piątek, 13 lipca 2012

MODLITWA ELIASZA

Pastor Simion Baker  z Unii Baptystów w Walii, na co dzień usługujący w zborze w Cardiff, przybył po raz
pierwszy do Polski.Przebywa w zborze w Palowicach, gdzie służy Słowem Bożym w czasie trwającego obozu językowego. W ubiegłą niedzielę, 8 lipca, wygłosił kazanie Słowa Bożego. Kanwą rozważań była
Modlitwa Eliasza, o której czytamy w Biblii w 1 Księdze Królewskiej 18: 30-46.
Chcąc zrozumieć, co to jest i czym jest Modlitwa,musimy odpowiedzieć sobie na kilka pytań.
Jaka jest odpowiedź Pana Boga na modlitwę?
Patrząc na Eliasza, w jaki sposób mamy się modlić o deszcz?
W jaki sposób mamy się modlić, gdy znajdujemy się w duchowo suchym miejscu?
Trzy lata ziemia była ogarnięta suszą.Pan Bóg chciał duchowej zmiany w narodzie izraelskim.
Dopiero, gdy został zwyciężony Baal, któremu oddawano cześć, należną wyłącznie Bogu, to Pan Bóg wysłuchał próśb modlitewnych i zesłał na ziemię deszcz! Zastanówmy się, kiedy my poczuliśmy w naszym życiu deszcz Bożych błogosławieństw?W jaki sposób mamy się modlić, gdy odczuwamy "wewnętrzną suszę"? Gdy się modlimy, nie zawsze mamy natychmiastową odpowiedź.W czasie,gdy Eliasz się modlił, niebo było błękitne i nie było na nim żadnej chmurki.Ale jego żarliwa modlitwa o deszcz została wysłuchana. Bo Eliasz głęboko wierzył w to, że Pan go wysłucha! Jeszcze niebo było czyste, a Eliasz już usłyszał szum deszczu.Eliasz wierzył, że Bóg sprowadzi na ziemię deszcz! 
My, gdy się modlimy, musimy to czynić "oczami wiary".Trzeba zapewniać Pana Boga, że jedynie On 
jest w stanie zrealizować naszą prośbę!
A jaka jest Boża wola dla Kościoła? W jaki sposób się modlimy, by się wykonało?
Czy było już tak, że się modliliśmy, a jednocześnie powątpiewaliśmy?
Nie możemy się poddawać, módlmy się i czekajmy na odpowiedź Pana Boga!
Bóg wysłuchał modlitwy Eliasza za siódmym  razem.Ponieważ Pan Bóg jest Bogiem suwerennym, a my musimy Mu zaufać!
Modlimy się o rzeczy, których nie widzimy i musimy uzbroić się w cierpliwość!!!
Eliasz biegnie do Achaba, widzi Jezabel, jego żonę i jest wystraszony...Następnie ucieka i chowa się
na pustyni. Co takiego się stało z tym mężem modlitwy, Eliaszem? Otóż Eliasz potrzebował "duchowego
pokarmu" i pokory, aby móc ponownie usłyszeć Boży głos!
Czy my, dzisiejszego poranka nie odczuwaliśmy bojaźni przed Bogiem i nie próbowaliśmy
uciekać przed Nim? Potrzeba nam modlitwy, dużo modlitwy, aby odczuwać Bożą moc!
Nie możemy się poddawać.Eliasz poczuł się mocny, więc Bóg go upomniał.
My również możemy się czuć mocni w wierze, ale właśnie wtedy jeszcze bardziej musimy się modlić. Musimy słuchać cichego głosu Boga !!!

Módlmy się , by Pan Bóg pomógł nam wsłuchiwać się w Jego głos!!!

Brak komentarzy: