wtorek, 30 października 2012

CZY MAMY WPŁYW NA SWOJE ZBAWIENIE?

Czy człowiek jest w stanie wszystko mieć pod kontrolą i przewidywać? A problemy? Czy uporaliśmy się z nimi? Na przykład z chorobami, głodem, itp.? Wracają do nas jak bumerang w każdym pokoleniu.
Zero postępu...Choć można oponować, ale w miejsce "starych" problemów, pojawiają się ciągle nowe.
Na przykład uporaliśmy się z dżumą, cholerą(?), a na ich miejsce pojawiło się AIDS, czy inne choroby...Zaglądamy w głąb ziemi, wylatujemy w kosmos, ciągle dociekamy. Ciągle coś nas zadziwia.
Lecz pojawia się zaraz pytanie: co z Tym,który powołał to wszystko do życia?Jaki musi być Ten, który
to wszystko stworzył?Dlaczego ludzie odrzucają Stwórcę? Gdy widzimy namalowany obraz, to na pytanie: kto go namalował, każdy odpowie: jak to, wiadomo, że malarz.Ale czy tę samą jednoznaczną odpowiedź
usłyszymy w przypadku dzieła stworzenia?
Wielu ludzi przejdzie przez życie nie mając zupełnie żadnej wdzięczności do Pana Boga.
Jeżeli w naszym ziemskim życiu złamiemy przepisy prawa, to czeka nas kara, którą musimy ponieść.
Zapłatą zaś za grzech, jak mówi Słowo Boże, jest śmierć.Dla wielu, niestety ludzi Jezus Chrystus jest wyłącznie postacią historyczną, baśniową, wyimaginowaną.Nigdy ci ludzie nie zobaczą w Chrystusie Zbawiciela.Człowiek może odrzucić istnienie Boga w każdej postaci, w jakiej do nas przyjdzie.
I Bóg to uszanuje. Poza jednym: nie możemy odrzucać Pana Boga jako Sędziego.Pismo Święte
pełne jest miejsc, w których widzimy Boga jako Sędziego, który będzie sądzić żywych i umarłych!
Są 4 rzeczy, na które człowiek nie ma wpływu: 1/ przeszłość; 2/ teraźniejszość; 3/ przyszłość;
4/ nie może uniknąć Sądu. Nie masz żadnego wpływu na dzień narodzin.Nie wiesz nic, co zrobić, aby się zbawić. Nie możesz uniknąć śmierci.Nie możesz też uniknąć Sądu.
1. Ile było twojego wpływu na narodziny? A jaki miał wpływ Pan Bóg na nasze życie.
   To Bóg tchnął w nas oddech życia! Czytamy o tym w Ks. Izajasza 42, czy też Dziejach Apost.17.
2. Tak naprawdę, to nikt z nas nie szukał Boga. To nie my przyszliśmy, lecz to Jezus do nas przyszedł!
    Zbawienie człowieka jest Bożym darem.Jako grzesznicy jesteśmy obiektem Jego łaski.
Czy jesteśmy w stanie coś zrobić, by mieć wpływ na zbawienie? Jako grzesznicy jesteśmy obiektem Bożej łaski.Możemy o tym przeczytać w Liście do Rzym. 3:10, Psalmie 53...
Musimy sobie zdać sprawę z tego, że:
1- nie szukaliśmy; 2- nie przyszliśmy; 3- nie my Go wybraliśmy, lecz On nas wybrał.
Wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej.A co z tymi(np. Nikodem), którzy szukali Jezusa?
Byliśmy w stanie odnaleźć Go, gdyby On  nie szukał nas! Czytamy w Ew. Jana 6:22-69.
Kim byli ludzie, którzy poszli za Jezusem? Pan Jezus dokonał cudu, karmiąc 5 tysięcy ludzi. Czy ci ludzie
nie mieli okazji, by uwierzyć? Można się było spodziewać, że uwierzą ( Jan 6:24,26).
Ale Pan Jezus zwrócił się do nich: szukacie mnie, boście się najedli.Warto być blisko Pana Jezusa. Warto jest "przeprawić się na drugi brzeg" i odszukać Go! Ci ludzie, którzy poszli za Jezusem, gotowi byli uwierzyć w Niego, lecz czekali na "jakiś znak, aby On uczynił". Chcieli znaku, kolejnego cudu.Czyżby jeden cud nie wystarczył? Wielu z nich już nie chodziło za Panem Jezusem.Nie mieli w sobie wiary, lub też ich wiara była powierzchowna, podobnie jak u wielu współczesnych nam ludzi.Ten fragment Pisma Świętego aż krzyczy,
by ludzie w Niego uwierzyli."Każdy, kto w Niego uwierzy, nie zginie..."!
Ci ludzie, którzy poszli za Jezusem, a potem odeszli, nie byli w stanie zaakceptować tego, co Jezus do nich mówił.Byli w stanie zaakceptować osobę, lecz nie tego, o czym On mówił!
Czy jesteś Jego uczniem? Czy poważnie traktujesz Jego Słowo? W Ew. Jana 7:7 czytamy o tym, co Pan Jezus mówił o ludziach.Ludzie nie lubią, gdy mówi się im często brutalnej prawdy o nich.Spróbuj powiedzieć
ludziom, że są grzeszni, czy podli.Wielu za to cię znienawidzi.W nikim innym, tylko w Jezusie jest pewność
zbawienia! O tym mówi Biblia (Ew. Jana 6:60;5:40). Powiedz to ludziom, którzy dziś mówią, że jest "wiele dróg prowadzących do Boga"Przytoczone fragmenty Biblii są wielkim wołaniem Jezusa Chrystusa!
To nie my wierzymy. To my nie chcemy przyjść do Boga!
Bo człowiek bardziej umiłował świat, będący w ciemności, aniżeli światłość Pana Jezusa!
Człowiek bardziej umiłował swoje grzeszne życie...( Mat. 16:16).
W Liście do Efezjan 1:4 i 2:10 czytamy, że "to nie my Go wybraliśmy, lecz On nas wybrał".W Ew.Marka 3
dowiadujemy się, do czego Pan Jezus powołał 12 Apostołów?
Pan Bóg może wybrać kogo chce, jak chce i kiedy chce! Z Ew. Jana 15:16 dowiadujemy się, że Bóg wybrał nas przed założeniem świata. Zastanów się, czy chcesz świętego życia? Czy chcesz podobać się
we wszystkim Jezusowi? Czy chcesz poważnie traktować Jego prawo?
To, co ci Jezus oferuje, nie jest zbyt atrakcyjne. Jeśli odrzucasz tę ofertę, to nie możesz mieć pretensji
do Boga, skoro kochasz grzeszne życie.Nie miej pretensji do Boga, jeśli kochasz kłamstwo, cudzołóstwo...
Odpowiedz sobie: czy poważnie traktujesz Boga? Czy poważnie traktujesz Jego Słowa i żyjesz według tych Słów? Czy swoim życiem wydajesz owoc?Pamiętaj: martwy jesteś, gdy nie przynosisz owocu!
Podsumowując, musimy pamiętać o 3 prawdach:
1/ Jesteśmy zdeprawowani.
2/ Człowiek bardziej umiłował "ciemność".To nasz wybór.Grzech jest nam "słodszy".
3/ "Nie wy mnie wybraliście, lecz Bóg nas wybrał ". Pan Bóg mówi nam, że gwarantuje nam wieczne bezpieczeństwo! Wybrał nas przed założeniem świata i On jest gwarancją bezpieczeństwa!

Powyższe rozważania były treścią kazania Słowa Bożego wygłoszonego na zgromadzeniu zboru KWCh  w Palowicach 28 października 2012 roku przez br. Dawida Kurka.

 http://www.palowicekwch.pl/nauczanie/audio/372-czy-mamy-wplyw-na-nasze-zbawienie




poniedziałek, 29 października 2012

OBCY NA NIEDZIELNYM NABOŻEŃSTWIE


Parking wypełniał się szybko w niedzielny poranek członkami wielkiej kongregacji kościoła . Jak to zwykle bywa w kościele, każdy członek kościoła chciał mieć swój komfort -wybrane miejsce w tych czterech ścianach kościoła. To było tak samo częścią ich doświadczenia w Kościele, tak jak oglądanie programu telewizyjnego w domu.

Pewnego ranka na skraju parkingu stał  nieznajomy w pobliżu śmietnika. Rodziny zaparkowały samochody i zauważyły go grzebiącego w koszu. 

"O nie! Nie wierzę w to," szepnęła żona do męża. "Do czego to dochodzi - banda bezdomnych kręci się  tutaj." Jedna z zaniepokojonych dziewczynek pociągnęła ojca za rękaw. "Ale tato ..." Tatuś był zajęty obserwacją ładowania się brodatego przybysza, którego bagaż, przestarzałe spodnie i wyblakła koszula flanelowa były posypane brudem parkowych ławek. 

"Nie patrz na niego kochanie," wyszeptał, i pospiesznie przesunął ją do środka. Łagodna muzyka wypełniała wysokie  sanktuarium, a każdy udawał się do swych miejsc. Chór zaśpiewał refren otwarcia, "w jego obecności jest komfort ... w Jego obecności, jest spokój ...".

Światło nagle zalało nawę środkową. Podwójne drzwi otworzyły się i bezdomny, niechlujny i przygarbiony, skierował się do przodu.

"O nie, to on!" ktoś mruknął. "Co on sobie myśli, że tak robi?" rzucił z niedowierzaniem witający przy drzwiach. 

Nieznajomy postawił pełny bagaż skarbów ze śmietnika na pierwszej ławce, która została obita w drogą, miękką tkaninę z tiulu zaledwie trzy miesiące temu.

Muzyka ucichła. I zanim ktokolwiek miał szansę zareagować, nie spiesząc się po schodach nieznajomy stanął za ręcznie wykonanym podium z dębu, gdzie stanął przed szeroko otwartymi oczami zgromadzonych.

Rozczochrany nieznajomy mówił niepewnie, na początku niskim, czystym głosem. Rozpinając i zdejmując wierzchnią warstwę odzieży, opisał Jezusa, że On ma miłość do wszystkich ludzi.

"Jezus jest pełen czułości i miłości, która znacznie przewyższa to, na co każdy z nas zasługuje." Zdejmując  workowate, stare spodnie, nieznajomy przeszedł do opisania przebaczenia, które jest dostępne dla każdego i każdej z nas ... bez zobowiązań.

On kocha nas bezwarunkowo. Bezwarunkowo oddał swoje życie za nas. Bezwarunkowo i na zawsze, możemy mieć spokój i pewność, że bez względu na to, kim jesteśmy, gdzie byliśmy i skąd pochodzimy, lub jak wielki możemy mieć szacunek do siebie lub dla innych, jest nadzieja. W Jezusie, zawsze jest nadzieja.

"Widzicie, moi przyjaciele, nigdy nie jest za późno na zmianę," człowiek kontynuował. "On jest autorem zmian i oferuje nam przebaczenie. On przyszedł, by przynieść nowe znaczenie do" życia "."

Mężczyźni i kobiety kręcili się nerwowo, jakby porażeni prądem. Nieznajomy szarpnął wiązanie siwej brody i usunął ją. "Jestem tu, by wam powiedzieć, że jesteśmy kochani miłością sięgającą daleko poza ludzkie zrozumienie; miłość, która pozwala nam przyjąć i kochać innych, nie czekając na nic w zamian."

Potem czule dodał: "Módlmy się razem." To mądry pastor, podszył się pod nieznanego bezdomnego  - nie głosił kazania jak w każdą niedzielę, ale poruszył serce każdego członka kościoła zmuszając do przemyśleń.

piątek, 26 października 2012

KOŚCIÓŁ POWSTAŁY NA FUNDAMENCIE BIBLII.


Wiele lat temu ks Robert Burris,mający  teraz 92 lat , pracował przez cztery i pół roku jako misjonarz w południowych Chinach. W ramach swojej służby udał się w góry przewożąc egzemplarze Pisma Świętego w języku chińskim . W ten sposób, choć nie potrafił mówić płynnie, Chińczycy otrzymali Słowo Boże.

Pod koniec swojej kadencji Pan Burris i trzy jego towarzyszki rozpoczęli 180 - milową podróż z 4.000 kopii chińskiego Nowego Testamentu. W ciągu pierwszych dziesięciu dni około połowy z tych Nowych Testamentów zostało rozesłanych. Następnie, w odległej wsi, zostali zatrzymani przez pięciu uzbrojonych bandytów, którzy brali wszystko - pieniądze, odzież, obuwie,a także pozostałe 2.000 kopii Nowego Testamentu. Burris  i jego przyjaciele pokuśtykali do domu boso w samych koszulach i spodniach, zadowoleni, że żyją. 

Około 25 lat później, kiedy pan Burris był pastorem kościoła w Ohio, on i jego żona spotkali się na pokazie slajdów prezentowanych przez misjonarza z południowych Chin. Wśród slajdów pokazane było zdjęcie tego samego miejsca, w którym został okradziony przez bandytów. "Teraz", misjonarz powiedział "dochodzimy do najważniejszego slajdu w mojej kolekcji.

Ja nazywam to Kościół Miracle ". Obraz na ekranie pokazał duży, szorstki i pusty budynek." To jest Kościół Miracle ", misjonarz mówił dalej:" Nikt nie wie, jak się zaczęło, a  w każdą niedzielę w nabożeństwie uczestniczy 400 osób , każdy z kopią Nowego Testamentu w języku chińskim.

Nikt nie wie od kogo dostali Nowe Testamenty. Nikt nie zna misjonarzy lub dystrybutorów, jacy przyszli do tych gór, które są atakowane przez bandytów i rozbójników. Jednak dzisiaj stoi tam Kościół , a ludzie mają Słowo Boże ".

Pan Burris uśmiechnął się radośnie i z wdzięcznością. Słowo Boże które on przyniósł sprawiło, że dzień po ataku bandytów została zapoczątkowana budowa własnego kościoła w Chinach funkcoującego od 25 lat.

środa, 24 października 2012

Jak chcesz dziś żyć?


Obudziłem się dzisiaj,
I widziałem mego Pana.
Stał tam
I zadał mi  to pytanie:
"Czy chcesz żyć dziś
W sposób, w jaki będziesz chciał?
Albo będziesz się ze mnie śmiać
Przed światem? "

Dzisiaj w samochodzie,
Włączyłem radio.
Zacząłem tańczyć do
Całkiem fajnej piosenki.
Wtedy mój Pan ponownie,
Zadał mi pytanie...

Będziesz żył dzisiaj
Przykładem Jezusa?
Albo będziesz się śmiać z niego,
Przed światem.

Poszedłem dzisiaj do szkoły,
Jestem tam
Patrzę na dziewczyny,
I kłębią się myśli w mej głowie.
Wtedy mój Pan ponownie,
Zadał mi pytanie...

A w kinie,
Stojąc w kolejce.
Nie mogłem się zdecydować, czy
Tak naprawdę powinienem go obejrzeć.
Wtedy mój Pan ponownie,
Zadał mi pytanie...

Wtedy rzekł  Pan, On powiedział do mnie:
"Wiem, że trudno żyć jakbyś chciał.
I jeszcze rzekł: "Warto znieść ból,
Bo w  niebie otrzymasz nagrodę. "

Powyższy tekst ukazał się w j. angielskim na stronie www.GodVine.com. Dostosowałem go do języka polskiego...

wtorek, 23 października 2012

KONIECZNOŚĆ DUCHOWEGO WZROSTU

Kazanie Słowa Bożego wygłoszone w niedzielę przez br. Grzegorza Rzycznioka oparte było w głównej części na Liście do Filipian 3:7-21.Treścią kazania były rozważania na temat duchowego wzrostu chrześcijanina.
W sferze materialnej jesteśmy w stanie ocenić naszą dojrzałość. Pojawia się jednak pytanie: czy jesteśmy w stanie ocenić dojrzałość i wzrastanie w sferze duchowej?Jaki mamy wzorzec chrześcijanina?
Czy ma usposobienie Chrystusowe?
W życiu Abrahama następowały kolejne kroki wiary, dojrzewania.Popełnił wiele błędów, lecz szedł do przodu.Bóg chwały objawił sie naszemu ojcu.Przekazał mu komunikat.Abraham, gdy zobaczył Pana Chwały, to podjął zdecydowane kroki wiary.Trzymał się słowa Pana jak kotwicy!
Doznał poznania śmierci i zmartwychwstania.Ojciec wiary; wiary w zmartwychwstanie.Zależy nam na "mieście", które ma solidne fundamenty.Zostałem pochwycony (Fil. 3:7-21), a nagroda jest w Niebie!
Nasz "namiot", jak Paweł nazywa nasze ciało, się rozpadnie. Lecz jest coś wiecznego, dlatego musimy mieć wzrost.Jak to się dzieje, że chrześcijanin wzrasta? To dzieje się w naszych "szarych komórkach" i tam się objawia.Biblijny nasz ojciec Abraham zobaczył Pana Chwały i  podobnie jak Apostoł Paweł został olśniony  zobaczywszy Chrystusa.Bogaty młodzieniec,gdy spotkał Jezusa, gdy dowiedział się, co ma zrobić, stał się smutny i nie potrafił pozbyć się ziemskiego bogactwa.Młodzieniec ten nie poznał Pana, nie wiedział z kim ma do czynienia.
Zacheusz poznał Pana Chwały. W 6 wierszu Paweł składa świadectwo o sobie.Na jego drodze olśniła go światłość.Poznał Pana i z prześladowcy Jezusa stał się gorliwym apostołem wiary.Ten obywatel rzymski, Żyd z krwi i kości, człowiek wysokiego pochodzenia i wykształcenia, uznał swoje stare życie jako śmiecie,
a w niektórych tłumaczeniach jest to życie ocenione jako gnój, a nawet odchody...
"Agrypo, ja zaniewidziłem z tej światłości"- powiedział Paweł.Dalej mówi, że ma nowe usposobienie.Że został pochwycony przez Chrystusa.Chce owocować mając nowe usposobienie.O starym swoim życiu mówi, że jest to strata.A pisze to będąc zamkniętym w więzieniu, bo zobaczył Pana Chwały.
Może my niepoważnie traktujemy Pana Chwały?Mamy porównanie, gdy odczuwamy doniosłość poznania.
wiedząc, dla kogo żyjemy.Musi być więcej Chrystusa we mnie!
Nowy człowiek odnawia się ustawicznie na obraz tego, który go stworzył!
Paweł miał dosyć swojej sprawiedliwości, własnej indywidualnie wymyślonej sprawiedliwości.
Zachodzi pytanie:jakie my mamy życzenia? Czy nasze pojęcie sprawiedliwości nie powstało wyłącznie w naszym umyśle? Czy "nasza sprawiedliwość" nie jest czasem sprzeczna z Boską?
Paweł swoje marzenia przedstawił w w.10 Listu do Filipian:
"Żeby poznać Go (Chrystusa) i doznać mocy zmartwychwstania Jego, i uczestniczyć w cierpieniach Jego, stając się podobnym do Niego w Jego śmierci".
Paweł, podobnie jak Abraham, stał na mocnym fundamencie wiary.Pragnie się stawać podobnym do Syna
Jego  - Boga! Wszystko, co nie pasuje do obrazu Chrystusa ma zostać "obłupane", jak ten kamień w ręku rzeźbiarza.Paweł mówi: "wierzę w to, że nasza ojczyzna jest w Niebie.Umarliśmy dla ziemskiej ojczyzny. Zostaliśmy pochwyceni przez Chrystusa, a nasza nagroda jest w Niebie."
Czy mamy pragnienie, by uczyć się od Niego?
"Odłupujmy" z naszego życia wszystko to, co nie jest Chrystusowe!!!


http://www.palowicekwch.pl/nauczanie/audio/371-wszystko-to-ze-wzgledu-na-chrystusa-uznalem-za-smiecie

niedziela, 21 października 2012

Boskie Schody



"Schody" prowadzą do  nieba wysoko" -
A "stopnie" są ciemne i strome,
W trudzie wspinamy się,
Potykając , upadając i płacząc ...
I wiele razy zatrzymujemy się
Po "drodze modlitwy".
Zastanawiasz się, czy można nas usłyszeć?
Ale jeśli naprawdę wierzysz ...
Och, daj nam pewność,
Przywrócić naszą wiarę na nowo,
Byśmy na nowo mogli kontynuować naszą wspinaczkę.
Po "Schodach modlitwy" do Ciebie!
Bo jesteśmy słabi i chwiejni,
Niepewni i niecierpliwi.
I tylko modlitwa do  Ciebie
Może pomóc nam przetrwać!
Wszystkie życiowe próby i kłopoty,
Chorobę, ból i smutek.
Dajesz nam siłę i odwagę,
Wzmacniasz nas po to,
byśmy mogli spotkać się jutro!

Powyższy tekst ukazał się w języku angielskim na portalu GodVine.com, a ja go "przetworzyłem" na język polski

środa, 17 października 2012

OLBRZYMI DĄB

Wnuczek Radek, który uczęszcza do 3 klasy szkoły podstawowej, w swoim podręczniku ma czytankę
o potężnym dębie.Na zadanie domowe miał napisać wypracowanie, do kogo by porównał ów potężny dąb.
Babcia Ala, która pomaga Radkowi odrabiać lekcje, zapytała go, do kogo by porównał ten dąb
i dlaczego? Radek, ku zaskoczeniu wszystkich najpierw opowiedział, a potem napisał opowiadanie,
w którym przedstawił swojego bohatera, który przypomina mu potężnego dęba. Oto to opowiadanie.

Olbrzymi dąb mogę porównać z panem Bronisławem Komorowskim. Pan Komorowski jest naszym prezydentem. Prowadzi konferencje tak jak Dąb, jest bardzo zapracowany. Lubi Las, polowania, chodzić na spacery i słuchać głosu Lasu. Nie zawsze chłodzi go wiatr, ale z pewnością wentylator 
i klimatyzacja.

Powiem szczerze, że Radek nas zaskoczył. Nigdy byśmy nie pomyśleli, że jest takim wrażliwym obserwatorem życia.Nawet bym nie pomyślał, że Wielki Leśny Dąb może być w wyobraźni Radka
naszym Prezydentem Bronisławem Komorowskim...

   

wtorek, 16 października 2012

Rzekł do niego Piłat: Co to jest prawda? Ew. Jana 18,38

Bardzo lubię czytać kalendarz " Dobry Zasiew".Dzisiejsza kartka z tego chrześcijańskiego kalendarza pozwala nam się zastanowić kolejny raz i odpowiedzieć sobie na pytanie: Co to jest prawda?
Pytanie to i odpowiedź na nie jest rozważana w kontekście człowieczeństwa i boskości Jezusa Chrystusa.Cały tekst jest wart uwagi, ale chciałbym zacytować kilka zdań, które szczególnie zwróciły moją uwagę.
"Pan Jezus nie był twórcą żadnej religii. Biblijne chrześcijaństwo nie jest ludzkim wymysłem, jedną z wielu religii.Pan Jezus jest objawieniem żywego Boga. On mógł powiedzieć o sobie:
"Kto mnie widział, widział Ojca oraz "Ja jestem prawdą".

Czy Mahomet nakarmił 5 tys. ludzi pięcioma chlebami jęczmiennymi i dwiema rybami? Czy Budda przywrócił wzrok śleponarodzonemu? Czy Konfucjusz wskrzeszał zmarłych? Wszyscy oni pomarli, ale Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel świata, zmartwychwstał w mocy, którą sam posiadał, dlatego powiedział:
"JAM JEST ZMARTWYCHWSTANIE I ŻYWOT".

Pan Jezus dokonał dla mnie i dla ciebie dzieła pojednania. Z pokorą i w uniżeniu wyznaję Mu swoje grzechy i powierzam Mu swe życie. Bo kto w Niego wierzy, ten ma życie wieczne!



Dobry Zasiew 2012

POSŁUSZEŃSTWO BOGU



Na zgromadzeniu zboru KWCh w Palowicach w niedzielę 14 października gościliśmy pastora ze Zboru Kościoła Ewangelicznych Chrześcijan w Chrzanowie, brata Tomka Siewniaka.
Brat Tomasz głosił kazanie Słowa Bożego na podstawie 1 Księgi Samuela 15:9-11a.
Mojżesz cały dzień, w czasie wojny z Amalekitami trzymał rękę w górze. Wtedy też Izraelici zwyciężali.
Izraelici, pod przywództwem Jozuego pokonali Amalekitów.
My jesteśmy często tacy, jak Saul.To co dla mnie jest mało ważne, drobne, małe, tego się chcemy pozbyć.Ale z rzeczy wielkich, jak na przykład nałogu palenia papierosów, nie chcemy, albo też nie potrafimy się uwolnić.Saul nie wykonał polecania Pana Boga.Uważał, że sam jest tak wielki i potężny, że nie potrzebuje Boga. Czy konieczne jest pozbywanie się ze swojego życia małej przyjemności?
My, ludzie, toczymy często spór z Bogiem.Polegamy na własnym umyśle.Sami, w naszym ludzkim myśleniu,
staramy się interpretować daną sytuację według swojego uznania. Tak jak nam to pasuje.Nie patrzymy
na daną sytuację oczami Boga. Często staramy się ją dostosować do siebie, jak nam jest wygodnie i czy ona nam przyniesie korzyść. Saul też miał zlikwidować Agapa i całe bydło, pozostałe po Amalekitach. Takie było polecanie Boga.Lecz Saulowi było tego (bydła) szkoda i, chciał je pozostawić, a przez to nie usłuchał rozkazu Boga. Biblijny Noe chodził z Bogiem. To Pan Bóg kazał mu zbudować korab (arkę), jednocześnie objawiając mu swoją tajemnicę.Noe uwierzył Panu i budował arkę, na pustyni, tam, gdzie nie było grama wody. Ale Noe był wierny Bogu, nie patrzał na ludzi, którzy potraktowali go za obłędnego. Bo któż to widział, żeby budować korab na środku pustyni!
Pan Jezus powiedział: jeśli nie odwrócicie się i nie odrzucicie starej natury, to nie jesteście mnie godni.
Biblijny Saul, podobnie, jak wielu z ludzi, miał swoje własne wyobrażenie Boga. Naaman powiedział: "oto ja myślałem sobie..."Wielu z nas również tak myśli i mówi, że "ja tak sobie myślę", a nie myśli , mówi i czyni, jak nakazuje mu Pan Jezus. Pan Bóg przez proroka Samuela przemawiał do Saula.Samuel powiedział Bogu:
"Panie, oto jestem!" Był poddany Duchowi Świętemu. W 1 Ks. Samuela 1:19 możemy przeczytać:
"I żadnego ze słów jego Bóg nie zostawił niespełnionym."
Nauczmy się mieć taką gorliwość w sercu, jaką miał Samuel.
Nie bagatelizujmy grzechu!
Nauczmy się chodzić z Bogiem!
W Księdze Joba 34:10-11 czytamy: Przeto wy, mężowie rozumu, słuchajcie mnie: Bóg nie ma nic wspólnego z bezprawiem, Wszechmocny z nieprawością.
Owszem, odpłaca On człowiekowi według uczynków i sprawia, że powodzi mu się według jego postępowania."
Na przykładzie Samuela i Saula widzimy, że BÓG JEST BOGIEM PRAWDY.
Oznajmijmy Panu Bogu:  OTO JESTEM  - A PAN BÓG BĘDZIE NAS WSPIERAŁ!

 http://www.palowicekwch.pl/nauczanie/video/369-posluszenstwo-jest-lepsze-niz-ofiara

piątek, 12 października 2012

Anioły są wśród nas


Szedłem do domu ze szkoły w zimny, zimowy dzień. Poszedłem skrótem przez las i się zgubiłem. Robiło się późno , byłem przerażony i samotny, ale potem miałem wrażenie,jakby jakiś starzec wziął moją rękę i zaprowadził  do domu.

Teraz był niewidoczny, ale stał tam i wiedziałem, w moim sercu,że był odpowiedzią na moje modlitwy. Och, ja wierzę, że są wśród nas anioły zesłane do nas gdzieś z góry.

Przychodzą do ciebie i mnie w naszych najciemniejszych godzinach, aby pokazać nam, jak żyć, aby nauczyć nas, jak dawać, prowadzić nas światłem miłości.

Kiedy w życiu są  kłopoty i rzucają na kolana, zawsze jest ktoś, kto  przyjdzie  i pocieszy, powie dobre słowo,  wyciągnie pomocną dłoń, zadzwoni telefon od przyjaciela, by powiedzieć, że cię rozumie.

Czy to nie zabawne, na ciemnym końcu drogi,  ktoś oświetla  drogę tylko jednym  promieniem nadziei? 

Och, ja wierzę, że są wśród nas anioły zesłane do nas gdzieś z góry. Przychodzą do ciebie i do mnie, w naszych najtrudniejszych chwilach, aby pokazać nam, jak żyć, aby nauczyć nas, jak dawać, prowadzić nas światłem miłości.

Noszą więc wiele twarzy, pojawiają się w najdziwniejszych miejscach,okazują  nam swoje miłosierdzie gdy szczególnie jej potrzebujemy.

Och, ja wierzę, że są wśród nas anioły zesłane do nas gdzieś z góry. Przychodzą do ciebie i mnie w naszych najtrudniejszych chwilach, aby pokazać nam, jak żyć, aby nauczyć nas, aby dać, aby poprowadzić nas w świetle miłości. Prowadzić nas światłem miłości!

Znalezione na stronie GodVine.com i przetransponowane na język polski.

czwartek, 11 października 2012

Jestem chrześcijaninem


Kiedy mówię, że ... "Jestem chrześcijaninem"
Nie będę krzyczeć: "Jestem zbawiony"
Cicho szepczę: "gubię starą naturę!"
"Dlatego wybrałam takie życie"

Kiedy mówię, że ... "Jestem chrześcijaninem"
Nie mówię o tym pyszniąc się; 
Wyznaję, że się potykam,
i potrzebuję kogoś, kto by mi pomógł

Kiedy mówię, że ... "Jestem chrześcijaninem"
Nie chlubię się siłą,
Wyznaję, że jestem słaby,
i modlę się o siłę, by być mocniejszym

Kiedy mówię, że ... "Jestem chrześcijaninem"
Nie chwalę się z sukcesu,
Przyznaję, że już nie jestem sam,
i nigdy nie mogę spłacić długu

Kiedy mówię, że ... "Jestem chrześcijaninem"
Nie twierdzę,że jestem doskonałym,
moje wady są zbyt widoczne
ale Bóg wierzy, że jestem tego wart

Kiedy mówię, że ... "Jestem chrześcijaninem"
Wciąż czuję ukłucie bólu
Mam udział w porażkach sercowych
dlatego szukam Jego Imienia

Kiedy mówię, że ... "Jestem chrześcijaninem"
Nie chcę osądzać
Nie mam władzy,
Wiem tylko, że jestem kochany!


Wiersz ukazał się na stronie www.GodVine.com w języku angielskim.Ja podjąłem się dostosowania go do języka polskiego.

środa, 10 października 2012

"I NIE WÓDŹ NAS NA POKUSZENIE, ALE NAS ZBAW ODE ZŁEGO..."



"Nie raz walczyłem z tym grzechem"- mówi wielu i się poddaje tłumacząc, że nie mają już siły walczyć...
W innym wypadku popełniamy ciągle ten sam grzech, uważamy, że nie damy sobie z nim rady i prosimy Boga, by odwołał nas ze świata...
Lecz czy tak musi być?
Jak wygląda charakter i źródło kuszenia?
W jaki sposób możemy osiągnąć zwycięstwo?
PAN BÓG NIGDY NIE JEST AUTOREM GRZECHU!!!
Dlatego też Pan Bóg nie może nas prowadzić na pokuszenie!
Pan Bóg jest wszechmocny i może robić wszystko zgodnie ze swoim charakterem.Czytamy o tym w Liście do Tytusa 1,2 i w Liście do Hebrajczyków. W przeciwieństwie do Pana Jezusa, który był kuszony przez szatana, my nie dajemy sobie rady z kuszeniem.Możemy odnosić zwycięstwo od czasu do czasu.
Zaś Pan Jezus , będący bez grzechu, jest nieskazitelny.W Ew. Łukasza 4 widzimy kuszenie Pana Jezusa.
Kuszenie to pokazuje nam, że Pan Jezus jest bez grzechu."I diabeł odstąpił od Niego"...
Łukasz pisze, że szatan próbował kusić, a zarazem zniszczyć Pana Jezusa.
My, ludzie, często jesteśmy zbyt dumni i myślimy, że sami damy sobie radę zwyciężyć szatana.Nie zdajemy sobie sprawy, jak przebiegły to przeciwnik.Dlatego musimy zrozumieć, że jesteśmy słabi i sami sobie nie poradzimy! Poza Jezusem jesteśmy całkowicie bezradni.Tylko w Chrystusie jest nadzieja na zwycięstwo
w pokuszeniach.Jeśli tylko pomyślisz, jaki jesteś mocny, to już zapowiada twoją porażkę.
Bez Chrystusa nigdy nie będzie zwycięstwa!
Pan Bóg wielokrotnie chce nas uratować przed czymś gorszym, co mogłoby nas spotkać. Bo nie dalibyśmy sobie rady i popełnilibyśmy grzech.Coś, co w danej chwili wydaje się dla nas niedobre, złe, później okazuje się, że jest dobre i ochrania nas przed grzechem.
My potrzebujemy ochrony przed szatanem, przed otaczającym nas światem i ochrony przed samym sobą!
"Albowiem Twoje jest Królestwo"...Każde słowo jest odpowiedzią  na  kuszenia Pana Jezusa.
Poza Panem Jezusem nie ma zbawienia!
Jakie jest źródło i charakter kuszenia?
Zarówno grzech, jak i pokusa są grzechem.Szatan jest początkiem grzechu. Muszę uważać, aby nie dać uwielbienia złemu.Zły jest ograniczony do jednego miejsca w świecie.Według św. Augustyna, każdy jest swoim szatanem.
Źródło kuszenia pochodzi od ludzi i otaczającego nas świata.Muszę się zastanowić, czy mogę mieć przyjaciela niewierzącego? On ma inny światopogląd. Dlatego też muszę pomyśleć, czy jestem w odpowiednim miejscu i z odpowiednią osobą.
Kuszenie może też być elementem moich pożądliwości.Czytamy o tym obszernie w Liście Jakuba 1:13-15.
Paweł pisze, że "stara natura" mieszka w każdym z nas.Jest to bestia tkwiąca w naszym wnętrzu.
Niewłaściwe obrazy, nieodpowiednie towarzystwo, itp. "karmią tę naszą bestię"...
Potrzebujemy więcej modlitwy, studiowania Pisma Świętego, czy społeczności z wierzącymi. Wtedy też jest możliwe zwycięstwo. Ale do zwycięstwa jest potrzebna codzienna walka i ciężka harówka! Tylko  wtedy możemy zwyciężyć pokusy i pożądliwości. Ap. Paweł pisze o tym w Liście do Efezjan 5:18.
 - Żeby wygrać, musisz zwyciężyć "starą naturę"!!!
 - Musisz być w pełni Pisma Świętego.
 - Wszelka myśl musi być poddana Panu Jezusowi.
 - Musisz "uciekać" od młodzieńczych pożądliwości. 
 - Powinieneś wypracować w sobie mechanizm "nie" i "tak", czyli umiejętność opanowania własnych pokus i pożądliwości.
 - Niezbędna jest doktryna.Oznacza to, że jeśli jestem w Chrystusie, to jestem uczestnikiem Jego boskości.Muszę rozumieć, kim jestem w Chrystusie!
Pan Bóg (1 Kor. 10-13) nie pozwala na pokuszenie ponad moje siły.
Im bardziej (2 Kor.) jestem podobny do Pana, do charakteru Pana Jezusa, to o wiele mam mniej pokus!
Jest to mechanizm przemienienia.Pojawi się on (mechanizm) wtedy, gdy w codziennej modlitwie, studiowaniu Biblii,w społeczności z braćmi i siostrami, w pokorze i uniżeniu będziemy prosili Boga o siłę i moc, o Jego prowadzenie, tak byśmy mogli zwyciężyć złego dzięki Jego przewodnictwu!!! 
Pamiętajmy: sami, bez pomocy Jezusa Chrystusa, nigdy nie damy sobie rady!!!

Powyższe rozważania były treścią przemyśleń Słowa Bożego, wygłoszonych przez brata Richarda O'Connella na zgromadzeniu zboru KWCh Palowice w niedzielę 7 października 2012 r.

  http://www.palowicekwch.pl/nauczanie/audio/368-nie-wodz-nas-na-pokuszenie

piątek, 5 października 2012

DESZCZ




Pewnego deszczowego popołudnia jechałem wzdłuż jednej z głównych ulic miasta, zwracając uwagę na dodatkowe środki ostrożności, niezbędne, gdy drogi są mokre i śliskie. Nagle, moja córka, Aspen, odezwała się siedząc wygodnie w fotelu.

"Tato, myślę o czymś". Niniejszy komunikat zwykle oznacza, że  rozważała jakiś fakt  i była gotowa wyłożyć wszystko, że jej sześcioletni umysł odkrył. Zapragnąłem to usłyszeć. "Co masz na myśli?" - zapytałem. "Deszcz," zaczęła, "jest jak grzech, a wycieraczki są jak Bóg wycierający natychmiast nasze grzechy ."

Mimo, że  chłód wdzierał się w ramiona byłem w stanie odpowiedzieć. "To jest naprawdę dobre, Aspen." Wtedy też się nad tym zastanowiłem.  Jak głęboko ta dziewczynka nad tym myślała? Poprosiłem więc ... "Czy zauważyłaś, jak deszcz ciągle nadchodzi? Co ci to mówi?" Aspen nie wahała się  ani chwili z  odpowiedzią: "Dalej grzeszymy, a Bóg po prostu nam  przebacza."

Zawsze będę o tym pamiętać, gdy uruchamiam wycieraczki w aucie. Aby zobaczyć tęczę, musisz usunąć trochę deszczu.

Historyjkę powyższą znalazłem na stronie GodVine.com

środa, 3 października 2012

MĄDROŚCI ARKI NOEGO



Wszystko, co trzeba wiedzieć, nauczyłem się od Arki Noego:

- Nie przegap łodzi.

- Pamiętaj, że wszyscy jesteśmy w tej samej łodzi.

- Planuj. Nie padało, kiedy Noe zbudował Arkę

- Bądź aktywny. Kiedy masz 60 lat, ktoś może zapytać, czy zrobiłeś coś naprawdę wielkiego.

- Nie słuchaj krytyków, tylko przystąp do prac, które muszą być wykonane.

- Zbuduj swoją przyszłość na wysokim parterze.

- Ze względów bezpieczeństwa, podróżuj w parze.

- Prędkość nie zawsze jest zaletą. Ślimaki były na pokładzie z gepardami.

- Gdy jesteś zestresowany,odpuść na chwilę.

- Pamiętaj, że Arka została zbudowana przez amatorów, a  Titanic przez profesjonalistów.

- Bez względu na burzę, gdy jesteś z Bogiem, zawsze tęcza czeka na ciebie.

Powyższe mądrości znalazłem na portalu GodVine.com


"POSADZENI NA OKRĘGACH NIEBIESKICH..."

List do Efezjan 2:1-7 stał się treścią rozważań kazania Słowa Bożego, który wygłosił br. Marian Pawlas
na zgromadzeniu zboru KWCh w Palowicach w niedzielę 30 września 2012 r.
Zbawienie pochodzi z Bożej łaski przez wiarę.
W 2 rozdziale Listu do Efezjan widzimy Boże nastawienie ludzi na Boży plan.
W w.6 jest napisane: "Posadzeni na okręgach niebieskich". Co to oznacza? Oznacza, że nasz rozum, nasz specyficzny GPS pokazuje nam cel, do jakiego zmierzamy.Werset ten(6) pokazuje, że mieszkamy w okręgach niebieskich.W jaki sposób mamy to rozumieć?Odpowiedź znajdujemy w Efezjan.1:18-19.
Boże Słowo mówi nam, jak mamy rozumieć Boże prawdy.
Duchowe prawdy są zawarte w Biblii:
              Mówią  o  wspaniałej  nadziei   bycia  z  Chrystusem! 
Gdy żyjemy z Chrystusem, to łatwiej jest nam znosić przeciwności życiowe.Rozdział 1 Listu do Efezjan
mówi nam, co my posiadamy w Panu Jezusie.Ta sama moc, która wzbudziła Pana Jezusa, dotyka i nas!
Werset 6 (2 rozdz.) informuje o rzeczy najważniejszej: jesteśmy w Nim, czyli w Jezusie Chrystusie!
Jeżeli ktoś nie "jest w Jezusie Chrystusie", to nie jest na okręgach niebieskich.
Gdy zaś jesteśmy w Jezusie Chrystusie, to nikt nas nie może tknąć.Przede wszystkim nie może nas tknąć zły!
Dla nas, którzy jesteśmy "w Jezusie Chrystusie", ten świat nie jest naszym domem.Nasza Ojczyzna
jest w Niebie! Dlatego nie możemy postępować jak ludzie, którzy nas otaczają, a nie są nowo narodzeni.
Jak wygląda w takim razie mój dzień, po obudzeniu?Czy od "otwarcia oczu" chodzę z Chrystusem?
Pamiętajmy o tym, że my również, gdy nie znaliśmy Boga, byliśmy "dziećmi gniewu".
Dzisiaj, gdy "chodzimy z Panem Jezusem", jesteśmy szczególnie obserwowani przez ludzi z otoczenia.Oni nas szczególnie "prześwietlają".Ci ludzie chcą widzieć w nas nowe życie.Takie życie, w którym nasze słowa i czyny się uzupełniają, nie zaprzeczając sobie nawzajem.Bo jeśli nasze słowa będą inne niż nasze czyny, to będziemy obłudnikami i kłamcami.I za takich będziemy uchodzili w oczach innych ludzi.Jeżeli nie będziemy żyli w zgodzie z Ewangelią, to nasze życie będzie niegodne Pana Jezusa!
Jeżeli jesteśmy "posadzeni w okręgach niebieskich", to musimy wiedzieć, co robić, by żyć duchowym życiem.W rozdz. 4:25-26 czytamy: odrzuć kłamstwo! Bo kłamstwo zaszkodzi tobie.
Werset 4:28 mówi: kto kradnie, to niech kraść przestanie!
Kolejny werset, 29 mówi o słowach, wychodzących z naszych ust.Brzydkie, plugawe słowa nie mogą
wychodzić z naszych ust. Nie mogę mówić, jak ludzie z ulicy, albo spod "budki z piwem"!
W całym 4 rozdziale, aż do samego końca bóg nas ostrzega i wskazuje, jak mamy korygować nasze życie.
Pozytywne aspekty życia w Jezusie zawarte są w wersetach 3 rozdziału Listu do Efezjan.Czy czytając wiersze tego rozdziału, nie widzimy siebie? Siebie z pewnego dystansu.
"Bóg nie przeznaczył nas na gniew, lecz na zbawienie"!
W Liście do Rzymian czytamy też: "Przeto nie ma potępienia dla tych, którzy są w Jezusie!"
Nasza walka odbywa się na płaszczyźnie duchowej z mocami ciemności.
"Schowani w Jezusie" mamy moc zwyciężać złego.Jeżeli Biblia jest nam bliska, to wtedy będzie nam łatwiej. Popatrzymy z duchowej perspektywy!

Czy jesteś w Jezusie Chrystusie? Skoryguj swoje życie! Zawsze jest czas na pokutę i przyjście 
do Jezusa Chrystusa. Bóg z łaski może cię ożywić i umieścić obok Pana Jezusa!
Z pokorą i w uniżeniu zwróć się do Pana Boga i zawołaj: PANIE PRZEBACZ,
                               CHCĘ ŻYĆ Z JEZUSEM CHRYSTUSEM!!! 



    

poniedziałek, 1 października 2012

BOŻE PERŁY MĄDROŚCI.



Mówisz: "Nie mogę zrozumieć rzeczy" 
Bóg mówi: Ja kierować będę  twoimi krokami 
(Przysłów 3:5-6) 

Mówisz: "Nie mogę tego zrobić" 
Bóg mówi: możesz zrobić wszystko 
(Flp 4:13) 

Mówisz: "Nie jestem w stanie" 
Bóg mówi: jesteś w stanie 
(2 Koryntian 9:8) 

Mówisz: "To nie jest tego warte" 
Bóg mówi: Będzie warto 
(List do Rzymian 8:28) 

Mówisz: "Nie mogę sobie wybaczyć" 
Bóg mówi: wybaczam ci 
(I Jana 1:9 i Rzymian 8:1) 

Mówisz: "Nie mogę zarządzać" 
Bóg mówi: Ja zaspokoję  wszystkie twoje potrzeby 
(Flp 4:19) 

Mówisz: "Obawiam się" 
Bóg mówi: nie dałem wam ducha bojaźni 
(2 Tymoteusza 1:7) 

Możesz powiedzieć: "Jestem zawsze zaniepokojony i sfrustrowany" 
Bóg mówi: oddajcie wszystkie swoje troski na MNIE 
(I Piotra 5:7) 

Mówisz: "Nie jestem wystarczająco inteligentny" 
Bóg mówi: dam ci mądrość 
(I List do Koryntian 1:30) 

Ty mówisz: "Czuję się sam" 
Bóg mówi: Nigdy nie porzucę cię ani nie opuszczę 
(List do Hebrajczyków 13:5)