiek.Ile może znieść tortur i upodlenia? Moja wyobraźnia była, okazuje się, ograniczona. Bo gdy czyta się,jakim torturom i szykanom był poddany ten chiński
naśladowca i uczeń Jezusa Chrystusa, to okazało się, że ludzka(zwykłego człowieka) wyobraźnia jest ograniczona. Brat YUN, który, będąc jeszcze nastolatkiem poznał i szczerze pokochał Pana Jezusa, oddał Mu całe swoje życie.
Wpatrzony w cierpienia swego Mistrza cierpiał razem z Nim.Tak jak Pan Jezus
nie  skarżył się na swych oprawców. On ich błogosławił i im wybaczał!
Niesamowity przykład oddania siebie Panu Bogu.Brat YUN nie dbał o to, co ziemskie. Bo wiedział, że Jego ojczyzna jest w Niebie!
Gdy przeczytałem historię Brata YUNA, to się zawstydziłem.Analizowałem swoje życie i zastanawiałem się, czy byłbym zdolny do tak ogromnych poświęceń.
Zrozumiałem, że słaba jest moja wiara. Że muszę Panu Bogu wyznać wszystkie swoje grzechy, oddać Mu całe swoje życie nie patrząc na cenę, jaką trzeba za to zapłacić. Bo muszę zawsze pamiętać i ciągle to sobie przypominać, że nagroda
nie czeka na mnie tu, na ziemi, lecz, tak jak to obiecał Pan Jezus, w NIEBIE!
Pragnę, by przesłanie historii życia Brata YUNA było nie tylko dla mnie
przebudzeniem.Lecz także dla wielu chrześcijan, którzy są jakby uśpieni,
zadowoleni z tego co mają,najedzeni, bez trosk i kłopotów.
Chciałbym, tak jak Brat YUN zaśpiewać jedną z wielu pieśni, które On tworzył
na cześć Pana Jezusa Chrystusa.A treść tej pieśni wdrażać w swym życiu:

"Od dnia, gdy opuściłem dom, dźwigam swój krzyż.
Biegnę na koniec świata za Jezusem,
Dzielę z Panem Jego cierpienia,
Głosząc ewangelię przez łzy
Często w deszczu i na wietrze
Ze łzami na policzkach.
Wielki ciężar mam w sercu,
Lecz miłość Jezusa wciąż mnie prowadzi.
Jego miłość i łaska dodaje mi otuchy
I siły z dnia na dzień."




      

wtorek, 13 marca 2012

POWTÓRNE PRZYJŚCIE PANA JEZUSA

Na niedzielnym zgromadzeniu Zboru KWCH w Palowicach, kazanie Słowa Bożego głosił Brat Rudolf Szczypka ze Zboru w Skoczowie. Tematem rozważań Słowa Bożego było       Powtórne przyjście Pana Jezusa na ziemię.
Słowo Boże było oparte na 1.Liście do Tesaloniczan 4:13-18.
Ap. Paweł, będąc w Atenach wysyła Tymoteusza do Zboru w Tesalinikach.
Tymoteusz wraca z dobrymi wieściami; będąc tam zachęcał, wlewał optymizm i umacniał wierzących. Były też niepokojące wieści. Tesaloniczanie martwili się o tych, którzy już pomarli; niepokoili się o to, czy ci, którzy odeszli, będą mieli nadzieję zmartwychwstania? Paweł, w 1.Liście do Tesaloniczan stara się rozwiać
te wątpliwości.Biblia często określa śmierć jako zaśnięcie. W słowie tym jest nadzieja "abyście się nie smucili..." "Drudzy, którzy są bez nadziei...",
czytamy w Liście do Efezjan:2. Czytamy też:"bracia, wy macie nadzieję..."
To Jezus Chrystus, o czym pisze Paweł w Liście do Tymoteusza, jest
naszą nadzieją.Życie z Chrystusem jest nadzieją!
W wersecie 14, 4 rozdziału 1.Tes.mamy zapewnienie:"albowiem jak wierzymy".Istota nadziei jest śmierć i zmartwychwstanie Pana Jezusa!
To jest jądro nadziei i serce chrześcijanina! Pan Bóg, przez Jezusa Chrystusa przywiedzie tych, którzy zasnęli."Nie smućcie się!..."
Biblia jednak w żadnym wypadku nie mówi, byśmy cieszyli się nad grobem!
Gdy chowano  Szczepana, bracia "wielce płakali nad jego grobem".
Prawda jest taka, że śmierć dotyczy ciała, ale nie duszy! Słowo Boże uczy, że śmierć dotyczy ciała, a nie duszy.W wersecie 15 czytamy, że żyjący nie będą
(w chwili przyjścia Pana Jezusa)mieli żadnej przewagi nad tymi, którzy odeszli.
"Sam Pan zstąpi z nieba na głos Archanioła"- czytamy.
Osobiście sam Pan Jezus przyjdzie po swój lud!I najpierw powstaną ci, 
                                        którzy umarli w Chrystusie!
Począwszy od I wieku chrześcijanie żywią nadzieję na rychłe przyjście Pana Jezusa.Boży rozkaz brzmi: wstańcie, Pan Jezus nadchodzi! (1.List do Kor. 15:51,21)."Oto tajemnicę wam objawiam"- czytamy w Słowie Bożym.
Jak ważne jest, by Jezus Chrystus był naszym Panem.Bo, w chwili jego powtórnego przyjścia będziemy razem z Panem i bliźnimi, którzy zasnęli
"w obłokach w powietrzu"...Lecz, czy obłok w tym momencie jest zjawiskiem meteorologicznym, pogodowym? Absolutnie. Żeby to zrozumieć, trzeba sięgnąć do 2 Księgi Mojżeszowej 13:21, gdzie widzimy Izraelitów, których Pan Bóg
prowadził w ciągu dnia w słupie obłoku, a nocą w słupie ognia.
W 2.Księdze Mojżeszowej 40:34-38 czytamy, że obłok zstąpił na
namiot zgromadzenia.
OBŁOK JEST SYMBOLEM BOŻEJ CHWAŁY!,a nie chmurką !
Boża moc jest Bożą chwałą!Obłok jest synonimem Bożej  mocy!
Na temat Bożej chwały i Bożej mocy czytamy w Ew. Mat. 17:1-5, Dz. Apost. 1:9,
a także w Liście do Efezjan 2:1-2. Powietrze to sfera przebywania szatana.
Nastąpi spotkanie odkupionych w pełnej chwale.Tam (w powietrzu) jest tylko spotkanie, a nasza ojczyzna jest w niebie! - List do Filipian 3:20
To jest Słowo pocieszenia: wytrwajcie, Pan przyjdzie!; Pocieszajcie się!
To powinno nas motywować w naszym codziennym życiu, bo Pan przyjdzie!

poniedziałek, 12 marca 2012

CZESŁAW BASSARA W RUMUNII


Brat w Chrystusie przesłał kolejne informacje na temat swojej służby. Tym razem Jego służba ma miejsce w Rumunii, gdzie uczy nauczania Bożego Słowa.
Czeslaw Bassara

Ogłaszanie Słowa

Międzynarodowa Służba Nauczania Biblii CEF


                                                                             Sibiu i Talmaciu (Rumunia), 9-12 marca 2012

Drodzy Bracia i Siostry!


Dwa tygodnie temu byłem w Rumunii (na Europejskim Sympozjum Wondersurf), w międzyczasie na Węgrzech (na ogólno-węgierskiej konferencji CEF)  i teraz znów jestem w Rumunii, skąd p[ozdrawiam Was bardzo serdecznie!

Tym razem jestem tutaj na zaproszenie Iuliana, krajowego dyrektora CEF (AMEC). W ubiegły piątek i w sobotę brałem udział w ogólno-rumuńskiej konferencji CEF w Sibiu. Co za przywilej służyć Słowem Bożym ludziom, którzy mają wizję pozyskania nowego pokolenia Rumunii dla Pana Jezusa. W konferencji brało udział 635 uczestników reprezentujących prawie wszystkie judety (województwa) Rumunii. Hasłem przewodnim konferencji było ‘Do każdego dziecka, w każdym judetu, każdego dnia!’ Przyjechali także pracownicy wśród dzieci z Mołdowy i Ukrainy. Na konferencji było 12 stoisk z literatura i materiałami do ewangelizacji dzieci. 43 pełno-czasowych pracowników CEF mieli pełne ręce roboty! Pan im bardzo obficie błogosławi!

Wczoraj (w niedzielę) zwiastowałem Słowo w trzech rumuńskich Zborach, mianowicie w Sibiu; w Zborze Betel 1 (300) i Betania (500) oraz w Zborze w Talmaciu (100). W każdym z nich spotkało mnie bardzo gorące przyjęcie i zainteresowanie Słowem Bożym! Dziękuję za Wasze modlitwy!

W czasie mojego pobytu mam możliwość także usłużyć w rumuńskim radiu ‘Głos Ewangelii’ oraz spotykać  i zachęcać pracowników rumuńskiej CEF.

Jeden z wierzących taksówkarzy w Sibiu bardzo sie ucieszył, kiedy mu wręczyłem naszą płytę z polskim nagraniem Nowego Przymierza. Czasem wozi Polaków, a teraz będzie miał możliwość zachęcić ich do słuchania Słowa Bożego!

Chciałbym przy okazji donieść, że pierwszy nakład płyt (10.000) prawie rozszedł się w całości. Małe zamówienia do 20 płyt można jeszcze składać, a większe bez ograniczeń ilościowych do 31 marca 2012. W kwietniu chcielibyśmy wytłoczyć drugie wydanie, może następne 10.000 płyt. Składając zamówienie, proszę też o przesłanie ofiary na ten cel na konto podane poniżej z adnotacją ‘MSNB płyty.’


Wasz współpracownik w Chrystusie,



Czesław Bassara


Wszelkie dary na naszą służbę mogą być przesyłane na konto Fundacji Społeczności Ewangelizacji Dzieci, ul. Dworcowa 18, 43-211 Piasek; Bank Śląski w Pszczynie,
Nr 47 1050 1315 1000 0001 0144 6755. Prosimy o podawanie celu ofiary: ‘MSNB’,
co znaczy na ‘Międzynarodową Służbę Nauczania Biblii.

piątek, 9 marca 2012

WINO I DUCH ŚWIĘTY

              "I nie upijajcie się winem (...) ale bądźcie pełni Ducha".
                                List do Efezjan 5:18
Kilka dni temu w kalendarzu Dobry Zasiew 2012 znalazłem interesujące rozważania,treścią których były dwie, na pozór wzajemnie wykluczające się rzeczy: wino i Duch Święty.Okazuje się jednak, że te dwie rzeczy są wymienione w jednym wersecie Słowa Bożego. Matkę Samuela, Annę, która modliła się w świątyni kapłan Heli uznał za pijaną (1.Sam. 1:12-16). Okazuje się, że istnieje pewne podobieństwo bycia pod wpływem alkoholu i byciem pod wpływem Ducha Świętego.Zarówno Duch (z greckiego "spiritus"), jak i alkohol wpływają na  nasze zachowanie.Gdy jesteśmy napełnieni Duchem Świętym robimy często rzeczy niezwykłe, których nie robiliśmy nigdy wcześniej, albo w innej sytuacji.Podobnie też robi człowiek będący pod wpływem alkoholu(wina).Tylko że będąc pod wpływem alkoholu jesteśmy zdolni do rzeczy często haniebnych i niegodnych człowieka.Będąc zaś pod wpływem Ducha Świętego Boże rzeczy i czyste rzeczy sprawiają nam radość, przeżywamy uniesienia i jesteśmy jak natchnieni. Gotowi do wielkich rzeczy, do służenia Bogu i drugiemu człowiekowi, czujemy wzrost naszej wiary i wzmocnienie w Jezusie Chrystusie.Nadużywanie wina zaś przynosi przykre konsekwencje: zły nastrój, pesymizm, zło i grzech...Ludzie tłumaczą sobie nie raz, że sięgają po alkohol by zapomnieć, by "ukoić" swój kiepski nastrój, nie patrząc na to, że wcale mi to nie smakuje.Podobno, sięgając po narkotyki ludzie też chcą "przeżywać rzeczy wyższe". Ale czy tak jest w istocie? Po alkoholu pozostaje kac, zniechęcenie, apatia, niechęć,podejrzliwość, zawiść, zazdrość..., aż do następnej "flaszki"...Podobnie z ludźmi zażywającymi narkotyki, którym się wydaje, że zapalając skręta, czy też wstrzykując sobie "amfę" będą mogli być ludźmi zadowolonymi, w "euforii" zdadzą egzamin...Ale potem przychodzi ból głowy, kac,rozdrażnienie...Słowem stopniowy upadek człowieka i człowieczeństwa, zanikają uczucia wyższe...Będąc jednak chrześcijanami mamy ten przywilej,
że swoje prośby i troski możemy powierzać Bogu.Pamiętajmy co powiedział
Pan Jezus: Nie troszczcie się(...),Ojciec wasz niebieski wie,że tego wszystkiego potrzebujecie" (Ew. Mat.6,31-32). Będąc chrześcijanami możemy dzięki Jezusowi Chrystusowi możemy w swym życiu spełniać rzeczy wyższe.Apostołowie Piotr,Jan, czy Jakub mogli czerpać wzorzec pełnej chwały
i przemienionej postaci Pana Jezusa, zaś Paweł za życia został uniesiony
do trzeciego nieba ( 2.Koryntian 12,2).
Człowiek będący pod działaniem Ducha Świętego zawsze może cię cieszyć i radować ze swego trzeźwego umysłu i zbierać żniwo dobrych uczynków dokonanych w Bogu!
     

Tekst powstał w oparciu o rozważania w kalendarzu "Dobry Zasiew2012"

środa, 7 marca 2012

POWOŁANI JESTEŚMY BY ŁOWIĆ RYBY...

W ubiegłą niedzielę zostaliśmy zaproszeni przez Braterstwo-Irka i Danusię na wspólną społeczność.Wspólnie zjedliśmy obiad, wypiliśmy kawę, skonsumowaliśmy  smaczne ciasteczka.Ale, przede wszystkim, mogliśmy porozmawiać o Panu Bogu i rozważać Boże Słowo...A co najważniejsze,Pan pozwolił nam uczestniczyć w niedzielnym zgromadzeniu Zboru Kościoła Wolnych Chrześcijan w Żorach.
Nabożeństwo prowadził br. Leszek Skiba,pieśni śpiewaliśmy przy akompaniamencie grającej Rodziny Ruszczyńskich.Wysłuchaliśmy również i rozważaliśmy Słowo Boże, które głosił br. Michał Skiba.
Brat Michał głosił, że powołani jesteśmy, by łowić "ryby".By być uczniami Chrystusa i spełniać wymogi, jakie postawił przed nami Pan Jezus.Powinniśmy
mieć wizję uczniostwa określoną w ramach czasowych.Nie mamy wpływu na Boże plany, na duchowe sprawy. Celem Pana Jezusa przychodzącego na ziemię było przynieść ludziom zbawienie.Swoich uczniów- Apostołów, 3 lata przygotowywał do służby, aby mogli w mocy Ducha Świętego tę służbę pełnić.W Dziejach Apostolskich czytamy, że Paweł zwiastował Ewangelię, ale odszedł do pogan,by dotrzeć do wielu...Paweł był świadomy wyznaczonego celu!
My, będąc uczniami Pana Jezusa, nie możemy być butni i pyszni. W pokorze wyznaczajmy sobie cel.Wyznaczajmy sobie czas potrzebny do wyznaczonych sobie celów i tego, co chcemy osiągnąć.Tego czasu mamy niewiele, dlatego musimy się zastanowić, jak go należycie wykorzystać.Człowiek jest istotą stworzona celowo do realizacji planów i dążeń.Cele są zaszczytne, ale też społeczno-użyteczne. Często znajdujemy w swym życiu cele zastępcze, gdy nie osiągamy wyznaczonego celu.
Celem naszej ziemskiej pielgrzymki jest pozyskiwanie ludzi dla Chrystusa!
Pan bóg wyznacza nam określone cele. My zaś mamy różnorodne narzędzia- praca, nauka, i tam prowadzić należy nasza działalność ewangelizacyjną.
Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, co chcemy osiągnąć?
W naszym działaniu musimy być bardziej specyficzni. Musimy być ludźmi zbawionymi. Pan Bóg zbawia, ale pragnie też teraźniejszości zbawienia, ponieważ   zbawienie jest czasem ciągłym. I ważnym się staje wyznaczenie
wyznaczenie i realizacja konkretnego celu w określonym czasie.
CEL - należy nazwać i określić ramy czasowe i kto cie będzie motywował!
         - komu chcesz mówić Dobrą Nowinę;
         - jak więcej się nauczyć, by lepsze było moje poznanie;
         - co, i w jakim czasie chcemy osiągnąć, aby przynosić Panu Bogu 
           owoce naszej pracy.
Reasumując: nie możemy być bierni, ociężali...Będąc uczniami Pana Jezusa naszym obowiązkiem jest głosić Dobrą Nowinę.Musimy to czynić z radością i pokorą, cierpliwie i systematycznie. Nie możemy zrażać się trudami, na jakie napotkamy na drodze głoszenia Ewangelii Chrystusowej.Pan Bóg uczy nas rozwagi i cierpliwości. Nawet nie wiemy, kiedy zbierzemy owoce!
A owocem naszego działania może być czasami tylko jedna "owieczka", którą zdobędziemy dla żywego Pana Jezusa!
Panie! Dziękuję Ci za Słowo,którym do nas przemawiasz, którym nas karmisz,
i które jest naszym pocieszeniem i radością!!!

  

poniedziałek, 5 marca 2012

Cz. Bassara na Węgrzech...


