Kiedy żyłem "w świecie", podobnie jak wielu ludzi, którzy nie znają żywego Boga, nie przywiązywałem wagi do modlitwy .Przez wiele lat, przyznam się szczerze, w ogóle się nie modliłem.Uważałem, że jest mi to niepotrzebne, a z pojawiającymi się od czasu do czasu problemami , uważałem, że sam sobie poradzę.
Od kiedy jednak uwierzyłem w Boga i poznałem Jego Wielkość, wiele już razy Pan mi pokazał, że tylko pełne oddanie się Jemu i nie liczenie na swoje siły, umiejętności i mądrość(!) może zmienić moje życie.
Zrozumiałem, że modlitwa, pokora i post są jedyną drogą do Niebiańskiego Ojca.W codziennej modlitwie
dziękuję Bogu, wywyższam Go i powierzam Mu swoje życie. Proszę też Pana o Jego opiekę, o opiekę nad wieloma ludźmi, zbawionymi i jeszcze nie zbawionymi.Razem z żoną modlimy się o naszą rodzinę ziemską, by Pan Jezus trafił do ich serc i by członkowie naszej rodziny powierzyli Bogu swe życie, odpowiadając na zaproszenie Pana Jezusa.Wielokrotnie już przekonałem się, jaka jest siła modlitwy, jak Pan Bóg odpowiada na nasze (moje i mojej żony) prośby zanoszone w uniżeniu do Pana Boga.I nie jest to tzw. szczęście, jak określają to "ludzie ze świata". Wierzę w to głęboko, że jest to odpowiedź Wszechmocnego na nasze modlitwy.Mogłem się o tym przekonać w ubiegłą sobotę rano, gdy odebrałem telefon od szwagierki.Poinformowała mnie, że jej mąż, a mój szwagier, o tym samym imieniu co ja, poprzedniego dnia późnym wieczorem uległ wypadkowi samochodowemu.Po 2 zmianie wracał samochodem przejeżdżając przez niestrzeżony przejazd kolejowy. Obejrzał się w lewo, potem..., już nic nie pamięta. Uderzył w przejeżdżającą lokomotywę, samochód się odbił,obróciło go,potem, gdy znalazł się w rowie otwarły się poduszki powietrzne...Pan Bóg miał go w swojej opiece, a słudzy Pana, aniołowie go strzegli! Szwagier ma na ręce "tylko" dwa szwy, jest poobijany i posiniaczony. Nie ma żadnych obrażeń wewnętrznych; dzisiaj będzie już wypisany ze szpitala.Ludzie nie nawróceni powiedzą:"ale miał szczęście". Mnie zaś Pan Bóg kolejny raz przekonał, że rozmowa z Nim, szczera modlitwa, Jego błogosławieństwo i łaska, są żywym przykładem, gdy Pan odpowiada na naszą modlitwę!!!I było to działanie BOGA!!!
Kochany Panie Boże, dziękuję Ci za Twoje błogosławieństwa i łaskę!Dziękuję Ci Panie, że odpowiadasz na nasze modlitwy! Chwała Ci i dziękczynienie!!!
1 komentarz:
Piękne świadectwo życia modlitwą. A obraz cudo- głęboki w wymowie.
Prześlij komentarz