poniedziałek, 19 marca 2012

ŚWIADECTWA MIRKI I MARCINA

Na wczorajszym zgromadzeniu Zboru KWCH w Palowicach mieli być obecni Jarosław i Oksana Wasilewscy z Chrześcijańskiego Ośrodka Leczenia Uzależnień
w Janowicach Wielkich k/ Jeleniej Góry na Dolnym Śląsku. Niestety, Jarek, mimo, że to twardy chłop, nie dał rady chorobie, która położyła go do łóżka.
W zamian za Małżeństwo Wasilewskich, na nabożeństwie świadectwa wygłosili: Mirka i Marcin. Mirka opowiedziała o swoim pobycie i służbie w Niemczech, gdzie jest opiekunką starszej pani. Opowiedziała między innymi o siostrze, która przyjechała za nią w zastępstwie, Alicji. Alicja okazała się chrześcijanką z Tychów. Mirka opowiedziała, jak wielkie, pozytywne wrażenie wywarła na niej Alicja.Alicja jest przepełniona miłością Chrystusową, radością i ptymizmem.Żyje i służy zgodnie z nauką Pana Jezusa. Tym promieniuje na całe otoczenie.Potrafi , widząc ludzi w sklepie, na drodze, do nich przemówić i głosić im Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie. Mirka nauczyła się wiele od tej niewiasty.Postanowiła też podjąć się nowych wyzwań, aby budować swą wiarę i nieść ewangelię do innych, którzy jeszcze jej nie poznali.
Marcin, który zabrał głos po Mirce, mówił o swoim życiu. Mówił, jak pasjonował się w latach swojej młodości okultyzmem, jak pochłaniał książki o wszelkich odmianach okultyzmu i jak to wszystko go pasjonowało.Był tym przesiąknięty.Jego życie było zniewolone przez złego.Ale przyszedł w jego życiu taki dzień, gdy znalazł się nad przepaścią. Za nią była już tylko choroba psychiczna albo śmierć!
Lecz w tym momencie usłyszał głos:dokąd idziesz?, co robisz?, musisz zmienić swe życie! Nie wiedział wtedy, co to był za głos. Dziś wie, że do niego przemówił Pan Jezus.Zaczął się zastanawiać nad swym dotychczasowym życiem.Próbował to życie odmienić. Ale zły nie dawał za wygraną. Jeszcze wiele razy go atakował i nie chciał wypuścić go ze swych rąk. Jednak Pan Jezus, który wyciągnął do niego rękę, nie pozwolił, by zły dalej go degradował i niszczył. Marcin odpowiedział na zaproszenie Pana!
A Pan Jezus posłużył się między innymi   chrześcijaninem z naszego Zboru.
To ten Brat w Chrystusie, który kiedyś był jego nauczycielem, powiedział mu, że w Piśmie Świętym znajdzie odpowiedzi na wszystkie problemy i nurtujące go pytania.I tak się też stało.
Marcin, który nie znał Biblii, sięgnął po nią.I nastąpiło olśnienie. Marcin zrozumiał, że tylko droga z Jezusem Chrystusem i oddanie Mu swego życia to
JEDYNA DROGA, KTÓRĄ TRZEBA KROCZYĆ! BO JEDYNIE TA DROGA PROWADZI DO RADOŚCI ZIEMSKIEJ, A TAKŻE JEST DROGĄ DO SZCZĘŚCIA WIECZNEGO!
Dziękujemy Ci Panie za Mirkę i Marcina!
Błogosław Im w ich życiu, błogosław w ich służbie na Twoja chwałę!   
  

Brak komentarzy: