środa, 5 stycznia 2011

Przebaczenie-moje refleksje.

   W Ew. Łukasza, 23:42-43  możemy przeczytać:
"I rzekł(łotr na krzyżu-dop. mój): Jezu, wspomnij na mnie, gdy wejdziesz do Królestwa swego.
I rzekł mu(Jezus): Zaprawdę powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju."

Słowa te, jak i wiele innych, wypowiedzianych  przez Pana Jezusa, tak jak i to co robił, będąc na ziemi, mówią o wybaczaniu.Jezus, który był bez grzechu, wybaczył swoim prześladowcom, wybaczył też złoczyńcy, obiecując mu, że jeszcze dziś będzie z Nim w raju. Łotr uwierzył w Jezusa Chrystusa, a Pan obdarzył go łaską i pewnością  wstąpienia do Królestwa Boga.
Czy i dzisiaj możemy liczyć na taki bezgraniczny akt łaski i przebaczenia?  Oczywiście, że tak. Sam Pan Jezus, a potem jego uczniowie, apostołowie, prześladowani chrześcijanie uczyli, że aby móc nazywać się chrześcijaninem
 i być zbawionym, musimy nauczyć się  PRZEBACZAĆ  ,nawet tym, którzy wyrządzili nam największe zło.
Myśl o przebaczaniu nurtuje mnie od dłuższego czasu. A wczoraj, gdy byłem na spotkaniu grupy domowej u jednej siostry, to myśl ta znów powróciła. Otóż, mąż owej siostry odsiaduje długoletni wyrok za zbrodnię, której się dopuścił.Odbywa karę , którą orzekł mu "ludzki sąd". Jest to już 18 rok odosobnienia. W chwili popełnienia tego strasznego i haniebnego czynu,nie znał Jezusa.Żył "światowym życiem" obok Niego.Pogoń za pieniądzem,nie trafione interesy, długi, sprawiły, że nie potrafił uwolnić się z tej matni.
Lecz Bóg jest Bogiem cudów. Ten zły człowiek w więzieniu poznał żywego Boga. Tysiące godzin modlitwy sprawiły, że Bóg wybaczył mu ten ciężki grzech.Oczywiście, mężczyzna ten przeprosił też tych najbardziej pokrzywdzonych, choć nie wiadomo, czy oni mu wybaczyli.
Jestem pełen uznania dla jego żony, która też poznała Jezusa Chrystusa i podąża za Nim.Droga z Jezusem daje jej radość i siłę w przezwyciężaniu wielkich trudności,z jakimi musi sobie radzić każdego dnia.Ale jest to dzielna niewiasta.Modli się do Boga i nas, swoich braci i siostry prosi o modlitwę. Aby Bóg dał jej mądrość, moc i siłę spełniania roli matki i ojca jednocześnie.Pan wysłuchuje modlitw. Jej dwoje dzieci ukończyło studia wyższe, a najmłodsza latorośl dobrze sobie radzi w gimnazjum.
Dlaczego, pisząc o przebaczeniu, posłużyłem się tym przykładem? Ponieważ  historia ta pokazuje, jak trudną rzeczą jest umiejętność przebaczania.Jak wielka musi być wiara w Jezusa człowieka skrzywdzonego.
Ale "skrzywdzony" , jeśli chce być zbawionym, musi odrzucić na bok urazy,wznieść się ponad ludzkie cierpienia i emocje.Bo nie naszą jest rzeczą wydawać wieczyste wyroki. To oceni tylko Wszechmocny i Wszechpotężny Pan Bóg ! Jemu, i tylko jemu oddajmy ocenę.Każdego osądzi na Sądzie Ostatecznym!

Brak komentarzy: