wtorek, 23 października 2012

KONIECZNOŚĆ DUCHOWEGO WZROSTU

Kazanie Słowa Bożego wygłoszone w niedzielę przez br. Grzegorza Rzycznioka oparte było w głównej części na Liście do Filipian 3:7-21.Treścią kazania były rozważania na temat duchowego wzrostu chrześcijanina.
W sferze materialnej jesteśmy w stanie ocenić naszą dojrzałość. Pojawia się jednak pytanie: czy jesteśmy w stanie ocenić dojrzałość i wzrastanie w sferze duchowej?Jaki mamy wzorzec chrześcijanina?
Czy ma usposobienie Chrystusowe?
W życiu Abrahama następowały kolejne kroki wiary, dojrzewania.Popełnił wiele błędów, lecz szedł do przodu.Bóg chwały objawił sie naszemu ojcu.Przekazał mu komunikat.Abraham, gdy zobaczył Pana Chwały, to podjął zdecydowane kroki wiary.Trzymał się słowa Pana jak kotwicy!
Doznał poznania śmierci i zmartwychwstania.Ojciec wiary; wiary w zmartwychwstanie.Zależy nam na "mieście", które ma solidne fundamenty.Zostałem pochwycony (Fil. 3:7-21), a nagroda jest w Niebie!
Nasz "namiot", jak Paweł nazywa nasze ciało, się rozpadnie. Lecz jest coś wiecznego, dlatego musimy mieć wzrost.Jak to się dzieje, że chrześcijanin wzrasta? To dzieje się w naszych "szarych komórkach" i tam się objawia.Biblijny nasz ojciec Abraham zobaczył Pana Chwały i  podobnie jak Apostoł Paweł został olśniony  zobaczywszy Chrystusa.Bogaty młodzieniec,gdy spotkał Jezusa, gdy dowiedział się, co ma zrobić, stał się smutny i nie potrafił pozbyć się ziemskiego bogactwa.Młodzieniec ten nie poznał Pana, nie wiedział z kim ma do czynienia.
Zacheusz poznał Pana Chwały. W 6 wierszu Paweł składa świadectwo o sobie.Na jego drodze olśniła go światłość.Poznał Pana i z prześladowcy Jezusa stał się gorliwym apostołem wiary.Ten obywatel rzymski, Żyd z krwi i kości, człowiek wysokiego pochodzenia i wykształcenia, uznał swoje stare życie jako śmiecie,
a w niektórych tłumaczeniach jest to życie ocenione jako gnój, a nawet odchody...
"Agrypo, ja zaniewidziłem z tej światłości"- powiedział Paweł.Dalej mówi, że ma nowe usposobienie.Że został pochwycony przez Chrystusa.Chce owocować mając nowe usposobienie.O starym swoim życiu mówi, że jest to strata.A pisze to będąc zamkniętym w więzieniu, bo zobaczył Pana Chwały.
Może my niepoważnie traktujemy Pana Chwały?Mamy porównanie, gdy odczuwamy doniosłość poznania.
wiedząc, dla kogo żyjemy.Musi być więcej Chrystusa we mnie!
Nowy człowiek odnawia się ustawicznie na obraz tego, który go stworzył!
Paweł miał dosyć swojej sprawiedliwości, własnej indywidualnie wymyślonej sprawiedliwości.
Zachodzi pytanie:jakie my mamy życzenia? Czy nasze pojęcie sprawiedliwości nie powstało wyłącznie w naszym umyśle? Czy "nasza sprawiedliwość" nie jest czasem sprzeczna z Boską?
Paweł swoje marzenia przedstawił w w.10 Listu do Filipian:
"Żeby poznać Go (Chrystusa) i doznać mocy zmartwychwstania Jego, i uczestniczyć w cierpieniach Jego, stając się podobnym do Niego w Jego śmierci".
Paweł, podobnie jak Abraham, stał na mocnym fundamencie wiary.Pragnie się stawać podobnym do Syna
Jego  - Boga! Wszystko, co nie pasuje do obrazu Chrystusa ma zostać "obłupane", jak ten kamień w ręku rzeźbiarza.Paweł mówi: "wierzę w to, że nasza ojczyzna jest w Niebie.Umarliśmy dla ziemskiej ojczyzny. Zostaliśmy pochwyceni przez Chrystusa, a nasza nagroda jest w Niebie."
Czy mamy pragnienie, by uczyć się od Niego?
"Odłupujmy" z naszego życia wszystko to, co nie jest Chrystusowe!!!


http://www.palowicekwch.pl/nauczanie/audio/371-wszystko-to-ze-wzgledu-na-chrystusa-uznalem-za-smiecie

Brak komentarzy: