Historia, o której opowiem, jest jakby na żywo zaczerpnięta z sensacyjnego filmu.
Gdy ją usłyszałem, wzruszyłem się,a jednocześnie kolejny raz mogłem się przekonać, jak Wielki jest Bóg.Przekonałem się kolejny raz, jakimi drogami nasz Pan kroczy do ludzkich serc .Jakimi sposobami i jakimi ludźmi potrafi się posłużyć, aby poruszyć serce grzesznika i zmienić je.Niesamowite są działania Najwyższego.A to, o czym chcę napisać, może być sygnałem dla kogoś, kto jeszcze nie poznał Jezusa.Może go ta historia przekona?
Kilka dni temu jeden z moich znajomych na portalu społecznościowym przysłał mi prywatną wiadomość.Wiedząc, gdzie mieszkam i do jakiego zboru należę, poinformował mnie, że w czasie służby wojskowej w 1982 roku przebywał w szpitalu zakaźnym w Bełku (Bełk to sołectwo w naszej gminie). Razem z nim na sali przebywał inny żołnierz z jego jednostki-Tadeusz, wówczas już człowiek nowo narodzony.Mój znajomy opowiedział mi, że był wtedy jeszcze w KRK, ale jednocześnie miał przy sobie Biblię, którą czytał.Salowa, widząc, że jeden z pacjentów czyta Pismo Święte, zainteresowała się nim.Opowiedziała mu, że jest chrześcijanką i należy do Zboru KWCH w Palowicach.Opowiedziała swoje świadectwo wiary...Niestety, znajomy nie pamiętał, jak ona się nazywała, co robi i czy żyje.A ma do niej wielką wdzięczność, bo dzięki jej świadectwu się nawrócił. Obiecałem mu, że spróbuję się dowiedzieć, którą to siostrą z naszego Zboru posłużył się Bóg, by głosiła Dobrą Nowinę.
Już po 2 dniach wiedziałem!, czego mojemu znajomemu nie omieszkałem jak najszybciej przekazać.Siostrą tą jest Maria Buchta, zwana przez wszystkich Ciotką Maryjka. Ciocia Maryjka w maju, jak Pan Bóg pozwoli, skończy 78 lat.Jest wdową. Całe życie była żarliwą chrześcijanką.Niestety, od wielu już miesięcy boryka się ze zdrowiem, często przebywa na leczeniu szpitalnym.Wszyscy w Zborze modlimy się o Nią do Boga ...
A co dziś robi mój znajomy, oraz żołnierz Tadeusz, który leczył się z nim w bełkowskim szpitalu? Mój znajomy od 1995 roku prowadzi Zbór w Olsztynie- jest tam pastorem.A jego szpitalny kolega Tadeusz mieszka dalej na naszym terenie i jest pastorem zboru w Knurowie.
Dziękuję Ci, Panie za Siostrę Marię i za Jej służbę!
Dziękuję za nawrócenie się i służbę mojego Znajomego,
a także, za służbę Brata Tadeusza!
Gdy ją usłyszałem, wzruszyłem się,a jednocześnie kolejny raz mogłem się przekonać, jak Wielki jest Bóg.Przekonałem się kolejny raz, jakimi drogami nasz Pan kroczy do ludzkich serc .Jakimi sposobami i jakimi ludźmi potrafi się posłużyć, aby poruszyć serce grzesznika i zmienić je.Niesamowite są działania Najwyższego.A to, o czym chcę napisać, może być sygnałem dla kogoś, kto jeszcze nie poznał Jezusa.Może go ta historia przekona?
Kilka dni temu jeden z moich znajomych na portalu społecznościowym przysłał mi prywatną wiadomość.Wiedząc, gdzie mieszkam i do jakiego zboru należę, poinformował mnie, że w czasie służby wojskowej w 1982 roku przebywał w szpitalu zakaźnym w Bełku (Bełk to sołectwo w naszej gminie). Razem z nim na sali przebywał inny żołnierz z jego jednostki-Tadeusz, wówczas już człowiek nowo narodzony.Mój znajomy opowiedział mi, że był wtedy jeszcze w KRK, ale jednocześnie miał przy sobie Biblię, którą czytał.Salowa, widząc, że jeden z pacjentów czyta Pismo Święte, zainteresowała się nim.Opowiedziała mu, że jest chrześcijanką i należy do Zboru KWCH w Palowicach.Opowiedziała swoje świadectwo wiary...Niestety, znajomy nie pamiętał, jak ona się nazywała, co robi i czy żyje.A ma do niej wielką wdzięczność, bo dzięki jej świadectwu się nawrócił. Obiecałem mu, że spróbuję się dowiedzieć, którą to siostrą z naszego Zboru posłużył się Bóg, by głosiła Dobrą Nowinę.
Już po 2 dniach wiedziałem!, czego mojemu znajomemu nie omieszkałem jak najszybciej przekazać.Siostrą tą jest Maria Buchta, zwana przez wszystkich Ciotką Maryjka. Ciocia Maryjka w maju, jak Pan Bóg pozwoli, skończy 78 lat.Jest wdową. Całe życie była żarliwą chrześcijanką.Niestety, od wielu już miesięcy boryka się ze zdrowiem, często przebywa na leczeniu szpitalnym.Wszyscy w Zborze modlimy się o Nią do Boga ...
A co dziś robi mój znajomy, oraz żołnierz Tadeusz, który leczył się z nim w bełkowskim szpitalu? Mój znajomy od 1995 roku prowadzi Zbór w Olsztynie- jest tam pastorem.A jego szpitalny kolega Tadeusz mieszka dalej na naszym terenie i jest pastorem zboru w Knurowie.
Dziękuję Ci, Panie za Siostrę Marię i za Jej służbę!
Dziękuję za nawrócenie się i służbę mojego Znajomego,
a także, za służbę Brata Tadeusza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz