środa, 30 maja 2012

BĄDŹ WOLA TWOJA - Ew. Mateusza 6:10b

Na niedzielnym zgromadzeniu Zboru KWCH w Palowicach br. Richard O'Connell
kolejny już raz poświęcił omówieniu i rozważaniu treści zawartych w Ewangelii Mateusza 6. Tym razem rozważany był werset 10b z 6 rozdziału Bądź wola Twoja.
Aby omówić ten werset i aby go próbować zrozumieć, przytoczone zostały inne
wersety biblijne:
Mat. 18:18 ,
 List do Ef. 1:11 ,
Dz. Ap. 13:48
1 List do Tym.2:4.
"Bądź wola Twoja" jest zwrotem, który odnosi się do ludzi.Lokalny zbór ma być
odbiciem i obrazem 1000 letniego Królestwa.Ma być odbiciem chwały Nieba tu na ziemi.Aby tak było, trzeba odpowiedzieć sobie na dwa pytania:
1/ Czym jest Boża wola?
2/ W jaki sposób mamy odkrywać Bożą wolę?
Wyłącznie plan Boga decyduje o naszej wolności. Czytamy o tym w 1 Kor.15.
Generalnie, to zbawienie zależy od Pana Boga (2 Koryntian 6).
"Dzisiaj jest dzień Zbawienia!"
Czas należy wyłącznie do Pana Boga i do Niego mamy przyjść...
Bożą wolę odkrywamy przede wszystkim przez Pismo Święte!
Każdy chrześcijanin ma coś robić przez służby w zborze.
Czytamy o tym w Dz. Ap. 16:6-7.
List Jakuba 1:5 mówi nam, w jaki sposób odkrywać mądrość.
Księga Malachiasza 3:16 mówi o rozmowie, jako społeczności z wierzącymi.
Bożą wolę odkrywamy przez szczerą modlitwę.Modlitwa ta nie ma być jednak monologiem, ale szczerą rozmową pomiędzy dwoma osobami.
Przez świętość i posłuszeństwo Bogu również odkrywamy Bożą wolę (Rzym. 12:2).
Musimy przekonać Pana Boga, że może nam zaufać. Im więcej "chodzę z Panem, tym więcej On do mnie mówi.
Kolejną cechą, jaką musimy posiąść jest cierpliwość. Musimy Pytać się Boga
i cierpliwie oczekiwać na Jego odpowiedź.
Nie możemy nic robić przeciwko naszemu sumieniu. Bo będąc chrześcijanami, otrzymaliśmy sumienie, jako dar od Ducha Świętego.
Im bardziej upodabniam się do Pana Jezusa, tym bardziej odkrywam wolę
Pana Boga w swoim życiu! (2Kor. 3:18)


http://www.palowicekwch.pl/nauczanie/audio/351-jak-rozpoznac-boza-wole

wtorek, 29 maja 2012

FAMILIADA- PALOWICE 2012

Już po raz trzeci do naszego zboru KWCH w Palowicach przyjechali z różnych stron bracia i siostry w Chrystusie wraz ze swoimi dziećmi, wnukami i podopiecznymi.
Ładna, słoneczna pogoda, ciepło, wszystko to sprawiło, że nasi milusińscy, i ci najmłodsi, nastolatkowie oraz młodzież, mogli spędzić dobry czas wraz ze swoimi opiekunami na łonie przyrody.Odbywały się wspólne gry i zabawy ruchowe, zabawy tematyczne, jak również wspólne śpiewy i rozważania tematów biblijnych, omawianych zarówno wśród dzieci, jak i ich rodziców. Uczestnicy FAMILIADY mogli się też posilić, bo bracia z Palowic serwowali smaczne kiełbaski z grilla, siostry zaś przygotowały pyszne sałatki i ciasta...
Wśród uczestników FAMILIADY zostały też rozlosowane ciekawe nagrody, a nagrodą główną, już po raz trzeci był piękny, kolorowy rower.
Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu za to, że mogliśmy mieć społeczność z naszymi braćmi i siostrami, spędzić czas z dziećmi i wspólnie się cieszyć.
Radośni w Jezusie cieszymy się na kolejne spotkanie, które będziemy mogli poświęcić Najwyższemu. W pieśniach, modlitwie i wspólnej zabawie.
Chwała Ci Panie i uwielbienie!

























  

poniedziałek, 28 maja 2012

KRUPIŃSCY W PALOWICACH...

W ubiegłym tygodniu, od wtorku do czwartku, gościliśmy w naszym Zborze KWCH w Palowicach Andrzeja, Marię  i Idę Krupiński. Przybyli do nas z amerykańskiego Chicago, gdzie służą w Harvest Bible Chapel, w jego polskim oddziale. Jest to mega kościół ewangeliczny, w którym Andrzej Krupiński jest jednym z pastorów.
Brat Andrzej kieruje też grupą muzyczną, dla której komponuje pieśni, a także prowadzi audycje w radio Źródło.Zespół uwielbienia nosi nazwę ODNOWA.
W czasie pobytu w Palowicach goście z USA spotkali się z kobietami (Maria Krupińska), mężczyznami (Andrzej Krupiński). Maria i Ida spotkały się też z matkami z grupy "Mama mamie", oraz z grupą niewiast z grupy "Kobieta w ramionach Stwórcy". Kulminacyjnym punktem pobytu w Palowicach był koncert i wieczór świadectw "Nowy człowiek", jaki odbył się w czwartkowy wieczór 24 maja.Mogliśmy wysłuchać, a także wspólnie z Andrzejem, Marią i Idą(córką Andrzeja z Brna w Czechach) zaśpiewać pieśni wielbiące Pana Boga i oddającego chwałę i cześć Stwórcy. Dziękujemy Ci Panie za te wspaniałe chwile, które mogliśmy przeżyć w towarzystwie naszych gości. Za czas uwielbienia Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela i Zbawcy.
Panie!, błogosław Andrzejowi, Marii i Idzie w ich służbie! Miej w opiece Kościół Chrystusowy, w USA, Polsce, Czechach, a także w innych częściach świata!

P.S. Oto kilka fotografii z pobytu gości z Chicago w Palowicach:









wtorek, 22 maja 2012

Punkty zwrotne w życiu chrześcijanina

Kolejny już rok gościmy grupę studentów ze swoimi nauczycielami, którzy przybyli z Uniwersytetu w Colorado(USA). Przyjeżdżają oni do Palowic, by spotykać się z młodzieżą gimnazjalną z jednego z okolicznych gimnazjów.Uczą
i pomagają doskonalić język angielski, przybliżając jednocześnie młodym ludziom Ewangelię Jezusa Chrystusa.Głównym organizatorem pobytu amerykańskich gości w Palowicach jest nasza siostra Alicja Sarna.Na czele grupy amerykańskiej
stoi profesor Uniwersytetu z Colorado, jednocześnie pastor kościoła w Denver,
brat R.J. Koerper.Pastor Andrew wygłosił na niedzielnym zgromadzeniu kazanie Słowa Bożego, którego treścią były Punkty zwrotne w życiu chrześcijanina.
W rozważaniach oparł się na przykładzie proroka Eliasza z 1 Ks. Królewskiej 17.
Odpowiedzmy sobie na pytanie: czy Pan Bóg zmienił kierunek naszego życia?
Czy nastąpiły momenty zwrotne w naszym życiu?
Punktem zwrotnym starotestamentowego proroka Eliasza było powołanie go przez Pana Boga na proroka, który miał za zadanie dotarcie do północnoizraelskich plemion i ich 20 królów, którzy żyli bez Boga. Oddawali cześć różnym swoim bożkom.Tak jak czytamy w 5 Księdze Mojżeszowej 5, że Pan Bóg poprzez plagę suszy chciał zdyscyplinować lud izraelski, tak i ludy czasów Eliasza zostają
dotknięci suszą.Susza miała uświadomić ludowi i królowi Achabowi, że odeszli od Boga, który nie chce by Go dalej znieważano i obrażano.Pan Bóg pokazuje swoją wielkość i siłę, gdy posługuje się Eliaszem (R.17) i dokonuje kilku cudów.
W rozdziale 18 spotykamy punkt zwrotny w życiu Eliasza i narodu izraelskiego.
Pan Bóg uczy Eliasza cierpliwości i oczekiwania na Boże Słowo.Dopiero
po 3 latach następuje punkt zwrotny. Pan Bóg objawia się ludziom.Eliasz pragnie oczyścić ziemię ze zła. Modli się. I wreszcie nadchodzi przebudzenie. Eliasz biegnie w zwycięstwie. Lecz w chwili największego zwycięstwa przychodzi porażka (1 Ks. Król. 19:1-4).Eliasz popada w depresję, martwi się tym, że zakończyła się jego służba i jego życie( prorok prosi Boga, by go zabrał).
W naszym życiu też istnieje taki punkt zwrotny. Bóg nakierowuje nas, byśmy się skupili na rzeczach, które zaniedbujemy.Nasze porażki rozpoczynają się często w momencie odnoszenia największych zwycięstw.Pan Bóg daje Eliaszowi nową służbę, zmienia jego myślenie, nie chce by się użalał, ale żeby zawsze był Mu posłusznym.Dał mu pomocnika, któremu przekaże służbę.
Pan Bóg wychodzi naprzeciw w każdym trudnym momencie życia.Trzeba tylko
Mu zaufać i nie ulegać zwątpieniom.A Pan to wynagradza!
ŁASKA- to uczynił Pan Bóg dla Eliasza.Tak jak Eliasza, Pan Bóg obdarza 
nas, ludzi, swą łaską. Bo przecież i my mamy punkty zwrotne w swoim życiu.
Są punkty zwrotne w naszym życiu, o których nie lubimy mówić.Ale są też takie, które są dla nas trudne.W tej walce nie powinniśmy być sami, gdy przechodzimy
przez próby.Bo, gdy przechodzimy przez próby, to może być punkt zwrotny 
w naszym życiu. Bóg chce sprawić zmianę w naszym życiu. Musimy zrozumieć, że to nie my kierujemy naszym życiem wewnętrznym, lecz tym, który to czyni i tym kieruje  jest Pan Bóg!!! 



piątek, 18 maja 2012

ŚWIADECTWO MOJEJ SIOSTRY W CHRYSTUSIE

 Jedną z moich znajomych na portalu społecznościowym jest siostra w Chrystusie K.Z tego co mi zdążyła opowiedzieć, to jej wcześniejsze życie nie było, delikatnie
mówiąc, zbyt chwalebne. Popadła w konflikt z prawem. Ale Pan Jezus szuka
nie tylko "zdrowych", bo zdrowi nie potrzebują lekarza. Idzie przede wszystkim do grzeszników i zaprasza ich do siebie.Siostra K. odpowiedziała na zaproszenie
Pana Jezusa . Poznała żywego Boga i Jemu oddała swe życie.Ale musiała też odpokutować za swe stare grzeszki, które popełniła w swym "starym życiu".
Zerwała całkowicie ze środowiskiem, w którym żyła. Przeniosła się do innego miasta.Ale wymiar sprawiedliwości się o nią upomniał.Musiała stawić się przed
obliczem sądu...I tam, w sądzie przedstawiła swoje świadectwo nawrócenia i zejścia ze złej drogi.Sędzia uwierzył w jej odmianę.Mimo, że groziło jej więzienie, to świadectwo powierzenia swojego życia Bogu tak przekonało sędziego, że dostała wyrok w zawieszeniu...Jednak coś się wydarzyło, że policja kilka dni temu przyszła po nią z nakazem doprowadzenia na komisariat policji...I o tym mi ona napisała.Napisała też przede wszystkim o tym, co znaczy żarliwie się modlić do Boga.A Pan Bóg wysłuchuje naszych modlitw.Siostra pozwoliła mi upublicznić jej świadectwo, co czynię:
 BRACIE TADEUSZU OPOWIEM CI MOJE DZISIEJSZE SWIADECTWO OTOZ TAK OBUDZILO MNIE RANO MOCNE PUKANIE DO DRZWI(NIE OTWIERALAM )SIOSTRA MOJA WSTALA PO CICHU PODESZLA POD DRZWI ZERKLA KTO TAM POWIEDZIALA-POLICJA-SERCE MI ZAMARLO!!!POWIEDZIALAM ZEBY OTWORZYLA ALE NIECH POWIE ZE MNIE NIEMA TAK ZROBILA(SKLAMALAM-BOLALO MNIE TO BARDZO.POLICJA POJECHALA OD GODZINY 6 MIALAM JUZ PRZEKRESLONY CALY DZIEN.ZADZWONILAM DO MOJEJ PANI KURATOR KTORA BYLA W SZOKU SAMA NIE WIEDZIALA DLACZEGO PRZYSZLI.OBIECALA DOWIEDZIEC SIE .PO GODZINIE ZADZWONILA DO MNIE POWIEDZIALA ZE MAM BYC O 12 NA POLICJI ONA NAWET NIE WIEDZIALA DLACZEGO.CALA W SRODKU Z NERWOW CHODZILAM.O 11.30 SIOSTRA MOJA I..A POSZLA ZEMNA.I STALO SIE ZAMKLI MNIE W ARESZCIE PONIWAZ SAD W K. WYDAL TAKIE POSTANOWIENIE.BYLAM W SZOKU MOWIE JAK TO.ALE NIC NA TO NIE PORADZE.MOJA PANI KURATOR RAZEM Z I..A POWIEDZIALY ZE GORY POSTAWIA A WYJDE-POWIEDZIALAM ZE TAKIEGO CUDU MOZE DOKONAC TYLKO BOG.DOSTALAM MATERAC,KOC I PODUSZKE I ZAMKLI MNIE W CELI Z KRATAMI.MIMO WSZYSTKO CZULAM POKOJ W SERCU,ZACZELAM SIE MODLIC.MOWILAM BOZE WIEM CZEMU TU JESTEM ALE TY POWIEDZIALES ZE MNIE NIE OPUSCISZ I TEGO SIE TRZYMAM.PO CHWILI PRZYPOMNIALAM SOBIE JAK PAWEL BYL W WIEZIENIU JAK MURY RUNELY.COS NIESAMOWITEGO.PO BARDZO KROTKIEJ CHWILI OTWORZYLY SIEDRZWI STANAL POLICJANT SPYTAL SIE CZY DLUGO TU CHCE BYC JA NA TO ZE NIE BEDE DLUGO A ON DO MNIE ZE JESTEM WOLNA .ZACZELAM PLAKAC PRZYSZLA TAKA POKUTA DO MNIE ZE SZOK.TERAZ WIEM ZE GDZIES PO DRODZE NAPEWNO SIE ZGUBILAM.I PRZEZ TO MIEJSCE BOG CHCIAL MI POKAZAC Z CZEGO JUZ KIEDYS MNIE WYRWAL.BOG JEST BOGIEM WSZYSTKIEGO W NIM NASZA NADZIEJA TO ON DAJE NAM ZYCIE U NIEGO WSZYSTKO JEST MOZLIWE.....JESTEM JUZ W DOMU!POZDRAWIAM

Dziękuję Panu Bogu za moją Siostrę! Dziękuję za to, że nikogo nie pozostawi w potrzebie, że odpowiada na naszą modlitwę.Wystarczy tylko uwierzyć!
I Bogu powierzyć swoje życie!!!



środa, 16 maja 2012

NADZIEJA W JEZUSIE CHRYSTUSIE

 

Amerykański pastor Rich Frazer, goszczący kolejny raz w Palowicach, głosił
kazanie Słowa Bożego w czasie zgromadzenia zboru w niedzielę 13 maja 2012 roku. Tematem rozważań była "Nadzieja", jaką każdy chrześcijanin, ale też każdy człowiek ma w Jezusie Chrystusie.Słowo oparte zostało na rozdziale 7,  2 Księgi
Królewskiej.Widzimy tu 4 mężczyzn, chorych na trąd, siedzących w bramie obleganego miasta.Zarówno dla mieszkańców miasta, jak i tych czterech trędowatych wydaje się, że nie ma żadnej nadziei.Umrą z głodu, a ci 4 trędowaci
mogą umrzeć również z trądu...Trędowaci odnaleźli jednak nadzieję. Odnaleźli nadzieję w Panu Bogu.Bo nadzieja jest lekarstwem dla chorej duszy, jest jak 
obrączka wręczane kobiecie. Trędowaci znaleźli nadzieję w Bogu.Udali się do obozu wroga, a Bóg sprawił, że nie było w nim rycerzy, którzy uciekli w popłochu.Było za to wiele pożywienia, wina i wody.Mężczyźni ci praktycznie nic nie zrobili, a wrogowie pierzchli.Powierzyli jednak nadzieję w Bogu. To Bóg sprawił, że mogli skorzystać ze zwycięstwa, którego nie dokonali.
Zanim nie poznaliśmy Pana Jezusa, z powodu naszego grzechu, byliśmy "trędowaci" i martwi duchowo.Sami niczego nie możemy zrobić, jedynie Bóg miłosierdzia uczynił nas żywymi. Należymy do Boga i Jego rodziny.Tak jak ci trędowaci jesteśmy uczestnikami zwycięstwa przez Pana Jezusa.Pan Bóg dał nam wszystko, byśmy byli szczęśliwi i oddani Panu.Bóg odpowie na nasze modlitwy ponieważ jesteśmy Jego ambasadorami.Tak jak tych 4 trędowatych mężczyzn poczyniło krok wiaty i podzieliło się tą wieścią, tak i naszym zadaniem jest szerzyć Dobrą Nowinę  o Jezusie Chrystusie.Korzyści, jakie otrzymujemy od Pana odnajdujemy w Słowie Bożym - Biblii.Tak jak biblijni trędowaci, mamy się dzielić z innymi nadzieją.
Jesteście  światłością świata - powiedział Pan.
Jesteśmy jak lampa. Ta lampa ma świecić, by jej światło docierało do innych!
Nie czekajmy. Sprawmy, by światło nadziei docierało wszędzie. Wszędzie tam, gdzie świat tkwi jeszcze w ciemności. Do dzieła bracia i siostry!
  

KONFERENCJA DLA MAŁŻEŃSTW...

   Mimo, że z moją Alinką jesteśmy już długoletnimi małżonkami, to jednak stwierdziliśmy, że całe życie trzeba się uczyć.Również i w tej dziedzinie (życia
w małżeńskim stadle). Dlatego też uczestniczyliśmy w spotkaniach dla małżeństw,
jakie odbywały się w naszym zborze w Palowicach.W wykładach dla małżonków; zarówno tych, którzy mają już wieloletni staż, jak i tych, którzy dopiero rozpoczęli wspólną drogę.Ale też i dla tych, którzy zamierzają w bliższej lub dalszej perspektywie zawrzeć związek małżeński.
Trzydniowe spotkania poprowadzili Rich i Debby Frazer z USA, doświadczeni
małżonkowie(mają 4 dorosłych synów), jak i rozsądni i mądrzy chrześcijanie.
Rich i Debby przypomnieli, jakie są różnice między mężczyznami, a kobietami.
Czego kobiety oczekują od swoich mężów, a czego mężowie od swych żon.
Jakie znaczenie ma czułość, komunikacja i wspólne przeżywanie życia rodzinnego i małżeńskiego.Debby uczyła kobiety zrozumienia mężczyzn, zaś Rich podejścia
do kobiet i ich zrozumienia. Bo każdy z nas jest inny.Różnimy się w ramach tej samej płci, ale też pomiędzy płciami.Wszystkie te uwagi, zalecenia i nauki, o jakich przypomnieli małżonkowie Frazer, miały za cel przypomnienie dla wielu,
a nauka dla początkujących, jaka powinna być właściwa relacja w małżeństwie.
Aby, stosując te wskazówki, kwitła miłość małżeńska i rodzinna...
Dziękujemy Richowi i Debby za ich przyjazd i pobyt w Palowicach. Dziękujemy
im za interesujące wykłady, rozmowy i spotkania.Dziękujemy za ich miłość!
Dziękujemy Panu Bogu za Nich!!!

P.S. Zamieszczam zdjęcia z pobytu Richa i Debby Frazer w Palowicach.







 

poniedziałek, 14 maja 2012

JUBILEUSZ "MIRAŻU"

   Nasza wnuczka Klaudia od 7 lat ćwiczy-trenuje w zespole tanecznym "MIRAŻ"
w Wodzisławiu Śląskim.W ciągu tych siedmiu lat razem z koleżankami wystąpiła
w wielu zawodach, pokazach; brała udział w obozach przygotowawczych...
Uczestniczyła w mistrzostwach Polski, Europy, świata.Osiągnęła wiele sukcesów, zdobywając puchary, dyplomy i medale.
   W tym roku przypada 20 lat istnienia "Mirażu". Z tej też okazji w Wodzisławskim Domu Kultury odbył się koncert jubileuszowy.Na koncert ten zostali zaproszeni opiekunowie, rodzice, dziadkowie...Klaudia zaprosiła również nas, babcię Alę
i mnie - dziadka Tadka.Zabraliśmy z sobą wnuczkę Zuzię i pojechaliśmy na koncert. W czasie 2-godzinnego koncertu, jaki odbył się w sobotę 12 maja 2012 roku mieliśmy wielką przyjemność podziwiać wspaniałe popisy członków zespołu: dzieci, młodzież i seniorów.Koncert poprowadzili:kierownik zespołu pan Ryszard Kozłowski oraz trenerka i choreograf, pani Lenka Krczowa z Ostrawy(Czechy).
Uczestnicy koncertu występowali w popisach solowych, duetach
i wieloosobowych formacjach tanecznych.Każdy występ posiadał tytuł,tancerze byli ubrani w kolorowe  stroje, a popis odbywał się na tle interesującej scenografii.
Klaudia wystąpiła w 4 układach tanecznych i występie finałowym, zarówno w kategorii juniorek, jak i po raz pierwszy w kategorii seniorów. Uczestniczyła
w następujących formacjach tanecznych:
 - "OBŁĄKANY ŚWIAT"- miniformacja modern dance seniorzy;
 - "AMADEUSZ" - formacja show dance juniorzy;
 - "W CZERWONYM POKOJU" - miniformacja jazz dance juniorzy;
 - "PROSZĘ! POCAŁUJ MNIE" - formacja jazz juniorzy.
Dwie godziny koncertu minęły bardzo szybko.Miałem wielką radość i przyjemność podziwiać popisy taneczne, układy choreograficzne i scenografię.Cieszyliśmy się z Alinką widząc naszą Klaudię wśród koleżanek i kolegów występujących na scenie.
Dziękujemy mamie Klaudii - Nadii i tacie - Mariuszowi za opiekę nad nią,
za poświęcenie czasu rozwojowi ich córki, a naszej wnuczki.
Życzymy Klaudii dalszych sukcesów, zarówno w nauce( przede wszystkim!),
jak i występach na scenach i parkietach tanecznych!