poniedziałek, 30 kwietnia 2012

ZJAZD OGÓLNY KWCH W PALOWICACH 29.4.12

Wspaniała, słoneczna pogoda.Gorąco, ponad 30 stopni Celsjusza.Bezchmurne niebo,no i wietrzyk schładzający nagrzane powietrze. Tym wszystkim pobłogosławił nam Pan Bóg. Mogliśmy się spotkać na jednym z kilku, jakie odbywają się w ciągu roku, Zjeździe Ogólnym naszego Kościoła.Tym razem spotkaliśmy się w Palowicach. Tu, w kaplicy zborowej mogliśmy rozważać Boże Słowo, śpiewać na chwałę Pana i Jego uwielbienie, modlić się, no i spotkać z braćmi i siostrami w Chrystusie.A do Palowic przybyło z różnych zborów około 150 osób.
W czasie Zjazdu wysłuchaliśmy czterech kazań. Wygłosili je:br. Rudolf Szczypka ze Skoczowa,br. Marek Nalewajka z Bytomia, a po przerwie br. Włodzimierz Filipski ze zboru w Żorach i br. Grzegorz Rzyczniok z Palowic.
Tematem rozważań Słowa Bożego był List Ap. Pawła do Galacjan.Omawiane były rozdziały 4,5 i 6.Pomiędzy  kazaniami wysłuchaliśmy świadectw naszych chrześcijańskich  gości: brata Luki z Neapolu(Włochy) i br. Daniela z Ruse w Bułgarii. Uczestnicy Zjazdu mogli też wspólnie śpiewać chrześcijańskie pieśni, a także  posłuchać 4 pieśni  chóru  ze zboru w Palowicach.Trzy siostry zagrały też na skrzypcach znany chrześcijański utwór muzyczny.
Kiedy skończyły się kazania, udaliśmy się na piknik.Siostry z Palowic przygotowały smaczne sałatki i pyszne ciasta, zaś bracia zajęli się smażeniem kiełbasek i mięsa na grillu.Jedliśmy, piliśmy kawę, herbatę i zimne napoje...Były rozmowy...Młodzież grała w koszykówkę i piłkę nożną, a dzieci baraszkowały w piaskownicy, zjeżdżały ze zjeżdżalni, jeździły samochodzikami...Byli i tacy, którzy wystawiali swe twarze do wiosennego, a właściwie letniego już słoneczka...Do wyboru, do koloru, jak mówi powiedzenie. Było "dla każdego coś miłego".
Jesteśmy Ci wdzięczni, Panie Boże za ten wspaniały czas. Czas, jaki mogliśmy oddać Tobie, na Twoją chwałę i, aby oddać Ci cześć i uwielbienie.
Dziękujemy Ci Panie za to, że możemy wzrastać  i budować naszą wiarę!







    

CZESŁAW BASSARA W USA I NA WYSPACH BAHAMA.


Zamieszczam kolejny list Brata w Chrystusie, Czesława Bassary z Jego służby. Tym razem USA i Bahama.
Pozdrawiamy z USA
Czeslaw Bassara czeslaw7@eta.pl

Lincoln, Omaha i Medley (Nebraska), Sioux City, Ames i Kingsley (Iowa), Nashville (Tennessee), Orlando (Floryda), Nassau i Coco Cay (Bahamy), 11 kwietnia-5 maja 2012
Podczas spotkania z misją w Piasku 9 kwietnia modliliśmy się o dzieło ewangelizacji prowadzone w Stanach Zjednoczonych. Wierzący ludzie w Stanach Zjednoczonych są mile zaskoczeni, że ktoś na świecie modli się o nich! Obecnie oboje mamy przywilej odwiedzać Zbory, gdzie wolno mi służyć Słowem Bożym. Usługuję Słowem także na konferencjach i spotkaniach tutejszych pracowników misyjnych. Każdy dzień mamy obficie zapełniony!
Cieszymy się, że są w USA Zbory i wierzący ludzie, którzy poważnie traktują Boga i dzieło Boże zarówno w swoim wielkim kraju, jak i na całym świecie. Spotykamy przywódców pracy misyjnej w stanach Nebraska, Iowa, Tennessee, Floryda. Mam wielki przywilej służenia im i ich współpracownikom Słowem Bożym! Jesteśmy wdzięczni Bogu za setki Klubów Dobrej Nowiny, które po decyzji Sądu Najwyższego USA mogą się odbywać w szkołach. W ten sposób tysiące dzieci może znaleźć się pod wpływem Słowa Bożego!
W Lincoln, Omaha i Medley służyłem Słowem na specjalnych zgromadzeniach misyjnych dla ludzi, którym dzieło ewangelizacji młodego pokolenia USA jest ważne. W Lincoln spotkaliśmy naszych drogich przyjaciół Betty i Warrena Wiersbich. Dr. Warren Wiersbe (83 lata) jest autorem popularnych komentarzy Biblii i nadal pisze książki dla przywódców chrześcijańskich. W Omaha służyłem też Słowem w dwóch Zborach. Jesteśmy wdzięczni Bogu za lidera CEF w stanie Nebraska, Jonathana Musgravego i za jego współpracowników Jeda, Jackie i Marylen. Odwiedziliśmy tam siedzibę światową ‘Back to the Bible.’ (Z powrotem do Biblii).
W Sioux City i Ames służyłem Słowem na spotkaniach pracowników misyjnych, a w Kingsley mieliśmy miłą społeczność Dr. Hammem, byłym członkiem zarządu CEF na świecie. Mieliśmy bardzo dobry czas z liderką CEF w Iowa, Beth Lamb.
W Nashville służyłem Słowem na konferencji pracowników wśród dzieci, a także dwa razy w Zborze. Miło było spotkać Patricka Warnera, lidera CEF w Tennessee i wybitnego nauczyciela biblijnego Roberta Morgana i naszych starych przyjaciół Johna i Mary Lou.
W drodze na Bahamy zatrzymaliśmy się w Orlando, a w poniedziałek wyruszamy statkiem na Bahamy. Na statku będę służył Słowem w ramach konferencji CEF dla Ameryki Północnej i Karaibów. Bardzo potrzebujemy Waszych modlitw.
Pozdrawiamy Was bardzo serdecznie i cieszymy się, że możemy Was traktować za partnerów w prowadzonej przez nas służbie ‘Ogłaszania Słowa.’
Czesław i Helena Bassarowie

Międzynarodowa Służba Nauczania Biblii

www.proword.eu


sobota, 28 kwietnia 2012

SZIR HA - SZIRIM (Pieśń nad pieśniami)

Niedawno zakupiłem nowe wydanie Biblii, tak zwaną Nową Biblię Gdańską.
Mam w domu "brytyjkę", Biblię Tysiąclecia, a także inne wydania, ale jestem pod wielkim wrażeniem Biblii Gdańskiej. To nowe wydanie jest już bardziej przystosowane do współczesnego języka.Można je lepiej zrozumieć, porównując
do starego wydania.W Nowej Biblii Gdańskiej jest też bogaty słowniczek. Po to byśmy mogli zrozumieć słowa, historię i przesłanie, jakie niesie Słowo Boże.
Jedną z najpiękniejszych ksiąg Pisma Świętego, która w postaci alegorycznej mówi o miłości Jezusa Chrystusa (Oblubieniec) do swojego Kościoła (Oblubienica) jest Pieśń nad pieśniami.
Hebrajska nazwa to Szir Ha - Szirim.Chciałbym przedstawić 1 rozdział Pieśni.

1. Najprzedniejsza pieśń Salomona.
   O, gdyby mnie pocałował jednym z pocałunków swoich ust. Bo twe pieszczoty
są przyjemniejsze niż wino.
   Z powodu wonności rozkoszne są twe pachnidła; twoje Imię jak rozlany olejek, i dlatego umiłowały cię dziewice.
   Pociągnij mnie za sobą; o, spieszmy się. Król już mnie wprowadził do swych komnat. W tobie będziemy się radowały i cieszyły, bardziej niż wino będziemy wysławiały twe pieszczoty; bo słusznie cię miłują.
   Ja jestem śniada, ale wdzięczna, o, córy jeruszalemskie! Tak jak namioty Kedaru i jak kotary Salomona.
   Nie zwracajcie uwagi, że jestem taka śniada, bo opaliło mnie słońce. Synowie mojej matki rozpalili się na mnie gniewem, a ustanowili mnie dozorczynią winnic
- a mojej własnej winnicy nie strzegłam.
   Daj mi znać, o ty, którego umiłowała moja dusza, gdzie pasiesz? Gdzie w południe dajesz odpocząć twej trzodzie?
   Czemuż mam się błąkać z zakryta twarzą przy twarzach twych towarzyszy?
Jeżeli tego nie wiesz, o najpiękniejsza z niewiast, wejdź w tropy trzód. pas twoje koźlątka przy namiotach pasterzy.
   Porównuje cię, moja przyjaciółko, do mej klaczy jakby w zaprzęgach faraona.
   Cudne są rzędy klejnotów przy twych licach, kolie twojej szyi.
   A sprawiam ci złote sznury klejnotów ze srebrnym nakrapianiem.
   Dokąd król bawił w swoim kole - swoją woń wydawała moja narda.
   Mój luby jest dla mnie jak kiść cypru pośród winnic Engedi.
   O, jakaś ty piękna, moja przyjaciółko; o jakaś ty piękna!
   Twoje oczy jak oczy gołębicy.
   Jakiś ty piękny, mój luby, i jak nadobny.
   A oto nasze łoże, które się zawsze zieleni.
   Stropy naszych domów są z cedrów, a nasze gonty z cyprysów.





czwartek, 26 kwietnia 2012

DZIĘKUJĘ CI OJCZE !

Pragnę podzielić się pięknym wierszem Ireny Nowickiej, który znalazłem w archiwalnym numerze periodyku chrześcijańskiego ZIARNO PRAWDY.


                                      Dziękuję   Ci   Ojcze!


     Dziękuję Ci Ojcze, za krzyż Chrystusowy,
 W nim jest moja wolność, okres życia nowy.
Obmyłeś mnie z grzechów krwią płynącą z krzyża,
 Dałeś mi świadomość, że się dzień przybliża -
Kiedy przyjdzie znowu Chrystus Pan na ziemię
 I weźmie do siebie święte ludzkie plemię.
Ta świadomość, Boże, buduje mnie w wierze,
 Że będę z mym Zbawcą spożywać wieczerzę
  Na uczcie Baranka ze świętymi w niebie,
    Za to Ci dziękuję i tęsknię do Ciebie!


         Uwielbiam Cię Święty Boże!


                                                          Irena Nowicka  




środa, 25 kwietnia 2012

WSPOMNIENIE MAMY

Gdyby żyła, to dziś kończyłaby 96 lat. Moja mama AGNIESZKA.
Urodziła się 25 kwietnia 1915 roku. Wyszła za mąż w 1938 roku za mojego ojca Janka.W lutym 1939 roku przyszedł na świat mój najstarszy brat Kazimierz.
Potem przyszła II wojna światowa i w maju 1940 roku ojca zabierają do obozu koncentracyjnego. Tacie udaje się przeżyć. Wraca do domu w 1946 roku.
W 1947 roku rodzi się mój drugi brat Eugeniusz. Ja zaś rodzę się 6 lat później...
Mama całe swoje życie łączyła obowiązki rodzinne z zawodowymi. Potrafiła sobie z nimi poradzić. Na przykład wstawała o 4 rano, by ugotować obiad, następnie wybierała do pracy tatę, a potem synów do szkoły, czy pracy. Potem sama udawała się do pracy w sklepie, gdzie przebywała do 17-tej.A potem jedliśmy przygotowany wczesnym rankiem obiad...Mama uczyła mnie i moich 2 braci miłości do innych ludzi, szacunku i bojaźni bożej.Wspólnie z ojcem dali synom możliwość kształcenia się.Ja i najstarszy brat ukończyliśmy studia wyższe, zaś brat Eugeniusz skończył Technikum Górnicze i całe swoje zawodowe życie wykonywał obowiązki sztygara pod ziemią w kopalni.Mama przeżyła ze swym mężem, a moim ojcem Jankiem 63,5 roku w związku małżeńskim.Najpierw odszedł do wieczności mój tata, zaś mama w kwietniu 2006 skończyła 90 lat,
a 11 listopada tego samego roku odeszła do Pana.Jestem wdzięczny mojej mamie za to, że mnie urodziła, wychowała i wykształciła. Dziękuję za Jej poświęcenie dla Rodziny. Dziękuję, że razem z ojcem stworzyli prawdziwe ognisko domowe. Za to, że uczyła mnie jak mam żyć, jak postępować... Nauczyła mnie wartości etycznych i moralnych potrzebnych do godziwego życia. Nauczyła mnie pierwszego pacierza
i miłości do Boga.
Jestem Ci za to wdzięczny,   MAMO !

P.S.Zawsze , gdy zbliżały się mamy urodziny, zakwitały tulipany.Dzisiaj zrobiłem zdjęcie tych zakwitających, pięknych wiosennych kwiatów...Może mama je widzi?

       

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

PASTOR ALBERTO

Na niedzielnym zgromadzeniu zboru w Palowicach gościliśmy Pastora Alberto,
który pełni służbę w Jerozolimie.Wcześniej zaś służył we Włoszech oraz Austrii.
Brat Al głosił kazanie Słowa Bożego, którego tematem było Zwiastowanie Ewangelii, a także Błogosławieństwa, jakich udziela Bóg.
W Dziejach Apostolskich, rozdziale 2, widzimy Piotra, który zwiastuje 3 tysiącom ludzi, którzy uwierzyli w Pana Jezusa.Największym kazaniem jest nauczanie Pana Jezusa nad brzegiem Jeziora Galilejskiego (kazanie na górze), o czym czytamy
w 5 rozdziale Ewangelii Mateusza.Pana Jezusa słuchali zarówno Jego uczniowie, jak i ci, którzy go nienawidzili(faryzeusze, saduceusze, uczeni w piśmie), którzy oczekiwali na błędy, których spodziewali się ze strony Chrystusa, aby Go ośmieszyć i unicestwić, gdyż zagrażał ich uprzywilejowanej pozycji.
Jezus siedział i zwiastował Swoje Słowo.
Mówił o tym, jakie ma być nasze życie.Głosił poselstwo na temat Królestwa Bożego.Przekazywał nauczanie dotyczące 2 rzeczy:
           - o Swoim powtórnym powrocie na ziemię:
           - o duchowym królestwie, które jest w nas;
Naszą powinnością jest, byśmy na serio traktowali słowa Pana Jezusa.
W Ewangelii Mateusza 5:3-11 i 12 Pan Jezus mówi o błogosławieństwach.
Być błogosławionym oznacza bycie szczęśliwym i zadowolonym dzięki Panu!
5:3: Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios.
Jezus mówi tu o postawie naszego serca, by nie było opanowane przez chęć bogacenie się i materializm. Mamy żyć w duchu uniżenia, pokory i złamania; jesteśmy przejęci Bożym Słowem będącym wykładnią naszego postępowania.Jeden z Bożych mężów powiedział, że mamy mieć: złamane serce, - ugięte kolana  i - mokre od łez oczy.Mają to być cechy nie tylko prawdziwego lidera, ale każdego z nas.
5:4: Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Pan mówi tu o konsekwencjach grzechu. Kto zaś w pokorze uzna przed Panem Jezusem swój grzech i będzie zań żałował, ten będzie zbawiony.Całe nasze życie borykamy się z grzechem. Mamy jednak nadzieję w Panu, któremu je wyznamy, będziemy za nie żałować i prosić w uniżeniu  o wybaczenie.Powierzmy swoje życie Bogu, by On za nas walczył, bo sami nie damy sobie rady. Bo sami, im bardziej się staramy, tym bardziej, nie raz upadamy.Nasze życie to ciągła walka z naszymi grzechami i ich konsekwencjami. Jedynie Pan może nam pomóc!
5:6: Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, 
                                albowiem oni będą nasyceni.
Poprzez miłosierdzie otwierają się drogi do serc innych ludzi.
5:7: Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
5:8: Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
5:9: Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi 
        będą nazwani.
Pokój nastąpi wtedy, gdy Pn Jezus powróci na ziemię.Naszym obowiązkiem
jest zwiastowanie Ewangelii Pana Jezusa Chrystusa!
5:10-11:Błogosławieni,którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios.
Błogosławieni jesteście, gdy wam złorzeczyć i prześladować was będą i kłamliwie mówić na was wszelkie zło ze względu na mnie!
My, chrześcijanie, którzy oddaliśmy życie Jezusowi, mamy mocno trwać na skale, nawet wtedy, gdy przyjdą prześladowania.Pomocna w wytrwaniu będzie nasza żarliwa modlitwa do Boga, który sowicie nam to wynagrodzi, o czym czytamy:
Ew. Mateusza 5:12: RADUJCIE SIĘ I WESELCIE SIĘ, ALBOWIEM ZAPŁATA WASZA OBFITA JEST W NIEBIE; TAK BOWIEM PRZEŚLADOWALI PROROKÓW, KTÓRZY BYLI PRZED WAMI.

           
http://www.palowicekwch.pl/nauczanie/audio/343-cztery-blogoslawienstwa


  

piątek, 20 kwietnia 2012

Wąska Droga: CIERPIENIE

Wąska Droga: CIERPIENIE

CIERPIENIE

Ten bardzo trudny temat, temat cierpienia, był kolejny już raz rozważany w czasie
kazania Słowa Bożego. Goszczący w naszym Zborze pastor Tomasz Chyłka
podjął próbę odpowiedzi na pytanie, czym jest cierpienie?, dlaczego Pan Bóg
daje człowiekowi cierpieć?,jaki jest  stosunek chrześcijanina do cierpienia?...
Rozważania oparte były głównie na Liście Jakuba 1:2-4.
Cierpienie jest spowodowane traumą po wypadkach, w czasie choroby, przy kalectwie.Chrześcijanin, gdy cierpi, jest często bezradny. Cierpimy fizycznie, psychicznie i emocjonalnie.Ale cierpienie jest  cały czas pod Bożą kontrolą.
Bo cierpienie jest narzędziem w ręku Boga.Pan Bóg uczy nas wytrwałości.
Pragnie , byśmy znieśli problemy i zwyciężyli.Musimy dorosnąć do trudności.
Pan Bóg dopuszcza cierpienie w swoim planie dla człowieka.Bóg pozwala dorastać w cierpieniu, aby to nas zmieniło.
Wiele razy zadajemy sobie pytanie: dlaczego ja cierpię? Jeśli powtarzamy to w modlitwie, a Bóg wysłuchałby takich słów, to stalibyśmy się  kalekami.Bo Bóg uczy nas, byśmy uczyli się cierpieć na przykładzie Pana Jezusa.To w ogrodzie Getsemane Chrystus zmaga się z problemem mającego nadejść cierpienia. Prosi Boga:Ojcze, zabierz ode mnie ten kielich goryczy! W modlitwie tej następuje przełom- Jezus mówi:wszak nie moja, lecz Twoja wola się stanie! Jest wierny Ojcu i Jemu powierza swe życie ziemskie.
Pan Jezus dorósł w tym zmaganiu.Możemy o tym przeczytać w Hebr. 5:7-8.
Jezus Chrystus, chociaż był Synem Bożym, to zebrał wszystkie doświadczenia, jakich mógł doświadczyć. Uczył nas cierpliwości (List do Rzym. 1:5).
Pan Bóg nie usuwa trudności, lecz pomaga przez nie przejść.Bóg nas wychowuje,kształtuje, nie posługuje się złem, ale obraca skutki ku dobremu!
Biblijny Józef doświadczył wielu cierpień, ale nie zwątpił.Braciom powiedział, że to oni wyrządzili zło, a Bóg przeobraził to w dobro. To Boża opatrzność!
"Boże, naucz mnie dorastać w cierpieniu. 
Przeprowadź mnie, zachowaj mnie,wychowuj w cierpieniu! "
Ucz mnie Boże, cierpliwości!
Pan Bóg uczy nas wytrwałości.W Rzym. 5;3 czytamy:Ucisk wywołuje cierpliwość"...Bo cierpliwość w jęz. łacińskim oznacza cierpieć.
O tym czytamy w Liście do Filipian 4:12-13. Czy czegoś nauczyliśmy się w czasie, gdy cierpieliśmy biedę, albo kłopoty finansowe? Żydzi za czasów Mojżesza cały czas narzekali, ciągle się uczyli..., i dalej się uczą...
Prześladowani chrześcijanie dorośli , bo Pan Bóg nauczył ich cierpliwości i dorastania do cierpienia. Dopuszczenie cierpienia w naszym życiu jest Bożym
"klapsem", bo Pan chce nas czegoś nauczyć. Czasami ktoś musi dostać "klapsa", by np. naprawić rodzinę...O cierpieniu i jego znaczeniu możemy przeczytać
w 1 Liście Piotra 4:12-13. Mowa tu , jaki wpływ ma cierpienie na wieczność.
Im więcej zaakceptujemy cierpienia, tym większa nas czeka chwała
w wieczności! Boże prowadzenie ma cel, jakim jest szczęście w wieczności. O tym pisze Ew. Mar. !0:32.Chora sytuacja w dzisiejszym świecie jest tymczasowa.
Im więcej trudności wziąłeś na siebie, tym większą będziesz miał pozycję w Niebie! ((Hebr. 4:15, 2 Tym. 3:12). Będziemy cierpieć w imieniu Jezusa.
Pozycja w wieczności ma swoje warunki. W cierpieniu jest próbowana miłość
do Boga ( Hebr. 11:25; Fil. 1: 29-30; 2 Kor.7:4). Paweł radował się w ucisku
- List do Galacjan 5:22. Owoc Ducha to trwanie w Jezusie Chrystusie.
W Dz. Ap. 13:52 czytamy o uczniach, którzy byli radośni w Duchu Świętym!
W 1 Piotra 4:19 również czytamy o napełnieniu Duchem Świętym.
Musi nastąpić u nas przemiana myślenia.Musimy się modlić tymi słowy:
"Panie, daj mi dorosnąć!" Muszę się uniżyć przed Bogiem!
A co znaczy powierzyć się Bogu, czytamy w 2 Księdze Samuela 24:18.

Zwiń żagle swoich pomysłów na życie,  ZAUFAJ  PANU !!!


http://www.palowicekwch.pl/nauczanie/audio/342-problem-cierpienia


poniedziałek, 16 kwietnia 2012

CIOCIA AGNIESZKA

Moja siostra w Chrystusie, Ciocia Agnieszka kończy dziś 90 wiosen swojego życia.Wczoraj, na nabożeństwie w Zborze przedstawiła świadectwo swojego życia. Urodziła się jako 13 spośród 17 dzieci swoich rodziców.
Lata młodości to praca zawodowa,praca na roli i opieka nad rodzicami.
Bracia - chrześcijanie głosili Jej żywego Jezusa.Odeszła z Kościoła Katolickiego
do chrześcijańskiego zboru w Orzeszu. Aktywnie uczestniczyła w pracy tego zboru, między innymi śpiewając w chórze zborowym.Jednak zły nie dawał za wygraną. Posłużył się Jej ukochaną matką, która prośbami i groźbami skłaniała Ją do powrotu do K-R-K. Wróciła "do świata"...Wyszła za mąż,urodziła syna.Małżeństwem cieszyła się tylko kilka dni, ponieważ w niedzielę zawarła małżeństwo, a za kilka dni, w piątek, Jej męża wcielono do wojska i wysłano na front.Już więcej go nie widziała...Została wdową...
Pan Bóg nie zapomniał jednak o swojej córce Agnieszce. W 1979 roku, po śmierci matki, po wielokrotnych wizytach i rozmowach ewangelizacyjnych z braćmi, a przede wszystkim dzięki wieloletnim modlitwom o Nią, ciocia Agnieszka postanowiła pójść za głosem Boga i odpowiedziała na Jego zaproszenie.Wróciła do zboru i stała się żarliwą chrześcijanką.
Przez wiele lat służyła jako kucharka w czasie konferencji, obozów dziecięcych
i młodzieżowych. A przede wszystkim dała się poznać jako niewiasta, która potrafi się modlić! Całe lata swojego życia poświęciła modlitwie do Boga.
Modlitwie o ludzi nie zbawionych, o braci i siostry, o swoich najbliższych,
a szczególnie o swego syna...
Ciocia Agnieszka, mimo swoich 90 lat cieszy się zdrowiem i optymizmem. Na Jej obliczu gości uśmiech. Jest radosna, bo nie boi się przyszłości.
Oddała swe życie Panu Jezusowi i Jemu służy! Swoim bogatym doświadczeniem życiowym, radami, dzieli się z innymi.Modli się o każdego z imienia! Dziękuje Bogu za wszystko, czym została obdarzona.Wznosząc ręce do Pana Boga, przeprasza za Siebie, za grzechy innych,w uniżeniu prosząc Pana o wysłuchanie Jej próśb!Wiem, że Bóg wysłuchuje Jej modlitw.Modlitwy Siostry Agnieszki nie są daremne!
Proszę Cię, Panie Jezu, byś błogosławił swojej córce Agnieszce!
Byś darzył Ją zdrowiem i obfitością swej łaski!
Panie, otocz Siostrę Agnieszkę Swym Ramieniem i Ją prowadź!


piątek, 13 kwietnia 2012

WSPÓŁCZESNOŚĆ W ŚWIETLE PROROCTW IZAJASZA.

W czasie pobytu w Palowicach, w dniach 2-4 kwietnia 2012 roku Pastor
John Gillesbe wygłosił kazanie Słowa Bożego, którego treścią było porównanie współczesnych czasów do proroctw Izajasza, które zamieścił w swojej Księdze.
Kazanie oparte było na Ks. Izaj.5, oraz 6:1-8.
Cały Rozdział 5 jest Bożą opinią o narodzie izraelskim.Widząc ten naród sprzed
2,5 tys. lat, widzimy dzisiejsze czasy w Europie.W rozdziale tym Pan Bóg porównuje naród izraelski do winnicy.Pojawia się tu 6 razy słowo BIADA!
To biada odnosiło się do Izraelitów, których ostrzega  Bóg.Za czasów Izajasza
ludzie, podobnie jak i dziś, myśleli, że im więcej będą posiadali, im bardziej
będą bogaci, to bardziej będą szczęśliwi.Materializm niszczy człowieka, zabiera
mu duszę i człowieczeństwo.Ktoś powiedział, że materializm jest gorszy od komunizmu.Odpowiedzią chrześcijaństwa na zagrożenie materializmem
jest oddanie wszystkiego Bogu!
Kolejne biada, czyli Boskie ostrzeżenie, dotyczy osiągania przyjemności za
wszelką cenę, czyli określenie celu życia na tzw. hedoniźmie.Izajasz opisuje
swoich rodaków, którzy zapomnieli o Bogu spędzając całe dnie i noce na zabawach i ucztach, a wino lało się strumieniami...Czyż nie znamy tego i dziś?
Celem życia spełnionego powinno być przede wszystkim oddanie czci Panu Bogu!
A wielu mówi, że nie ma Boga, że nie ma duszy. i trzeba "używać życia".
"Wrzód"w społeczeństwie izraelskim jest następnym ostrzeżeniem, kolejnym biada. Tak jak za czasów Proroka, tak i dziś, wielu było i jest takich, którzy wyrażali pogardę dla Boga, cynizm i ironię wobec Pana Boga.
Następne biada odnosi się do ludzi "przemądrzałych", którzy uważają, że sami
zdobyli wiedzę, wykształcenie...I wg. nich można być mądrym bez Boga.
Twierdzą, że sami sobie poradzą, nie potrzeba im Boga, Biblii, kaznodziei...
Tacy ludzie są wyznawcami tzw. humanizmu.Lecz my, chrześcijanie, potrzebujemy Pana Boga i Bożego Słowa.Bo w Bogu i Bożym Słowie zawarta jest cała mądrość odnosząca się do naszego życia!
I kolejne "biada", które odnosi się do ludzi na wysokich stanowiskach.Bóg ostrzega ich przed prywatą,korupcją, wykorzystywaniem stanowisk...
Wierzący w Jezusa są nadzieją świata.
Izrael czasów Izajasza jest zwierciadłem dzisiejszych czasów!
W rozdziale 6, jak się wydaje, coś wydarzyło się ważnego w życiu Izajasza.
Umiera król Uzjasz, który szukał Pana w swym życiu. ale nie do końca, ponieważ u schyłku  życia stał się dumny i całkowicie zapomniał o Bogu.Wtedy też
zachorował na trąd, który doprowadził go do śmierci.Czyżby przykład króla
stał się ostrzeżeniem dla Izajasza? Można tak sądzić, ponieważ w tym rozdziale
Prorok zastanawia się nad swoim życiem i mówi "biada" sobie samemu!
Zaczyna szukać Boga.Ma nową wizję Pana. Każdy Kościół potrzebuje nowej wizji  Boga! Izajasz widzi stworzenia- Serafy(co znaczy płonąć), które
otaczają Pana Boga.W jego wizji Serafy nie chcą, by patrzył na nie, zasłaniają swe oblicza.Chcą, by jego spojrzenie skupiło się wyłącznie na Panu Bogu!
Izajasz mówi:"biada mi", bo jestem człowiekiem nieczystych warg.Prorok pragnie,tak jak i my mamy pragnąć i pozwolić Bogu, by wykonał w nas pracę, by był "kierownikiem" naszego życia. A wtedy życie się nasze zmieni.
Panie, zacznij zmieniać mnie!
Problemem tego świata jestem ja! Jeśli oddam swe życie Bogu, Jemu zaufam,
będę miał ufność w Bogu, to może zmienić się życie mojego otoczenia,
współmałżonka, dzieci, rodziny- bliższej i dalszej.Może my, chrześcijanie,
swoim życiem odmienimy naszych rodaków i otaczający nas świat?
W 6 wersecie 6 rozdziału widzimy Serafa, który przychodzi pocieszyć Proroka.
Seraf widzi pokutującego Izajasza i daje mu nadzieję.Bo Biblia uczy, że Bóg jest blisko strapionego. Pismo Święte uczy, że jeśli będę widział ciągle problemy u innych,ciągle będę widział źdźbło w czyimś oku, a nie w swoim, to nigdy 
nie rozwiążę swoich problemów.Biblia uczy, że Pan Jezus chce oczyścić grzesznika.Duchowe przebudzenie musi zacząć się od nas! Chrześcijanin musi zrozumieć i pozwolić, by krew Chrystusa oczyściła jego grzechy! To początek zmiany, która musi się w nas dokonać !
W 6 rozdziale Pan Bóg pokazuje, że rozwiązywanie problemów musimy zacząć
od siebie! My jesteśmy nadzieją Polski!
Chrześcijanie muszą się ukorzyć przed Panem Bogiem!

KOŚCIÓŁ  PANA  JEZUSA  JEST  NADZIEJĄ  TEGO  ŚWIATA!



poniedziałek, 9 kwietnia 2012

CO OZNACZA ZMARTWYCHWSTANIE

Wspominając dzień Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, w czasie zgromadzenia
zboru kazanie Słowa Bożego głosił Br. Andrzej Turkanik.Słowo oparte było
o wersety z Ewangelii Łukasza 24:1-35.
Dla pierwszych chrześcijan pojęcie zmartwychwstania było trudnym problemem.
Bo oni oczekiwali na inne zmartwychwstanie.Zmartwychwstanie miało być powstaniem z martwych w dniu ostatecznym.Zarówno chrześcijanie I wieku, jak i my dzisiaj, mamy wypaczone pojęcie przyszłości. Bo Niebo przychodzi do nas, a nie my idziemy do Nieba.
Żydzi nie potrafili tego zrozumieć, podobnie jak i my nie potrafimy tego pojąć.
Bo Biblia w żadnym wersecie nie mówi o tym, że my pójdziemy do Nieba!
Prześledźmy wersety z Ew. Łukasza 24.
Werset 4- Pan Bóg posyła posłańca.
Werset 5- Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?
                My tak czynimy, gdy szukamy wśród rzeczy dzisiejszych.
Pan Jezus wstał z martwych i przyniósł dech nowego życia!
Śmierć i zmartwychwstanie rozpoczynają nową epokę.
Ew. Łukasza 2:49, a 2:4 jest pararelą pomiędzy początkiem i końcem
służby Pana Jezusa.
Słowo musi przewija się wielokrotnie w Ew. Łukasza.Po raz pierwszy w Łuk.9:49.
"Muszę Być"- to bezwzględne posłuszeństwo Pana Jezusa wobec Boga-Ojca!
Ew. Łukasza 9:22- jest tu zapowiedź i słowo musi, bo Pan Bóg  przygotował
plan zbawienia człowieka!
W Łuk 13:33 Pan Jezus musi wykonać Boży plan.W w.15:32 czytamy:należało się;
w !7:25 -musi być odrzucony.W Łuk. 22:37 czytamy, że musi się wypełnić to,
co zostało zapisane przez proroków w Piśmie Świętym. W w.24:7 czytamy
o tym, o czym Pan chce nam powiedzieć.
Problem jest z tymi, którzy powinni dobrze wiedzieć, a źle zrozumieli problem zmartwychwstania.Świadkowie- pasterze będący przy narodzinach Jezusa, kobiety
są mało wiarygodnymi świadkami.Ale Piotr nie jest w stanie, tak jak i inni uczniowie, zrozumieć tego co się stało.W wersetach 13 i 16 czytamy, że nie zrozumieli zaistniałej sytuacji.
Dlatego mamy Jezusa i przez Niego jesteśmy silni! "
"O głupi i gnuśnego serca"- mówi Pan Jezus o tych wszystkich, którzy nie byli w stanie zrozumieć, co mówili prorocy. To wszyscy, którzy są mało wierni i nie są w stanie zaakceptować Bożego prowadzenia!
W wersecie 24:30 widzimy Pana Jezusa, który łamał chleb(będąc w gościnie i przejmując rolę gospodarza). I wtedy Go poznali!
  Pan Jezus pragnie, by i nasze oczy były otwarte!
Byśmy znali Pana Jezusa z tego , co mówił nauczając.W wersecie 24:5 Jezus
zadaje pytanie: dlaczego szukacie, a nie czy szukacie? Bo czy my szukamy zmartwychwstałego Pana, czy też martwych rzeczy, do których jesteśmy przyzwyczajeni.W 24:25 widzimy zasadniczą różnicę, że my to wszystko,
o czym głosił Pan Jezus znamy, o tym wiemy, a jednak nie wierzymy.
Czytając Stary Testament, Psalmy, Nowy Testament, słuchając Słowa Bożego
uczymy się żyć i postępować, jak nauczał Pan Jezus.Nie patrzmy na otaczający nas świat, ale na Jezusa Chrystusa. Potrzebna jest nasza reakcja, musimy zawrócić z błędnej drogi i zwrócić się ku Jezusowi.
                Poprzez zmartwychwstanie Pan Bóg chce nas nauczyć, 
                          że mamy mu być spolegliwi!

PAN JEZUS WSTAŁ Z MARTWYCH I PRZYNIÓSŁ DECH NOWEGO ŻYCIA. FAKTY ZMARTWYCHWSTANIA POZWALAJĄ NAM PATRZEĆ W PRZÓD. CIESZYĆ SIĘ, ŻE MOŻEMY WIDZIEĆ JEZUSA 
I DLA NIEGO ŻYĆ !!! 








sobota, 7 kwietnia 2012

HYMN

Chciałbym, przeżywając w modlitwie i rozmyślaniu  pamiątkę śmierci 
i Zmartwychwstania Syna Człowieczego Jezusa Chrystusa, wznieść hymn 
na Jego cześć, chwałę i dla Jego uwielbienia.
Posłużę się słowami naszego narodowego wieszcza Adama Mickiewicza, 
który we wspaniałych słowach wiersza wyraził  Panu swą wdzięczność. 


                                                      HYMN
Duchu, światło Boże!
Gołąbko Syjonu!
Dziś chrześcijański świat, ziemne podnoże
Twojego tronu,


Widomą oświeć postacią
I roztocz skrzydła nad syjońską bracią!
Spod Twych skrzydeł niech wystrzeli
Słonecznymi promień blaski,


Kto najświętszej godniejszy łaski,
Temu niech złotym wieńcem skronie rozweseli;
A padniem na twarz, synu człowieka,
Temu, nad kim spoczywa Twych skrzydeł opieka.


Synu Zbawicielu!
Skinieniem wszechmocnej ręki
Naznacz, kto z wielu
Najgodniejszy słynąć


Świętym znakiem Twojej męki,
Piotra mieczem hetmanić żołnierstwu Twej wiary
I przed oczyma pogaństwa rozwinąć


Królestwa Twego sztandary;
A syn ziemi niech czoło i serce uniża
Przed tym,na czyich piersiach błyśnie gwiazda krzyża.


                     Adam Mickiewicz (1798-1855)


piątek, 6 kwietnia 2012

Duchowe przeżywanie pamiątki ofiary Jezusa Chrystusa

Otrzymałem piękne życzenia od kaznodziei i misjonarza, Brata w Chrystusie Czesława Bassary. Chciałbym dołączyć się do tych słów, z którymi się utożsamiam:

Korzystając ze sposobności przesyłamy Wam życzenia błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Jaka to radość, że kamień z grobu naszego Zbawiciela został odwalony! Nasz Pan żyje! W wyniku tego wydarzenia uczniowie Pana Jezusa całkowicie podporządkowali swoje życie Jemu! Krzyż Pana Jezusa Chrystusa był potrzebny, aby zgładzić nasze grzechy. Pusty grób był potrzebny, abyśmy wiedzieli, że śmierć została pokonana ostatecznie! Bogu niech będą dzięki!



czwartek, 5 kwietnia 2012

CZESŁAW BASSARA W BIRMIE


Mój Brat w Chrystusie, dr Czesław Bassara głosił Słowo Boże W Republice
Myanmar, czyli dawnej Birmie. Stamtąd przesłał pozdrowienia i informacje o swojej służbie nauczania głoszenia Biblii.
                                 
                                       Pozdrawiam z Birmy

                                                                          Czesław Bassara czeslaw7@eta.pl

Yangon i Bago (Myanmar, po staremu Birma), 30 marca – 3 kwietnia, 2012

                                        Drodzy Przyjaciele!



Pan Bóg bardzo obficie błogosławił mi w Singapurze. Dzisiaj pozdrawiam Was z Republiki Związku Mianmy, bo tak się obecnie po polsku nazywa Birma. Ta nowa nazwa chyba nie przyjęła się w Polsce, będę więc używał starej. Birma to drugie obszarowo po Indonezji państwo w Azji Południowo-Wschodniej. Graniczy najwięcej z Chinami (2.185 km), potem z Tajlandią (1.800 km) i Indiami (1.463 km), a także z Bangladeszem i Laosem. Birma była jednym z najbogatszych krajów tej części świata, obecnie jest jednym z najbiedniejszych krajów na świecie. Około 80% mieszkańców Birmy wyznaje buddyzm, zaś 10% ludności wyznaje chrześcijaństwo. Są tu tez muzułmanie oraz wyznawcy religii chińskich
i indyjskich.Bardzo sobie cenię, że wolno mi przebywać w tych dniach w Birmie! Przybyłem tu w piątek po 3 godzinach podróży samolotem z Singapuru. W sobotę, zaproszony przez Renee, służyłem czterema wykładami Słowa Bożego na ogólno-birmańskiej konferencji CEF, która w Yangon zgromadziła 70 uczestników z całego kraju, w którym mieszka ponad 60 milionów ludzi. Niektórzy uczestnicy poświęcili aż 30 godzin na podróż przepełnionymi autobusami przy upale około 40 stopni! Pragnieniem pracowników CEF w Birmie jest dotarcie z Ewangelią do każdego spośród 25 milionów dzieci. Z jaką radością przyjęli oni materiały dla nauczycieli, które dla nich przekazał przeze mnie Bogdan, nasz syn!
W niedzielę w Yangon służyłem Słowem w Zborze (około 2000 osób), gdzie tłumaczono mnie na język birmański, którym posługuje się blisko 70% ludności. Oprócz birmańskim mówi się w Birmie około 135 językami! Wziąłem też udział w społeczności Wieczerzy Pańskiej! Co za radość z wierzącymi w Birmie wspominać śmierć naszego Zbawiciela! To wielki przywilej, że wolno mi wierzących tu w Birmie zachęcać do naśladowania Pana Boga. Rozmawiałem
z buddystą, który wyznaje reinkarnację i dlatego ciężko pracuje nad tym, aby
w następnym wcieleniu urodzić się wyżej niż w obecnym. Miło było spotkać buddystów zbawionych przez Pana Jezusa! Ewangelia ma moc doprowadzania
do zbawienia!
Dzisiaj w Bago, ponad 2 godziny jazdy samochodem z Yangon , wzięliśmy udział w otwarciu obozu dla ponad setki dzieci! To Zbór chiński zorganizował ten obóz i do prowadzenia go zaprosił CEF. Miałem znów okazję służyć Słowem zarówno dzieciom jak i ich nauczycielom!
We wtorek i środę czeka mnie długa, jakieś 30 godzin, podróż  powrotna trzema samolotami do domu. Dziękuję Wam za modlitwy o mnie tutaj w Birmie i o moją żonę Helenę w Polsce. Pozdrawiam Was  i Waszą Rodzinę bardzo serdecznie!
Wasz brat w Chrystusie,
Czesław Bassara

www.proword.eu




środa, 4 kwietnia 2012

PRZYJDŹ KRÓLESTWO TWOJE

W czasie niedzielnego zgromadzenia(1 kwiecień 2012) kazanie Słowa Bożego głosił Brat Richard O'Connell. Rozwinął interesujący i frapujący  temat związany
z Królestwem Bożym. Temat kazania: Przyjdź Królestwo Twoje.
Kazanie oparte było w głównej mierze na Księdze Objawienia-rozdziale 20
oraz Ewangelii Mateusza 6:10.
Kazanie zawierało następujące elementy:
I. Wstęp - Czym jest Królestwo?
II.  Lokalny zbór jako miniatura Królestwa.


I. Zwrot Królestwo Niebios pojawia się tylko w Ew. Mateusza.
1.Brat rozwinął to zagadnienie w Ew. Mat. 5: 33-37.
2. Lokalny zbór zawiera zarówno wierzących, jak i niewierzących.
3."Królestwo Niebios" to suma wszystkich chrześcijańskich zborów.
4. Każdy "pozornie" jest pod autorytetem Pana Jezusa.
5. Królestwo ma dwa aspekty: już jest, ale też nie jest- duchowe i fizyczne-
podobne do zbawienia.

II. Lokalny zbór jako miniatura Królestwa.
"Przyjdź" jest określeniem, mówiącym o tym, że lokalny zbór ma być miniaturą Królestwa.Tak będzie w Królestwie przyszłości, a więc tak tez ma być
w lokalnym Kościele już dziś.
1. Pan Jezus jako Król całego świata.
W Biblii znajdujemy to w Księdze Zachariasza 14:9 oraz Liście do Efez. 1,22.
2.Nie ma demokracji, albo głosowania w Królestwie.
Ew. Mateusza 28:18
Dzieje Apostolskie 20:28
3.Smutek- ale nie taki jak na świecie.
Ks. Izajasza 65:20
List do Tesaloniczan 4:13.
4.Sprawiedliwość i Dyscyplina.
Ks. Objawienia 12:5
1. List do Koryntian 5:4-5.
Rodzina jest miniaturą lokalnego zboru. Jeśli rodzina jest "zdrowa",
 to i zbór jest "zdrowy".
5. Obfitość.
Księga Amosa 9:13.
List do Galacjan 5:22-23
Każdy z wierzących musi musi pokazać wszystkie te zalety. Wszystkie te zalety to jeden owoc.
6.Zdrajcy w Królestwie.
Księga Objawienia 20:7-8
Ew. Mateusza 7:21
Owoc i wytrwanie!
Wytrwałość nie jest źródłem zbawienia, lecz prowadzi do zbawienia!
7. Nasza rola w Królestwie.
1. List do Koryntian 6:2-3.
2. List do Tymoteusza 2:12
8. Upowszechnienie Pisma Świętego.
Ks. Habakuka 2:14
Dzieje Apostolskie 17:10-11
Każdy członek lokalnego zboru winien być teologiem.
9.Uzdrowienie w Królestwie.
Ks. Objawienia 22:2
List do Rzymian 14:1
10. Pokój i harmonia.
Księga Izajasza 11:6-8
List do Efezjan 5:21
Wielu twierdzi, że będzie więcej ludzi w piekle, niż w niebie.Kaznodzieja nie zgodził się z tym twierdzeniem.Bo to od nas, chrześcijan zależy, czy będzie
rozwijało się Królestwo. Jeśli tak będzie, to z pewnością w niebie będzie o wiele więcej ludzi, niż w piekle!





Powyższy tekst jest kompilacją konspektu kazania oraz moich notatek.
Żeby zrozumieć treść kazania i jego przesłanki teologiczne, warto wejść na stronę naszego zboru, aby dokładnie skupić się na jego treści.
        http://www.palowicekwch.pl/nauczanie/audio/335-przyjdz-krolestwo-twoje