Zamieszczam kolejny list , informujący o służbie Brata Czesława Bassary.
Czeslaw Bassara czeslaw7@eta.pl

Budapeszt i Biatorbagy (Węgry), 2-5 marca 2012
Drodzy Przyjaciele,
Tym razem mam przywilej dzielenia się Słowem Bożym na Węgrzech. W tym kraju bywałem w przeszłości dość często jeszcze przed upadkiem totalitaryzmu, a szczególnie później już w latach 1990-2007 kiedy prowadziłem dzieło Społeczności Ewangelizacji Dzieci w Europie Środkowo-Wschodniej.
Mam w tutejszych Zborach wielu przyjaciół. Bardzo sobie cenię ich zaproszenie do usługi Słowem na ogólno-węgierskiej konferencji CEF w Budapeszcie. Co za przywilej dla mnie! Dzisiaj, czyli w sobotę na konferencji, która zgromadziła ponad 200 uczestników z całych Węgier i nawet z ukraińskiego Zakarpacia usługiwałem wykładami na podstawie księgi Nehemiasza o tym, jak służyć Panu wbrew opozycji, a także o tym, dlaczego należy z Ewangelią wychodzić do nowego pokolenia.
Jutro, to jest w niedzielę rano mam usługiwać Słowem Bożym w Zborze w Biatorbagy w pobliżu Budapesztu. Do tego Zboru należą moi starzy przyjaciele Misi i Kati. W niedzielę wieczorem zaś mam Słowem na międzyzborowym zgromadzeniu młodzieży w Budapeszcie.
Wyobraźcie sobie, że tutaj na Węgrzech rozpowszechniłem także trochę płyt z nagraniem Nowego Przymierza! Wierzący Węgrzy mają sporo znajomych w Polsce i ciekawe, że niektórzy z nich otrzymają nagranie poprzez Węgry! Pan Bóg ma poczucie humoru!
Pan Bóg mi pomaga. Bardzo jestem Wam wdzięczny za Wasze modlitwy. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!
Wasz brat w Chrystusie,
Czesław Bassara

piątek, 2 marca 2012

ALFABET CHRZEŚCIJANINA

Wersety biblijne, które zamieszczam  poniżej,  znalazłem w kalendarzu
Dobry Zasiew, są swoistym alfabetem chrześcijanina:


                            Alfabet  chrześcijanina
A - Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, 
      aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny." 
     ( Ew. Jana 3,16 );
B - Bóg jest miłością ( Ew. Jana 4,16 );
C - Czcij ojca swego i matkę, to jest pierwsze przykazanie z obietnicą.
       ( List do Efezjan 6,2 );
D - Dla was, którzy wierzycie, jest On rzeczą cenną ( 1.Piotra 2,7 );
E - Ewangelia jest mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy.
      ( List do Rzymian 1,16 );
F - Fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, 
      a którym jest Jezus Chrystus (1. Kor. 3,11 );
G - Głoście ewangelie wszystkiemu stworzeniu. ( Ew. Marka 16,15 );
H - Hosanna! Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pańskim, 
       król Izraela! ( Ew. Jana 12,13 );
I - Ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie,
      aż przyjdzie. ( 1.Kor. 11,26 );
J - Ja jestem droga i prawda, i żywot. ( Ew. Jana 14,6 );
K - Każde słowo Pana jest prawdziwe.( Przypowieści 30,5);
L - Litościwy i miłosierny jest Pan ( List Jakuba 5,11);
Ł - Łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa ( Jana 1,17);
M - Musicie się na nowo narodzić ( Ew. Jana 3,7);
N - Nie bój się, tylko wierz! ( Ew. Marka 5,36 );
O - Obmyj mnie, a ponad śnieg bielszy się stanę.( Ps. 51,9 );
P - Pamiętaj o swoim Stwórcy w kwiecie swojego wieku. ( Ks. Kazn.12,1 );
R - Radujcie się w Panu zawsze; powtarzam, radujcie się. ( Filip.4,4 );
S - Synu mój, daj mi swoje serce, a twoje oczy niechaj strzegą moich dróg. 
     ( Przypowieści 23,26 );
T - Tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz. ( Jana 6,37 );
U - Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem, przez Pana 
      naszego, Jezusa Chrystusa. ( List do Rzymian 5,1 );
W - Wspierajcie świętych w potrzebach, okazujcie gościnność. ( Rzym. 12,13 );
Z - Za wszystko dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie 
      Jezusie względem was ( 1.Tesaloniczan 5,18 );
Ż - Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu, bo mąż jest głową żony, 
      jak Chrystus Głową Kościoła. ( List do Efezjan 5,22-23 );