środa, 19 stycznia 2011

Budowa braterskiej i siostrzanej więzi.

    Chciałbym  dzisiaj opowiedzieć, jak  w naszym kościele, między innymi , tworzą się poprawne, dobre, a nawet bardzo dobre więzi ludzkie.Spotykamy się na zgromadzeniach i nabożeństwach w budynku zborowym, ale też spotykamy się w mieszkaniach, do niedawna na spotkaniach modlitewnych, a od kilku miesięcy na spotkaniach grup domowych.Z żoną bierzemy udział w spotkaniach jednej z takich grup.Jest nas kilkunastu, a każde kolejne spotkanie odbywa się u innego Braterstwa.We wtorkowy wieczór spotkaliśmy się u jednej z sióstr,której specjalnością kulinarną są znakomite pączki. Tak było i tym razem,jak ktoś zapomniał o diecie, to mógł sobie pofolgować.Spotkanie u siostry miało bardzo sympatyczny charakter. Brat Andrzej i moja małżonka podzielili się refleksjami z pobytu na Ukrainie,brat Józek opowiedział o swoim świątecznym pobycie u swojej żony pracującej w Niemczech. A ja mówiłem o poniedziałkowych odwiedzinach i spotkaniu z ludźmi uzależnionymi od alkoholu na Oddziale Detoksykacyjnym w Toszku. Po tych informacjach, poszerzonych przez innych, sięgnęliśmy tradycyjnie po Śpiewnik Wędrowca i zaśpiewaliśmy kilkanaście pieśni na chwałę Pana.
Potem otwarliśmy Biblie, aby przeczytać i rozważyć wersety Słowa Bożego.Tydzień wcześniej skończyliśmy omawiać 1 List Ap. Pawła do Tymoteusza. Wczoraj rozpoczęliśmy czytanie 2 Listu.do Tymoteusza, 1 Rozdziału składającego się z 18 wersetów, w którym Ap. Paweł podnosi na Duchu swojego ucznia Tymoteusza,przypomina  mu o jego babce i matce(Loidzie i Eunice), które wszczepiły mu wiarę.Paweł przestrzega go przed fałszywymi nauczycielami, którzy odeszli od Jezusa i wrócili do świata.Apostoł napomina Tymoteusza do trwania w gorliwości i wytrwania w wierze, bez względu na to, jak wielkie będą jego cierpienia.
Po czytaniu i rozważaniu wersetów biblijnych, każda siostra i każdy brat przedstawili o co proszą, aby wspólnie modlić się do Boga. Mogłem i ja przynieść przed Boży tron moje dziękczynienie i uwielbienie oraz prośby z serca płynące.Modlitwy wznoszone do Pana Boga są głównym punktem  spotkań grupy domowej.
Jak "biczem strzelił" minęło ponad 3 godziny, czas radości, pokrzepienia serc i naszego oddania Jezusowi Chrystusowi.Dziękuję Ci Panie za ten błogosławiony czas, za wszystkie łaski, którymi nas obdarzasz!
Proszę Cię Panie, jeśli taka jest Twoja wola,abyśmy znów mogli się spotkać na grupie domowej w kolejnym tygodniu !  

Brak komentarzy: