środa, 25 kwietnia 2012

WSPOMNIENIE MAMY

Gdyby żyła, to dziś kończyłaby 96 lat. Moja mama AGNIESZKA.
Urodziła się 25 kwietnia 1915 roku. Wyszła za mąż w 1938 roku za mojego ojca Janka.W lutym 1939 roku przyszedł na świat mój najstarszy brat Kazimierz.
Potem przyszła II wojna światowa i w maju 1940 roku ojca zabierają do obozu koncentracyjnego. Tacie udaje się przeżyć. Wraca do domu w 1946 roku.
W 1947 roku rodzi się mój drugi brat Eugeniusz. Ja zaś rodzę się 6 lat później...
Mama całe swoje życie łączyła obowiązki rodzinne z zawodowymi. Potrafiła sobie z nimi poradzić. Na przykład wstawała o 4 rano, by ugotować obiad, następnie wybierała do pracy tatę, a potem synów do szkoły, czy pracy. Potem sama udawała się do pracy w sklepie, gdzie przebywała do 17-tej.A potem jedliśmy przygotowany wczesnym rankiem obiad...Mama uczyła mnie i moich 2 braci miłości do innych ludzi, szacunku i bojaźni bożej.Wspólnie z ojcem dali synom możliwość kształcenia się.Ja i najstarszy brat ukończyliśmy studia wyższe, zaś brat Eugeniusz skończył Technikum Górnicze i całe swoje zawodowe życie wykonywał obowiązki sztygara pod ziemią w kopalni.Mama przeżyła ze swym mężem, a moim ojcem Jankiem 63,5 roku w związku małżeńskim.Najpierw odszedł do wieczności mój tata, zaś mama w kwietniu 2006 skończyła 90 lat,
a 11 listopada tego samego roku odeszła do Pana.Jestem wdzięczny mojej mamie za to, że mnie urodziła, wychowała i wykształciła. Dziękuję za Jej poświęcenie dla Rodziny. Dziękuję, że razem z ojcem stworzyli prawdziwe ognisko domowe. Za to, że uczyła mnie jak mam żyć, jak postępować... Nauczyła mnie wartości etycznych i moralnych potrzebnych do godziwego życia. Nauczyła mnie pierwszego pacierza
i miłości do Boga.
Jestem Ci za to wdzięczny,   MAMO !

P.S.Zawsze , gdy zbliżały się mamy urodziny, zakwitały tulipany.Dzisiaj zrobiłem zdjęcie tych zakwitających, pięknych wiosennych kwiatów...Może mama je widzi?

       

Brak komentarzy: