Kilka dni temu otrzymałem kolejny list Brata w Chrystusie Czesława Bassary z Jego posługi misyjnej.
Pozwolę sobie opublikować na blogu treść tego listu, aby, każdy, kto chciałby zaznajomić się z tą służbą, mógł to uczynić.
Pozwolę sobie opublikować na blogu treść tego listu, aby, każdy, kto chciałby zaznajomić się z tą służbą, mógł to uczynić.
Drodzy Przyjaciele,
W załączniku otrzymujecie nasz kolejny list modlitewny. Dziękujemy Wam, że towarzyszycie nam w naszych podróżach misyjnych w modlitwie.
Oprócz spraw do modlitwy zawartych w załączonym liście, pragniemy:
1. Podziękować Wam za modlitwy o mój wyjazd misyjny do Afryki w
dniach 11 do 22 marca. Pogoda była niezwykle afrykańska,
bo termometry wskazywały ponad 45 stopni Celsjusza. Burkina Faso i Mali,
gdzie służyłem Słowem to najbiedniejsze kraje w Afryce. Ale za to
jakie bogactwo duchowe? W takim skwarze ludzie zgromadzeni
na licznych konferencjach (szczególnie w Burkina Faso) słuchali Słowa
od rana do wieczora. Mieli też sporo pytań teologicznych. Usługiwanie
w Zborach było też dla mnie ogromnym przeżyciem, bo setki ludzi
zjednoczonych w modlitwie i na słuchaniu Słowa stanowiły wielką zachętę.
dniach 11 do 22 marca. Pogoda była niezwykle afrykańska,
bo termometry wskazywały ponad 45 stopni Celsjusza. Burkina Faso i Mali,
gdzie służyłem Słowem to najbiedniejsze kraje w Afryce. Ale za to
jakie bogactwo duchowe? W takim skwarze ludzie zgromadzeni
na licznych konferencjach (szczególnie w Burkina Faso) słuchali Słowa
od rana do wieczora. Mieli też sporo pytań teologicznych. Usługiwanie
w Zborach było też dla mnie ogromnym przeżyciem, bo setki ludzi
zjednoczonych w modlitwie i na słuchaniu Słowa stanowiły wielką zachętę.
2. Prosić Was o modlitwę o wykłady na konferencji w Londynie w dniu
2 kwietnia w godzinach 10.30 - 16.30, to jest w sobotę
(Temat: 'Is there room for God in the postmodern world?', czyli
'Czy jest miejsce dla Boga w postmodernistycznym świecie?')
i o usługę Słowem Bożym 3 kwietnia, to jest w niedzielę
o godz. 18.30 do 20.00 na temat: 'Sharing faith in 21st century Britain,'
czyli 'Jak w 21 wieku składać świadectwo w Wielkiej Brytanii?').
Będę usługiwał po angielsku, ale zapewne będzie okazja, aby
porozmawiać po polsku z Polakami. W niedzielę rano mam zamiar
skorzystać z możliwości usłużenia w londyńskim Hyde Parku.
2 kwietnia w godzinach 10.30 - 16.30, to jest w sobotę
(Temat: 'Is there room for God in the postmodern world?', czyli
'Czy jest miejsce dla Boga w postmodernistycznym świecie?')
i o usługę Słowem Bożym 3 kwietnia, to jest w niedzielę
o godz. 18.30 do 20.00 na temat: 'Sharing faith in 21st century Britain,'
czyli 'Jak w 21 wieku składać świadectwo w Wielkiej Brytanii?').
Będę usługiwał po angielsku, ale zapewne będzie okazja, aby
porozmawiać po polsku z Polakami. W niedzielę rano mam zamiar
skorzystać z możliwości usłużenia w londyńskim Hyde Parku.
Jeśli znacie kogokolwiek, kto mieszka w Londynie lub w pobliżu
i mógłby wziąć udział w tych wydarzeniach, podaję adres:
i mógłby wziąć udział w tych wydarzeniach, podaję adres:
Prospect Hall
42 Prospect Road
Woodford Green
Essex
IG8 7NA
42 Prospect Road
Woodford Green
Essex
IG8 7NA
This building is a hall, not a church building. The closest tube station is Woodford
- Central Line - Zone 4. From there it takes about 5 minutes to get to Prospect Hall.
- Central Line - Zone 4. From there it takes about 5 minutes to get to Prospect Hall.
3. Prosić Was o modlitwy o Siostrę Rodię z Haiti, która przedwczoraj
wieczorem kiedy wracała ze szkolenia dla pracowników misyjnych
w drodze do domu została zaatakowana i uprowadzona dla okupu.
To właśnie w jej domu przebywałem, kiedy odwiedziłem Haiti
w listopadzie ubiegłego roku. Jej mąż Guy Pierre szuka kontaktu z tymi,
którzy ją uprowadzili. Jak wiecie, w tym kraju niewiele instytucji działa poprawnie, a zło szerzy się tam w zastraszającym tempie. W domu
czekają na mamusię trzej mali synowie. Sprawa jest bardzo poważna.
wieczorem kiedy wracała ze szkolenia dla pracowników misyjnych
w drodze do domu została zaatakowana i uprowadzona dla okupu.
To właśnie w jej domu przebywałem, kiedy odwiedziłem Haiti
w listopadzie ubiegłego roku. Jej mąż Guy Pierre szuka kontaktu z tymi,
którzy ją uprowadzili. Jak wiecie, w tym kraju niewiele instytucji działa poprawnie, a zło szerzy się tam w zastraszającym tempie. W domu
czekają na mamusię trzej mali synowie. Sprawa jest bardzo poważna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz